Propaganda ? dla wielu osób określenie nieodzownie kojarzące się ze światem polityki. Prawda jest jednak taka, że manipulacja tłumów dotyka przeróżnych obszarów funkcjonowania świata, kształtując tym samym ludzkie zachowania i poglądy. Jeśli więc chce ktoś dowiedzieć się na ten temat więcej, to zdecydowanie powinien sięgnąć po książkę autorstwa Edward L. Bernays.
Edward L. Bernays ? austriacko-amerykański specjalista od manipulacji tłumów, nazywany ojcem ?public relations?, swoją wielką karierę rozpoczynał u boku prezydenta Woodrowa Wilsona. Szara eminencja XX wieku, o której mało kto wie, a to właśnie on odpowiedzialny był między innymi za koncept polityki USA, która ma odgrywać rolę ?strażnika świata?. Swoje ?zdolności? formowania świadomości i kontrolowania jednostki, wykorzystywał on nie tylko w polityce, ale również w szeroko pojętym biznesie. Nie ma więc lepszej osoby, która na temat ?propagandy? mogłaby powiedzieć więcej.
Recenzowana publikacja pierwotnie została opublikowana w 1928 roku. Dość szybko stała się ona przysłowiowym kamieniem węgielnym do wielu technik manipulacji w polityce, biznesie, grupach interesu, edukacji czy kształtowaniu światopoglądu ludzi. Pomimo mijającego czasu zawarte w książce spostrzeżenia są nadal mocno aktualne, a wiele z owych technik wykorzystywana jest w niezmienionej formie do dnia dzisiejszego.
Książka została podzielona na jedenaście rozdziałów, których można znaleźć tematykę między innymi kształtowania się znaczenia słowa propaganda, psychologicznych aspektów kontaktów międzyludzkich, sfery biznesowej, polityki, działalności przeróżnych zrzeszeń/ugrupowań, edukacji, polityki społecznej, sztuki czy mechanik propagandowych. Treść może więc wydawać się dość wymagająca, całość jest jednak napisana bardzo przystępnym językiem, z którego przyswojeniem nie będzie żadnych problemów.
Czytelnik, poświęcając swój czas na poznanie niektórych opisanych tutaj mechanik manipulacji tłumem, uświadamia sobie sam sobie, jak owe techniki są skuteczne i jak wypływają na niego samego (czego można być kompletnie nieświadomym). W książce Bernays przedstawia również (jak można przeczytać we wstępie do rodzimego wydania) ?myśl, w której demokratyczne społeczeństwo to pierwotnie nieuformowana i mało rozgarnięta masa, pozbawiona trwałego spoiwa?. Dlatego pojawia się tutaj pewna dostrzegana przez autora, kiełkująca w tamtych czasach teza (której notabene jesteśmy sami teraz świadkami), że ?masa ludzka? musi być kierowana przez wyselekcjonowane ?inteligentne? elity, które będą decydować o wszystkim. Jest to przerażające, ale jak bardzo prawdziwe.
Propaganda jest więc pozycją, mającą szansę otworzyć oczy wielu potencjalnych czytelników. Jeśli jednak ktoś potrafi obserwować otaczający go świat z dużą dozą chłodnego umysłu, to wiele zawartych w publikacji elementów nie będzie dla niego bardzo zaskakujących. Na pewno tytuł godny jest polecenia każdemu, kto pragnie rozumieć mechaniki światowej manipulacji, która ma już wpływ na każdy aspekt naszego funkcjonowania.
Opinia bierze udział w konkursie