"Powiedz pszczołom, że odszedłem" to dziewiąty tom cyklu "Obca" D. Gabaldon. Pisarka stworzyła serię powieści, których główną bohaterką jest pielęgniarka Claire Beauchamp, która wraz z mężem wyrusza w podróż. Podczas spaceru para trafia na kamienny krąg. Pewnej nocy kobieta opuszcza męża i w tajemniczy sposób przenosi się do XVIII-wiecznej Szkocji. Seria zyskała popularność na calym świecie. Zajmowała najwyższe miejsca na listach bestsellerów w 114 krajach. Na platformie Netflix można obejrzeć serial na jej podstawie.
Przyznaję, że ta pokaźnych rozmiarów księga (liczy aż 1216 str.) była dla mnie dużym wyzwaniem. Długo zastanawiałam się, czy ten wybór będzie słuszny. Książka zachwyca ekskluzywnym wydaniem. Jest w twardej okładce z obwolutą, posiada praktyczną zakładkę. Dobrze prezentuje się na półce, zwłaszcza, jeśli ktoś kolekcjonuje wszystkie części tej serii. Niestety, jej lektura nie była łatwa. Rozmiar nie ułatwiał czytania, nie miałam jak zabrać książki w podróż (okazała się za ciężka i nie zmieściła się w torebce). Trochę żałowałam, że wydawnictwo nie zdecydowało się na dwa tomy. Mialam obawy, czy opisana historia nie okaże się za długa. Do tej pory sięgałam po książki poniżej 1000 str. Już pierwsze rozdziały rozwiały wszystkie moje wątpliwości. Okazało się, że nawet czytelnik nie znający poprzednich tomów, bez większych problemów odnajdzie się w tej historii. Pisarka wraca wstecz, przypomina co spotkało bohaterów. Skrupulatnie wyjaśnia kim są główne postaci.
W 1779 roku Clair i Jaimie spotykają się z dawno niewidzianą córką, z jej mężem i dziećmi. Akcja toczy się w Karolinie Północnej, gdzie wciąż odczuwa się skutki wojny. Mieszkańcom grozi rewolucja.
D. Gabaldon przekazała czytelnikom niezwykle zajmującą lekturę. Fabuła z pewnością zachwyci wielbicieli historii. Pisarka rzetelnie przedstawiła czasy XVIII- wiecznej Szkocji i Ameryki. Ukazała zwyczaje i tradycje takie jak np. obrzędy pogrzebowe, gromadzenie zapasów na zimę, polowania czy wybór imienia dla nowo narodzonego dziecka. Wszystko to opisane w przystępnym języku, z ciekawymi dialogami. W książce nie brakuje humoru, podczas czytania często się uśmiechałam.
W książce mamy wątek romantyczny i obyczajowy. Dotyczy on głównie Claire i szkodzkiego górala. Mężczyzna buduje dom, kobieta dba o swojego wybranka. Przez mieszkańców jest postrzegana jako szeptucha. Ludzie zwracają się do niej z problemami zdrowotnymi. Claire pomaga leczyć rany, przekazuje wiedzę o ziołach i lekach oraz odbiera porody. Jest szanowana przez społeczeństwo.
Zostało też bardzo dobrze ukazane przywiązanie do rodziny. Autorka wielokrotnie ukazuje braterską solidarność i zgodność.
"Powiedz pszczołom, że odszedłem" spodoba się zarówno fanom serii "Obca", jak i nowym czytelnikom D.Gabaldon. Powieść jest mieszanką gatunków literackich. Mamy do czynienia z powieścią historyczną i obyczajową, z wątkami fantasy oraz z wieloma przygodami, które świetnie łaczą się w całość. Książkę czyta się zaskakująco szybko, a zakończenie wywołuje niedosyt. Uważam, że to idealna lektura na jesienne i zimowe wieczory.
Opinia bierze udział w konkursie