Proces jest jedną z najbardziej znanych powieści, gdzie występuje motyw bohatera-Everymana. Już od samego początku czytania tej niezwykłej lektury można doszukiwać się metaforycznego znaczenia wydarzeń, które są w niej opisane. Everymanem jest główny bohater – Józef K., o czym świadczyć może brak pełnego nazwiska oraz bliższych informacji o bohaterze, a co za tym idzie brak indywidualizmu. Józef K. z pozoru wydaje się być zwykłym człowiekiem – wiedzie nudne monotonne życie urzędnika bankowego. Punktem zwrotnym jego egzystencji jest „aresztowanie” oraz informacja o tym, iż wytoczono mu proces. Jednakże jak niezwykły ten proces! Bohater nie wie, o co jest oskarżony, a także nie może uzyskać żadnych informacji dotyczących owego procesu. Z początku wydaje mu się to wszystko żartem, farsą, marnym dow[...]m. Dopiero z biegiem czasu K. uświadamia sobie, że proces ten to bardzo poważna sprawa, a od wszechwładnej instytucji, jaką jest sąd zależy całe jego przyszłe bytowanie. Franz Kafka w niezwykle kunsztowny sposób ukazuje zmaganie się człowieka ze światem i samym sobą. Życie w ciągłej niepewności staje się dla K. katorgą, czuje się on wyalienowany, dostrzega bezsens życia. Po dokładnej analizie całego utworu można dojść do wniosku, iż wyrok zapadł jeszcze przed rozpoczęciem procesu, a winą bohatera było po prostu jego życie, pozbawione troski o wartości wyższe. Józef K. jawi się jako człowiek pozbawiony indywidualności, którego koszmar ziemskiej wędrówki mogła zakończyć tylko śmierć, która okazała się w istocie nie karą, a wybawieniem. Winą K. była bierność wobec świata i ludzi, brak trudu w dążeniu do szczęścia. Teoretycznie K. szukał pomocy, przez pewien czas posiadał nawet adwokata, jednakże można śmiało stwierdzić, iż jedyną osobą, która mogła pomóc K. był on sam. Józef K. nie walczył ze złem, a winą za wytoczony mu proces obarczał innych. Kafka w zakamuflowany sposób zmusza czytelnika do refleksji. Co więcej, refleksje te po przeczytaniu Procesu okazuje się być niezwykle pesymistyczne. Bo czyż nie każdy z nas, podobnie jak Józef K., wytacza sobie własnym życiem proces, jeśli zapomina a aktywnej postawie i daje się złapać w sidła codziennej rutyny i pasywności? Z pewnością niejeden z nas czuje się czasem podobnie jak Józef K. – błądzi przez brudne, duszne labirynty sądowe, w których poszukuje sensu życia. I z pewnością niejeden z nas działa na własną zgubę, obarczając otoczenie winą za własne niepowodzenia. Sytuacja kafkowska, czyli taka, gdzie człowiek znajduje się w potrzasku może dotknąć każdego, gdyż każdy z nas może dostrzec bezsens życia i pogodzić się z tym, przyjmując bierną postawę. Moim zdaniem Józef K. podświadomie wiedział, że jest winny, jednakże nie dopu[...] do siebie tej myśli, co ostatecznie go pogrążyło. Proces ma więc wymowę zdecydowanie pesymistyczną, zawiera niezwykle przygnębiającą wizję świata i jednostki. Autor zręcznie wprowadza nastrój złego snu, koszmaru, gdzie bohater zewsząd osaczony przez sąd i instytucje mu podległe skazany jest na porażkę. Ta wręcz oniryczna konwencja uświadamia czytelnikowi, że być może Proces wcale nie jest o Józefie K., wcale nie mówi o problemach innego człowieka, a obrazuje jego sytuację, sytuację każdego, który czyta tą powieść i uświadamia sobie, że to właśnie jego życie jest procesem, po którego zakończeniu może nastąpić wykonanie tylko jednej kary – kary śmierci, która uwalnia od wszelkich ludzkich spraw.Ten uniwersalizm, który wypływa z tej jakże wspaniałej powieści sprawia, że Proces jest książką, która wywiera z pewnością ogromny wpływ na każdego czytelnika.
Opinia bierze udział w konkursie