,,Kiedy Neapol spłynie krwią ich i ich bliskich, przestanie się liczyć terytorium, wpływy czy nawet zgubna duma.
Zacznie się brutalna, egoistyczna walka o przetrwanie, deptanie innych w panicznej pogoni po własne życie. Wtedy na polu walki zostanie tylko on. I nawet jeżeli miałby oddać za bezpieczeństwo bliskich wszystko, łącznie ze swoim życiem, zrobi to."
,, Prawniczka Anny Falatyn to drugi tom z serii Prawniczka Comorry. Książka zapiera dech w piersi i nie pozwala o sobie zapomnieć, burza, która przetoczyła się w mojej duszy po przeczytaniu tej książki, trwa dotąd i nie odpuszcza.
Lisa po malutku staje na nogi, robiąc to, co najbardziej kocha-wraca do pracy. W kręgu, którym przyszło jej pracować, nie jest łatwo, ale ambicja nie pozwala jej odpuścić i pnie się do góry.
Jamie i jego demony nie odpuszczają, wykradając się do jego duszy coraz głębiej, by zostawić jeszcze większe blizny. Wydaje się osamotniony, lecz gdzieś w oddali świeci światełko, które ma imię Lisa. James w dalszym ciągu jedną dłonią trzyma za gębę cały Neapol, a drugą próbuje ochroni Lisę przed tym, co nieuniknione i jednocześnie zaznać czegoś, czego nigdy nie doświadczył. Niestety świat mafii upomni się o niego w najmniej oczekiwanym momencie, a cienkie szkło, po którym stąpa zaczyna pękać.
Jamie i Lisa to dwa mocne żywioły, które razem tworzą tornado, siła z jaką uderza, niszczy wszytko na swej drodze, by pozostać w całości i wytrzymać do samego końca razem.
Ta para to nie jest typowa lukrowana miłość, lecz pożądanie, które wisi w powietrzu, błagając o spełnienie, oni toczą ze sobą nieustannie grę, w której nie ma zwycięzcy. Każde myśli, że rozgrywa drugiego, a tak naprawdę wpadają w pułapkę zupełnie nieznanych emocji.
Czy Tych dwoje ma szansę być razem? Czy demony Jamiego zniszczą go, pozostawiając jedynie popiół? Tego Wam nie zdradzę, ale zapraszam do książki po odpowiedzi.
Po Skorpionie miałam niedosyt, czułam pustkę, czekając na kolejny tom, niestety ja jestem bardzo niecierpliwa, ale w tym wypadku moja cierpliwość się opłaciła. Dostałam pożądaną dawkę emocji w Prawniczce, od której zapierał mi dech w piersi i czułam sprzeczne emocje, raz byłam na szczycie, podążając za spełnieniem, do którego nieubłaganie dążyli główni bohaterowie, ale za chwilę spadłam w przepaść, której królem jest człowiek o dwóch twarzach.
Autorka sprawiła, że nie mogłam dojść do siebie, przez kilka dni a obrazy scen z książki, miałam przed oczami dość długo. Świat mafii rządzi się własnymi prawami, gdzie bezwzględność jest fundamentem ich społeczności i właśnie ona sprawiła, że miałam ciarki na skórze, a łzy leciały ciurkiem.
Prawniczka nie jest zwykłą książką, jej autentyzm poraża i daje wiele do myślenia, a to za sprawą dopracowania przez autorkę nawet najdrobniejszych szczegółów. Emocje, jest ich pełen pakiet w książce od złości i smutku po niezwykłe poczucie humoru, które ja kupuję w ciemno. Podsumowując w Prawniczce jest krwawo, niebezpiecznie, tajemniczo i namiętnie Polecam i uważam, że każda miłośniczka romansów mafijnych powinna mieć tę serię na półce.