Pierwszy raz spotkałam się z taką książką jak "Pozimnie" i absolutnie nie doszukujcie się tu negatywnego wydźwięku. Ta historia jest po prostu.. inna. Bohaterowie są jak najbardziej realni, nieudolni, nieidealni, zwyczajnie życiowy, stworzeni na wzór osób, które być może mijamy każdego dnia. Mają swoje demony, dziwne zachowania, a łączy ich z pewnością kiepska sytuacja życiowa. Każda z postaci znalazła się w trudnym momencie swojego życia, choć dzieli ich różnica wieku i doświadczenia to wszyscy muszą się mierzyć z własnymi problemami, które niejednokrotnie ich przytłaczają. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to sam pomysł na poznanie głównych bohaterów, dla mnie jest nierzeczywisty, a przynajmniej ja nie postąpiłabym tak i nie wyobrażam sobie innej sytuacji, aczkolwiek życie pisze różne scenariusze, więc staram się niczego nie odrzucać.
Karolina zbliża się do czterdziestki, a właściwie w życiu nie osiągnęła niczego, czym mogą się pochwalić jej rówieśniczki. Nie ma rodziny, domu, pracy, wszystko, co do tej pory miała i znała legło w gruzach. Spokój odnajduje właśnie w tajemniczym domu, blisko lasu, który zdaje się ją przyciągać. Ta kobieta potrafi zadbać o dom, ma dobre wykształcenie, a jednak nie potrafiła zadbać o najważniejszą osobę- siebie. Zdaje się być zagubiona, w tym, jak potoczyły się jej losy, co ma dalej zrobić ze sobą, jaki kierunek obrać na przyszłość.To taki typ kobiety, która potrzebuje kogoś u boku, by lekko nią pokierował i pomógł.
Adama poznajemy w bardzo ciekawych okolicznościach i przez to postać jest nad wyraz zaskakująca. Mrukliwy, zamknięty w sobie, wycofany, aspołeczny, to pierwsze określenia, jakie przychodzą na myśl o nim. A jednak, potrafi być troskliwy, choć w specyficzny dla siebie sposób. Stara się być jak najlepszym ojcem i choć nie zawsze wynik końcowy go zadowala to ewidentnie widać, że dobro synów jest dla niego ważne. Ma ogromne problemy z wyrażaniem uczuć. Natomiast wszystko to, co przydarzyło mu się w przeszłości sprawia, że zamknięty w sobie, zimny i bez chęci do życia, trwa w stagnacji i poczuciu beznadziei.
Książka porusza ważne i trudne tematy. Nadużywanie alkoholu i wpływ choroby na codzienne funkcjonowanie. Utrata sprawności fizycznej i jej działanie na teraźniejszość. Brak zaradności życiowej ale i chęci do zmian. Trud samotnego wychowywania dzieci. Niemożność pogodzenia się ze stratą. To i wiele innych, zawoalowane w lekko się czytający obraz powszedniego życia u zwyczajnych ludzi, znajdziecie w tej powieści. To nie jest standardowy romans czy przykład literatury obyczajowa, ta książka naciąga granice, poszukuje by opowiedzieć coś nieznanego do tej pory czytelnikom. I z całą pewnością zostaje w głowie.
Opinia bierze udział w konkursie