Stalowe Serce - potężny Epik nie żyje... Wydawałoby się, że jest to niemożliwe, a jednak stało się inaczej. Dokonał tego zwyczajny, młody chłopak - David Charlestone. Jednakże nie czuje dumy, ani radości z pomszczenia śmierci ojca. W sercu ma bowiem pustkę i wciąż dręczą go pytania... Choć w Newcago nie panuje już żaden Epik, to ktoś bardzo chce by Mściciele je opuścili i udali się do Babilaru - dawnego Manhatanu. Wysyła w tym celu do miasta innych potężnych Epików... David wraz z grupą Mścicieli postanawiają wyruszyć i dowiedzieć się kto za tym wszystkim stoi. W Babilarze znajduje się także Pożar, który niegdyś przeniknął w szeregi Mścicieli. David wierzy, że nie każdy Epik jest zły i da się przezwyciężyć zły wpływ ich mocy. Chce podjąć ryzyko i znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania... Czy mu się uda?
Drugi tom Mścicieli przenosi nas do zupełnie nowej lokacji - wspomnianego Babilaru. Jest to bardzo niezwykłe miasto - zatopione wodą z Zatoki Nowojorskiej, z dżunglą rosnącą w budynkach i świecącymi graffiti. Także sposób sprawowania władzy przez Regalię - władczynię tego miasta jest zgoła inny, niż ten do którego został przyzwyczajony David a ludzie je zamieszkujący są beztroscy i lubią dobrą zabawę. To wszystko wzbudza w bohaterze wątpliwości co do celowości zabijania Epików i pojawiają się u niego coraz to nowe pytania... Zmiana krajobrazu zdecydowanie dobrze wpłynęła na odbiór książki - nowi bohaterowie, nowe moce Epików i niezwykłe miasto. O tym wszystkim bardzo przyjemnie się czyta i poznaje kolejne informacje o koncepcji tego świata. Także ciekawym uzupełnieniem są przemyślenia i rozważania Davida nad tym, czy Epicy są w rzeczywistości źli i nie da się ich uratować. Ponadto podobnie jak w pierwszym tomie, Pożar ma bardzo również interesującą i dynamiczną akcję - pełną starć z Epikami, zasadzek i planowania. Niestety tylko na kilka z nurtujących pytań otrzymamy tutaj odpowiedź, a na resztę pozostaje czekać do trzeciego tomu. Zdradzę jednak w sekrecie, że Sanderson co nieco wyjaśni czym jest Calamity już w drugim tomie!
Pożar należy jednak rozpatrywać jako młodzieżówkę, inaczej można się zawieść. Nie znajdziemy tutaj głębokich, filozoficznych przemyśleń i rozważań. Nie oznacza to, że ich w ogóle nie ma, ale jest ich niewiele i są dopasowane do treści i odbiorców. Jednak nie wszystko w książce podobało mi się w równym stopniu. Pierwszą rzeczą jest niewątpliwie brak na rynku tomu tzw. 1.5 - Mitosis, który opowiada o walce z tytułowym Epikiem. Choć jest do niej zaledwie kilka odniesień na początku książki, to jedna można poczuć jakby coś nam umykało. Niestety przeczytać tę krótką nowelkę, póki co możemy jedynie w oryginale. Drugą sprawą jest takie lekkie poczucie dezorientacji, jakiego doznałem podczas czytania o wydarzeniach w Babilarze. Niby jest ciekawa akcja, starcia z Epikami, to jednak zabrakło mi jasno zarysowanego głównego celu. Wiadomo, jest nim pobycie się Regali i innych groźnych Epików w dawnym Manhatanie, ale miałem wrażenie, że bohaterowie nie wiedzą chwilami co robić - przeprowadzają zwiad, planują, ale brak im pomysłu na pokonanie Epików. Nie są to rzeczy nudne, w żadnym wypadku! Po prostu zabrakło mi tak wyraźnie zarysowanego celu jak to miało miejsce w pierwszym tomie. A szkoda, wówczas ten tom byłby zdecydowanie lepszy.
Pożar to dobra kontynuacja Stalowego Serca z całą gamą nowych Epików, tajemnic i dynamicznej akcji. Jest to powieść przeznaczona zdecydowanie dla młodzieży i traktując ją inaczej niektórzy mogą się rozczarować. Myślę, że cykl Mściciele będzie dobrą serią dla osób szukających pewnej alternatywy dla bohaterów z uniwersum Marvela. Polecam!
....