Priest
Jeśli chcesz być kochany, kochaj. Zanim zaczniesz czytać, odłóż na bok religijne poglądy. Dziękuję.
Czy ktoś wie, gdzie mogę otrzymać bilet do piekła? Najlepiej na wczoraj! Będę wdzięczna za podesłanie namiarów!
?W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.?
Nazywam się ?Priest?, a oto moja pierwsza (spowiedź)recenzja.
?Chciałem??
Ona szukała przebaczenia,
on pragnął pogodzić się z przeszłością i stworzyć nowe oraz dobre wspomnienia.
Zasady zostały złamane.
?Tylko jeden raz.?
Rok. Czekałam ponad rok na tę książkę i jestem (nie)usatysfakcjonowana, (nie)zakochana, (nie)zafascynowana, a ja? (Nie)Czekam na więcej. Słodki Szatanie? JAKIE TO BYŁO DOBRE. KOCHAM TO. Nawet nie wyobrażacie sobie mojego wewnętrznego konfliktu o 1:40 w nocy, czy czytać tę książkę dalej, czy może zostawić ją na kolejny dzień?
Czytając tę książkę potrzebowałam otworzyć okno, bo w pewnym momencie moje policzki płonęły, wewnątrz siebie czułam drżenie i niekończącą się ekscytację.
Nie zastaniesz tutaj dramatycznej fabuły, w której? no nie wiem, będzie dziać się jakaś fizyczna krzywda, zdarzy się porwanie, czy coś drastyczniejszego. Nie. Ta książka pokazuje zakazany romans, który teoretycznie nie powinien się wydarzyć i kiełkujące uczucia, które powinny zostać zachowane dla najwyższej instancji.
Natomiast ta książka to coś więcej, niż tylko płomienny romans pomiędzy księdzem a ?niewierzącą?. Zawiera w sobie trudne tematy i walkę z wewnętrznymi konfliktami.
Fabuła dosłownie intryguje i śledzisz uważnie przebieg tej historii, żeby zobaczyć co takiego ma w sobie i o co tak naprawdę tutaj chodzi. Intryguje, ?grzeszy? i pobudza do nieskończoności.
Bardzo spodobał mi się styl pisania autorki i sposób, w jaki przedstawiła tę historię. Jej styl urzeka, a opisy, które zastosowała i wewnętrzne monologi, metafory? Sprawiły, że potrzebuje kolejnego kościoła pod wezwaniem Sierry Simone.
I uwierzcie mi? postacie, które zostały przedstawione w tej historii nie są głupie czy lekkomyślne. To są naprawdę inteligentne postacie, które tak naprawdę w swoim życiu szukały celu i wyjścia z ponurej przeszłości.
*
?Nazywam się Tyler Anselm Bell?, który nie był jakimś tam księdzem żyjącym w celibacie. Zanim przystąpił do danej mu funkcji - korzystał z życia. Jego postać wydawała się być prawdziwa. Nie bał się okazywać uczuć, a dodatkowo był oddany religijnej społeczności i nie tylko. Potrafił przebaczać, obdarowywać miłością i mieć zdrowe (według przytoczonych słów z Biblii - poprawcie mnie, jeśli się mylę) podejście. Kościół miał być miejscem, w którym mógłby czynić dobro i zmienić złe wspomnienia. Potrzebował uzdrowienia i naprawienia przeszłości.
*
Mała owieczka?
*
?Nazywam się Poppy Danforth? to mądra, wyrozumiała, inteligentna i silna oraz nieco zagubiona postać. Poszukiwała czegoś, co mogłoby nadać sensu w jej życiu, czegoś, co wskazałoby jej drogę i ściągnęło by z niej poczucie winy.
*
??Wybacz mi, Ojcze, bo zgrzeszyłam.???
*
Chemia pomiędzy nimi była niesamowita. To było coś grzesznego, rozkosznego i zakazanego, a chwile? Warte grzechu. Relacja pełna pasji, wzajemnej fascynacji i czegoś, czego wcześniej nie zaznali. Wzajemnego szacunku, pełnej zgody, podziwu, chcenia, widzenia i docenienia, a także wsparcia i zrozumienia.
*
A sceny seksu? Są jednymi z najgorętszych, jakie w ostatnim czasie spotkałam w książkach, które czytałam. Dynamiczne i och Słodki Szatanie? kocham to!
*
Było grzesznie, zmysłowo, a pożądanie aż kipiało i jeśli kiedykolwiek będę w kościele, to przysięgam XD, że nigdy więcej nie spojrzę tak samo na olejek liturgiczny i pewne miejsca w kościele XD.
Jeśli chodzi o samą religię, to uważam, że autorka pokazała ją w taki sposób, że ta duchowość grała tutaj integralna część historii i nie została odrzucona na dalszy plan. Aspekt religijny został przedstawiony z szacunkiem i naprawdę podziwiam, że autorka podjęła się tak kontrowersyjnego tematu i żeby jeszcze przekształcić w coś takiego? Myślę, że Simone ma predyspozycje do zostania jedną z moich ulubionych autorek.
*
Ta historia testuje i przekracza granice, które nie dają chwili wytchnienia, no chyba że w pewnym momencie wstaniesz, żeby rozchodzić pewne emocje, które na ciebie spadną.
*
Priest to książka, która zabiera w podróż doświadczania nowych doznań. To jest historia o odkrywaniu siebie, uczeniu się, a także uzdrawianiu, poszukiwaniu miłości i oddaniu się jej, a także stawianiu czoła wewnętrznym zmaganiom. Ta historia pokazuje walkę z pokusą, z własną egzystencją, kontrolowaniem swoich uczuć i dotrzymaniem ślubów złożonych Bogu i kościołowi, a autorka zdecydowanie nie bała się poruszać trudnych tematów.
*
Piękna historia o bezinteresownej miłości, nadziei, czerpaniu radości z życia i o odwadze do podążania upragnioną ścieżką życia. O wyjściu z ponurej przeszłości i otworzeniu się na coś nowego, wcześniej nieznanego.
*
Za poznanie tej historii bardzo dziękuję, serdecznie nie żałuję i nie obiecuję poprawy przy sięganiu kolejnych pozycji, a jako pokutę poproszę o więcej takich gorących historii.
*
?Priest? to moje Pismo Święte i czekam na więcej.
*
PS Potrzebuję romansu księdza z zakonnicą.
*
?Oops!... I Did It Again.?
*
Amen.
Opinia bierze udział w konkursie