Powieść Marty Krajewskiej "Pragnę więcej" bez wątpienia jest tytułem, który może dużo sugerować odnośnie jej zawartości. Ale, ale to nie wszystko, bowiem dopisek na okładce "Słowianie kochają mocno i namiętnie" również wpisuje się gatunkowo w erotykę, lecz mnie zaintrygowało właśnie słowo "Słowianie", gdyż wcześniejsze książki autorki były fantastyką, po którą nie sięgam. Jednak ta powieść została osadzona w uniwersum Wilczej Doliny, a cała reszta oscylowała w znacznej mierze wokół dojrzewania, cielesności, osiągania przyjemności, a przede wszystkim relacji międzyludzkich i miłości.
Marta Krajewska porusza sporo trudnych i ważnych tematów. Próba gwałtu i jego konsekwencje na stan psychiczny kobiety, zdrada fizyczna i emocjonalna czy plotki i ocena ferowana przez społeczeństwo. Autorka stawia przed czytelnikiem szereg pytań. Do czego zdolny jest zraniony człowiek? Czy pragnienie zemsty może przynieść ukojenie? Gdzie kończą się granice ludzkiej wytrzymałości? Trudno jest na nie jednoznacznie odpowiedzieć, gdyż nie ma dwóch takich samych osób, a poza tym każdy z nas daną sytuację czy wydarzenie może zupełnie inaczej postrzegać, a i one mogą go nierzadko zmienić.
Postaci zostały wykreowani skrajnie różnie. Szczególnie widać to u dwóch bohaterek Jaruny i Sułki. Jednakże kobiety posiadają wspólne cechy charakteru - są uczciwe, pragną kochać, być kochane i pożądane.
Bohaterowie poznają smak pierwszych fascynacji, miłości, budzącej się kobiecości, rozczarowań, rozterek, odrzucenia, bólu. Będą doszukiwać się w tym winnego, uczyć się na własnych błędach czy wartościować życiowe priorytety. Autorka ukazuje seksualność jako coś naturalnego, część naszego życia, którego nie powinniśmy się wstydzić.
Sceny intymne między bohaterami nie są jedynie same w sobie tylko aktami zbliżeń, a czymś znacznie więcej. Choć może nie od razu, ale jednak. Pojawia się także warstwa psychologiczna. Widzimy jak ważne jest wsparcie bliskich i przyjaciół. Drugą równie istotną kwestią jest zaufanie. Nie można bezgranicznie ufać drugiej osobie, zawsze należy pozostawić sobie margines bezpieczeństwa.
"Pragnę więcej" to powieść życiowa, bolesna, szokująca, zabawna, osadzona w nurcie słowiańskim o relacjach międzyludzkich, dojrzewaniu do szczerych uczuć, a nade wszystko o ludzkiej naturze. To książka, w której tematy tabu mają szansę na wyjście z ukrycia. Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie