Cieszę się, że w moje ręce wpadł najnowszy efekt literackiej pracy Mieczysława Gorzka. Autora, który mieszka prawie za miedzą, a ja ? wstyd się przyznać ? nie miałam okazji poznać jego twórczości. Zadanie do nadrobienia, ale też nieśmiało liczę, że może uda mi się spotkać z autorem, być może czasami się mijamy, ale nie wiemy o tym ?
Zastanawiam się, jak to możliwe, że nie znałam twórczości Gorzka. Tak wiele mnie ominęło emocji, ale to oczywiście jest do uzupełnienia. Tym bardziej, mam taką nadzieję, że Poszukiwacz zwłok będzie miał swoją kontynuację, wszystkie znaki na niebie na to wskazują.
W okolicach Wrocławia grasuje seryjny morderca, który upodobał sobie nastolatki. Brutalnie je traktuje i ? jak na razie zwycięsko ? igra ze stróżami prawa. Wieloletnie działania policji nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, morderca jest nadal nieuchwytny. W policji dochodzi do zmian, na czele grupy dochodzeniowej staje kobieta, odważna i butna, Laura Wilk, z racji swojego charakteru zwana Wilczycą. Jej poprzednik, a zarazem wróg, policjant Piotr Żołnierz, nie może się pogodzić z odsunięciem od tego dochodzenia i za wszelką cenę stara się zdyskredytować koleżankę. Przy okazji wzajemnych oskarżeń na jaw wychodzi brak współpracy między policjantami, ich skorumpowanie i niejasne interesy, współpraca z grupą przestępczą. Gdy stróże prawa grają na dwa fronty, raczej nic dobrego z tego wyniknąć nie może. Walczą między sobą, a prawdziwy morderca gra im na nosie ?
?Jedno jest pewne. Nie będzie już zwierzyną łowną. To ona jest Wilczycą, rządzi watahą i prowadzi ją na łowy. Chcą wojny, będą ją mieli. Skoro próbowali ją zabić, wszelkie zasady właśnie przestały obowiązywać?.
Komisarz Wilk przyjaźni się z psychologiem policyjnym, Maciejem Lesieckim. Zostaje on włączony w dochodzenie, a z racji wykonywanego zadania jest nazywany Poszukiwaczem zwłok. Ale on też nie ma jasnego oglądu na tę sprawę, jego umysł jest zaprzątnięty traumami z przeszłości, wewnętrzną walką z drzemiącymi w nim, trochę uśpionymi, demonami. Czy będzie na tyle oczyszczony ze złych wspomnień, że będzie w stanie zaangażować się w to dochodzenie? Nieoczekiwanie też otrzymuje bardzo intratną i dziwną propozycję. Ma odnaleźć zaginioną wiele lat temu córkę wysoko postawionego polityka. Zadanie bardzo niebezpieczne i trudne, tym bardziej, że ojciec zaginionej obracał się w kręgach grup przestępczych i miał licznych wrogów. Czy duet wojowniczej policjantki i żyjącego we własnym świecie psychologa może deptać po piętach przestępcy? Czy mają na tyle odwagi i wytrwałości, aby zapomnieć o złej przeszłości i dążyć do zmiany przyszłości? Przekonajcie się, uchylę rąbka tajemnicy i cichutko powiem, że teraz wy będziecie walczyć ze swoimi emocjami i hamować je, aby za bardzo się wam nie wymknęły ?
Poszukiwacz zwłok to emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Pomysł na fabułę ciekawy, skomplikowany i osadzony w bardzo realnych miejscach. Wiele z tych miejsc znam, w wielu bywałam, i przez to znakomicie się odnajduję w tej akcji. Wiem, gdzie i co w którym miejscu może mnie spotkać. Autor znakomicie wykreował głównych bohaterów, nadał im przymioty realności, nic nie idealizował i nie ubarwiał. Przez to cała historia nabiera cech realności i wydaje się możliwa. Prosty i czytelny język, dynamizm akcji i nieoczekiwane zwroty nie pozwoliły na chwilę oddechu. Pąsy na twarzy i przyspieszone tętno raczej przemawiały za tym, aby tę lekturę odłożyć, istniały obawy, aby nie wpłynęła negatywnie na stan zdrowia ?
Jestem usatysfakcjonowana zakończeniem, gdy pojawia się niepewność i mnóstwo niedopowiedzeń, to znaczy, że ciąg dalszy nastąpi. Wszystko znaki na to wskazują, chyba, że autor zadrwił z czytelnika ?
Czy najnowsza powieść Mieczysława Gorzka Poszukiwacz zwłok wyróżnia się czymś szczególnym? Czy warto poświęcić tej lekturze swoją uwagę?
Autor stworzył tajemniczą i intrygującą historię, w której do samego końca nic nie jest oczywiste. Trudno poznać zamiary bohaterów, każdy coś ukrywa i manipuluje innymi. Komisarz Laura Wilk, policjant Piotr Żołnierz czy psycholog Maciej Lesiecki? Odnoszę wrażenie, że bohaterowie prześcigają się, kto jest sprytniejszy i bliższy osiągnięcia swoich, nie zawsze prawych, zamiarów. Nie sposób przewidzieć kolejnych kroków, trzeba wyczekiwać z cierpliwością na kolejne zaskoczenie. Siła i moc kłamstwa i obłudy jest rażąca i warto mieć to na uwadze. Wzbogacenie fabuły o wątek służb specjalnych, nieczystych interesów, korupcji politycznej i skorumpowanych policjantów stawia autora w gronie tych, którzy chcą zawładnąć umysłem czytelnika. I czyni to z wielkim powodzeniem!
Gorzka celowo wprowadzał w błąd, umiejętnie nakierowywał myślenie czytelnika na określony trop, podsuwał gotowe rozwiązania, by za chwilę to wszystko zaprzepaścić i pozostawić odbiorcę w konsternacji. I znowu czytelnik wracał do punktu wyjścia.
Lektura tej powieści sprawiła mi wiele satysfakcji i niezapomnianych przeżyć, świetnie prowadzona fabuła, realni i niejednoznaczni bohaterowie, chciałoby ich się przyporządkować do ?złych? lub ?dobrych?, ale zamiar nie do końca wykonalny. Każdy z nich był małym puzzlem w tej nieoczywistej układance. Zachwyca odpowiednio stopniowane tempo, dostosowane do poszczególnych etapów akcji. A finał? Powiedzieć, że nieoczekiwany ? to tak, jakby nie powiedzieć nic ...
Czy więc warto sięgnąć po tę historię? Zdecydowanie. Polecam też zapamiętać nazwisko autora, pewnie jeszcze nie raz nas zaskoczy. Przeczytałam jednym tchem, czy ktoś będzie w stanie mi dorównać?
Jestem zachwycona! Wciągająca i dynamiczna fabuła, nietuzinkowi i odważni bohaterowie oraz niezwykle gęsta atmosfera tworzą powieść, po której zakończeniu z niecierpliwością i wypiekami na twarzy czekam na kolejną część.
Opinia bierze udział w konkursie