Książki Izabeli Szylko pozycjonowane są w przeróżnych gatunkach literackich. Ostatnio był to klasyczny kryminał polityczny, który bardzo przypadł mi do gustu. Gdy dowiedziałam się, że na 20 kwietnia estymowana jest premiera nowej powieści, od razu wiedziałam, że chcę ją przeczytać. "Poszukiwacze siódmej księgi" mieści się w konwencji powieści przygodowej. Czego dotyczy historia zdradza sam tytuł i okładka. Dzieło największego polskiego astronoma "O obrotach sfer niebieskich" składa się z sześciu ksiąg, jednak wiele wskazuje na to, że mogła zawierać jeszcze jedną. Poszukiwania bohaterów stargetowane są na mityczną, zaginioną siódmą księgę.
Główny bohater jest Londyńczykiem, prawnikiem. Poznajemy go poprzez historię, którą zaczyna opowiadać. Tajemnicą jest co się wydarzyło, ale wiadomo, że doprowadziło to do ukrywania się bohatera przez "nimi". Czego chcą? W co wplatał się młody prawnik z aspiracjami, trzeźwo patrzący w przyszłość? Czy jego życiu zagraża niebezpieczeństwo, skoro ukrywa się aż w Nowym Jorku?
Historia Jerryego vel. Jerzego Adamsa, bo tak nazywa się bohater, zaczyna się w 2017 roku od odebrania telefonu od adwokata z Polski. Babka Jerzego zmarła, przepisując mu cały majątek. Był to niemały posag, gdyż zmarły 10 lat wcześniej dziadek był księciem. W drodze na pogrzeb Jerzy poznaje tajemniczą Alicję. Czy spotkanie tych dwojga było zupełnie przypadkowe? Oczywiście, że nie.
Początkowo wydająca się błaha sprawa okazała się bardzo poważna, do tego stopnia, że zagrażała życiu. Ornamentem najskrytszych pragnień stało się odnalezienie zaginionej księgi.
Bohaterowie charyzmatyczni, realnie wykreowani dzięki trafnemu ukazaniu ich nawyków, przyzwyczajeń. Na szczególną uwagę zasługuje Jerry, który z angielskim stoicyzmem studzi porywczy charakter Alicji. Autorka zadbała o realizm środowiskowy i po raz kolejny udowodniła, że świetnie zna ludzką psychikę. Całości dopełniają naturalne dialogi.
Autorka trzyma w ryzach fabułę. Bohaterowie się nie wymykają. Historia jest hojnie obdarzona różnymi faktami i ciekawostkami, które postaci, kolejno odkrywają, ukazując coraz szerzej tajemnice, a przy okazji przybliżając biografię Mikołaja Kopernika. Autorka uświadomiła mi jak mało wiedziałam o życiu astronoma.
Styl i forma powieści wciągają, oferując liczne przygody, rozwiązywanie zagadek i odkrywanie tajemnic. Sprzyja temu pierwszoosobowa narracja, dostosowana do szerokiego grona odbiorców. Informacje są dozowane, tworząc przyjemną otoczkę niepewności, dostarczając dreszczyk emocji w stonowanej formie. Nie brakuje jednak zwrotów akcji, zaskakujących elementów sensacyjnych, czy kryminalnych, które sprawiają, że czytelnik daje się ściągnąć na manowce interpretacji, zaciągnąć w zaułki książkowej imaginacji.
Choć nie jest to najczęściej wybierany przeze mnie gatunek, to książka Izabeli Szylko w przygodowej oprawie również "kupiła" mnie swoją historią.
Opinia bierze udział w konkursie