Nie bez powodu mówi się, że pozory mogą mylić. W końcu na krótką metę każdy może przeciwstawić się swoim naturalnym instynktom i trochę udawać, by zyskać przychylność innych. Jednak w dłuższym okresie nie da się tak funkcjonować, a i chwilowe utrzymywanie pozorów zdaje się być szalenie wyczerpujące.
April ma trzydzieści trzy lata, pracuje w organizacji charytatywnej, a jej życie prywatne kompletnie nie poszło w taką stronę, jak kiedyś planowała. Zamiast męża i dzieci za współlokatorkę ma najlepszą przyjaciółkę, a kolejne porażki na polu randkowym jedynie utwierdzają ją w przekonaniu, że życie miłosne nie jest jej pisane. A April bardzo chciałaby spotkać kogoś, kto ją pokocha. Nieidealną, straumatyzowaną rozkładającą na czynniki pierwsze zachowanie potencjalnych partnerów, obsesyjnie analizującą kwitnącą relację i tak bardzo spragnioną uczucia i zrozumienia. Ale ile można próbować, gdy każda próba kończy się klęską? W końcu April dochodzi do jednoznacznego wniosku: nienawidzi mężczyzn. I powołuje do życia Gretel, by się na nich zemścić.
?Pozorantka? to całkiem wesoła okładka i niezobowiązujący opis, które zapowiadają lekką historię, może nawet uderzając w tony komedii romantycznej. I to pierwsze wrażenie jest bardzo mylące, bo ta pozycja niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny i ma w sobie szalenie wiele goryczy. Niemniej jednak w mojej ocenie to działa na korzyść całokształtu, bo książek lekkich i z humorem jest całe mnóstwo, a ta podnosi naprawdę istotny temat i pokazuje życie bez ubarwień, nadając historii uderzającego w czytelnika realizmu. Autorka zręcznie pokazuje, nie tylko za pomocą głównej bohaterki, ale też postaci pobocznych, jak mocno stawiamy w obecnych czasach na rzeczy proste, niewymagające, nieskomplikowane i nienarzucające jakichkolwiek zobowiązań ? i to niestety tyczy się także związków. Dzięki April natomiast widzimy- jak błędne wybory, rozczarowania oraz przede wszystkim przemoc, mogą rzutować na stan psychiczny człowieka i jego przyszłe decyzje. To nie jest łatwa książka, chociażby z uwagi na poruszany tu wielokrotnie wątek dotyczący napaści seksualnych, z drugiej strony idealnie obrazuje życie z traumą po takich zdarzeniach. Dodatkowo portretuje silną, nie poddającą się kobietę, bo April, pomimo tego, że popełniła trochę błędów, nigdy nie wyrzekła się swoich marzeń o znalezieniu prawdziwej miłości. Czy jej się to uda? Zachęcam do lektury, jest naprawdę warta uwagi.
Opinia bierze udział w konkursie