Pierwszy tom ?Bitwy o nonsens? był naprawdę fenomenalny. Zakładałam więc, że drugi tom będzie równie dobry. Wiedziałam, że kontynuacja utrzyma się na wysokim poziomie. Nawet nie wyobrażacie sobie, w jak wielkim błędzie się znalazłam. Na usta ciśnie się wielkie ?WOW!?, gdyż drugi tom okazał o stokroć lepszy! Autorko, jak Ty to zrobiłaś?!
?Bitwa o nonsens: Potomne kapłanek? Agaty Wilk miała swoją premierę 16 listopada 2020 r. Postaram się opowiedzieć Wam teraz, dlaczego ta pozycja tak bardzo mi się spodobała. Wrażliwych ostrzegam przez malutkimi spoilerami. Obiecuję, że będą tycie-tycie.
Pierwszym, co rzuca nam się w oczy, gdy zaczynamy czytać jest zmiana narracji. Zmiana na duży plus! Dostajemy wszystkowiedzącego narratora, dzięki czemu do głosu zostaje dopuszczone więcej postaci. Zmianie ulega również czas; z teraźniejszego na przeszły; co jest kolejnym atutem. Doceniam mocno! Oprócz tego, w książce znajdujemy rozdziały opowiadające o młodości Axela. Myślę, że każda fanka będzie usatysfakcjonowana.
Kto czytał pierwszy tom, ten wie jak on się zakończył. Charlene znalazła się w niezłych tarapatach. Historia drugiego tomu rozpoczyna się w momencie, gdy bohaterka znajduje się w niewoli u elfów. Jej udręka na szczęście nie trwa długo i ostatecznie nie zostaje złożona w ofierze. Może kojarzycie ten motyw z innych książek. Zawsze, jak bohater trafia w niewolę, to siedzi tam i siedzi, każdy dzień wygląda tak samo, a ja; jako czytelnik; umieram z nudów. Na szczęście w tym przypadku wszystko poszło szybko i sprawnie. Z pomocą przybył jej Axel.
Jak sugeruje nam sam tytuł książki ? z rozwojem wydarzeń okazuje się, że na świecie może być więcej kapłanek. Oznacza to, że i one mogą być w niebezpieczeństwie. Momorzy polują na Charlene, więc dlaczego nie mieliby chcieć dorwać inne kapłanki? Poszukiwania przebiegają bardzo sprawnie, dzięki czemu w krótkim czasie udaje się odnaleźć dziewiętnaście potomnych. Właśnie wtedy zaczyna się mój ulubiony fragment tej książki.
Generał armii Aiko Lu Hawkwood wpada na pomysł, by wcielić potomne do armii i wyszkolić na żołnierzy, tak by umiały się obronić w razie niebezpieczeństwa. I TO JEST GE-NIAL-NE!!! Agata Wilk opisała przebieg owego szkolenia. Mamy momenty z wojskowego życia, szkolenia praktyczne, lekcje teoretyczne, rozwijającą się przyjaźń między poszczególnymi bohaterkami. Kadetki uczą się o potworach, o medycynie, strzelają z łuków, uczą się jak wykorzystywać i opanować swoje dary. Tego nie da się opisać. To trzeba przeczytać.
Kwitnie związek z Axelem. Bywają kłótnie, ale ostatecznie udana z nich para. Można śmiało powiedzieć, że ich relacja wchodzi na wyższy poziom. ???? Musicie wiedzieć, że pod względem fizycznym Charlene przybywają trzy lata. Jednak ja dostrzegłam jej rozwój również pod względem emocjonalnym. Kapłanka; a raczej Arcykapłanka; dojrzała. Jest opanowana. Zazdrość innych kobiet wcale jej nie rusza. Jest pewna, że Axel kocha tylko ją i nie ma żadnych obaw, że mogłoby się to zmienić.
Był jeden moment, gdy wkurzyłam się na Charlene i zastanawiałam się, gdzie zgubiła mózg. Oczywiście chodzi o ten, gdy popłynęła z Tristianem na wyspę Czaszki. W ostateczności ten niefortunny incydent wynagrodziło mi jej spotkanie z gnomami. Gnomy są świetne i wspaniale było o nich czytać.
Mam nadzieję, że nie zapomniałam o niczym ważnym i że nikogo nie zraziły malutkie spoilery. Podsumowując: ?Bitwa o nonsens: Potomne kapłanek? to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Oceniam ją bardzo wysoko i ma szczególne miejsce w moim sercu. Jeśli nie czytaliście jeszcze pierwszego tomu, koniecznie nadróbcie i zabierzcie się za ten! Gwarantuję Wam świetną zabawę.
Czekam na tom trzeci i każdy kolejny!
Opinia bierze udział w konkursie