Symfonia zmysłów to nowa seria Moniki Magoskiej-Suchar. Tym razem autorka stawia na motyw muzyki. Motyw, który uwielbiam, choć sama na żadnym instrumencie nie gram, taki paradoks. ????
Stella Adano, córka sławnego maestra i studentka prestiżowej szkoły muzycznej we Włoszech bardzo poważnie podchodzi do nauki gry na wiolonczeli. Uważa się za zdolną uczennicę, a przynajmniej jest tak do momentu, gdy na uczeni nie pojawia się On? Profesor Cesare Elaclaire jest nowym wykładowcą, który na każdym kroku wytyka jej, jaka beznadziejna jest w grze na tym instrumencie. Dojrzały i ekscentryczny nauczyciel wzbudza w niej złość, ale coś jeszcze, coś, czego sama do końca nie pojmuje. Ciekawość? pożądanie? Stella łapie się na tym, iż umyślnie szuka pretekstu, by znaleźć się jak najbliżej profesora. Łaknie jego atencji, szuka wzroku, pragnie jego głosu, dotyku?
Zakazany romans uczennicy i profesora nie może skończyć się dobrze, tym bardziej iż kryją się za nim inne głębsze motywy. Jakie sekrety skrywa Elaclaire? Wybawieniem czy przekleństwem, czym dla Stelli okaże się znajomość z profesorem?
Jak ja się cieszę, że ta książka trafiła w moje ręce. ????
To była niesamowita, pełna zmysłowości i pożądania lektura, od której trudno było mi się oderwać. Były ciarki i motyle w brzuchu. ????
Bez wątpienia moje czytelnicze doznania potęgowała wszechobecna muzyka, która wylewała się z każdej strony tej książki. Swoją drogą, czy nie uważacie, że wiolonczela jest najseksowniejszym instrumentem muzycznym? Jej kształt, to jak muzyk ją obejmuje i ten piękny głęboki dźwięk? Stop. Wyobraźnia zaczyna mnie ponosić, ale co tu się dziwić po takiej lekturze. ????
Muszę przyznać, że tak gorącej książki nie czytałam już dawno, dlatego też nie bagatelizujcie ostrzeżenia znajdującego się na okładce. To zdecydowanie jest książka tylko dla dorosłych!
?Promotor? oprócz wątku muzyki, zakazanej miłości i różnicy wieku posiada również niezwykle istotny w tej historii wątek zemsty, który popycha całą akcję do przodu.
Monika, jak mało kto, potrafi zaskoczyć czytelnika. Nie inaczej było i tym razem. Zakończenie książki pozostawiło mnie z wyrazem szoku wymalowanym na twarzy i odruchem sięgania po kolejną część. Mam nadzieję, że długo na nią nie będziemy musieli czekać.
Opinia bierze udział w konkursie