- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.egatywne emocje. - Tato? - spytałam zaniepokojona. Zerknęłam na Edwarda, ale i jego mina nic mi nie mówiła. Patrzył na ojca. - Ha, ha, ha! - Charlie znienacka wybuchnął śmiechem. Aż podskoczyłam. - Ha, ha, ha! Zgiął się wpół i cały się trząsł. Nie wiedziałam, co jest grane. Zdezorientowana spojrzałam na Edwarda, ale miał zaciśnięte usta, jakby sam również powstrzymywał się od śmiechu. - A bierzcie sobie ten ślub - wykrztusił Charlie. - Nie ma sprawy. - Znowu zaniósł się śmiechem. - - Tylko co? - spytałam. - Tylko mamie będziesz musiała to przekazać sama, moja panno! Nie pisnę jej ani słóweczka, o nie! Nie chcę ci odbierać tej przyjemności! I dalej się ze mnie śmiał. * * * Zatrzymałam się z ręką na gałce w drzwiach wejściowych i uśmiechnęłam do siebie. Jasne, byłam przerażona, kiedy mi to oznajmił. Czy mogło być coś gorszego od obowiązku przekazania wieści Renée? Ślub zaraz po szkole średniej znajdował się na wyższym miejscu jej czarnej listy niż wrzucanie żywych szczeniaków do wrzątku. Kto mógł przewidzieć jej reakcję? Nie ja. I z pewnością nie Charlie. Może Alice, ale nie wpadłam na to, żeby ją o to zapytać. - Cóż, Bello - powiedziała Renée, po tym jak udało mi się wyjąkać: ,,Mamo, wychodzę za mąż za Edwarda". - Jestem trochę zła na was, że nie powiadomiliście mnie wcześniej. Bilety lotnicze drożeją z dnia na dzień. - przypomniało jej się. - A co z gipsem Phila? Sądzisz, że zdążą mu go zdjąć? To by fatalnie wyglądało na zdjęciach, gdyby nie był w - Zaraz, mamo, zaczekaj - przerwałam jej. - Co masz na myśli, mówiąc, że mogliśmy powiadomić cię wcześniej? Dopiero dzisiaj się - Nie byłam w stanie wymówić słowa ,,zaręczyliśmy". - Dopiero dzisiaj wszystko obgadaliśmy. - Dzisiaj? Naprawdę? A to ci niespodzianka. Myślał - Co myślałaś? Kiedy tak pomyślałaś? - Wiesz, kiedy odwiedziliście mnie w kwietniu, wydało mi się, że klamka już zapadła, jeśli rozumiesz, o co mi chodzi. Nietrudno cię przejrzeć, kochanie. Ale nic nie mówiłam, bo wiedziałam, że nic dobrego by z tego nie wynikło. Jesteś jak twój ojciec. - Westchnęła z rezygnacją. - Kiedy już podejmiesz jakąś decyzję, nie ma sensu z tobą dyskutować. No i, też tak samo jak Charlie, jak już coś postanowisz, to to realizujesz. A potem powiedziała ostatnią rzecz, jaką spodziewałam się usłyszeć od swojej matki. - Nie popełniasz tego samego błędu co ja, Bello. Po tonie twojego głosu poznaję, że masz niezłego stracha, i domyślam się, że to mnie się tak boisz. - Zachichotała. - Boisz się, co sobie pomyślę. I nic dziwnego, bo tyle ci nagadałam w przeszłości o małżeństwie i głupocie młodych. Niczego nie cofam, ale musisz zrozumieć, że to wszystko, o czym zawsze mówiłam, odnosiło się tylko do mnie samej. Ty popełniasz własne błędy. Jestem pewna, że tego i owego będziesz w życiu żałować. Ale stałość nigdy nie była dla ciebie problemem, skarbie. Masz większą szansę na udany związek niż większość znanych mi czterdziestolatków. - Znowu się zaśmiała. - Och, moja dojrzała nad wiek có Jak to dobrze, że najwyraźniej znalazłaś kogoś o duszy równie starej jak twoja. - Czyli nie jesteś... wściekła? Nie powiesz mi, że zmarnuję sobie życie? - No cóż, oczywiście wolałabym, żebyś poczekała z tym kilka lat. Czy ja wyglądam na teściową? Sama sobie odpowiedz. Ale tu nie chodzi o mnie. Tu chodzi o ciebie. Jesteś szczęśliwa? - Czy ja wiem? Czuję się, jakbym dostała właśnie młotkiem po głowie. Zaśmiała się. - Czy czujesz się szczęśliwa przy Edwardzie? - Tak, - Czy wydaje ci się, że kiedyś, być może, będziesz chciała być z kimś innym? - Nie, - Ale co? - Nie masz zamiaru mi powiedzieć, że tak samo odpowiedziałaby każda inna zakochana po uszy nastolatka? - Ty nigdy nie byłaś nastolatką, kochanie. Dobrze wiesz, co jest dla ciebie najlepsze. Renée nie tylko zaakceptowała nasze plany - zaangażowała się też nawet w szykowanie zbliżającej się uroczystości. Każdego dnia spędzała parę ładnych godzin na rozmowach telefonicznych z Esme, przyszywaną matką Edwarda, którą z miejsca bardzo, ale to bardzo polubiła. Tak, los oszczędził nam konfliktu pomiędzy teściowymi. Wątpiłam zresztą, by ktokolwiek był w stanie nie polubić kogoś tak kochanego, jak Esme. Ja sama ją uwielbiałam. Mogłam odetchnąć z ulgą. Rodzina Edwarda i moi rodzice zajęli się wszystkim, tak że ja sama nie musiałam ani niczego robić, ani o niczym wiedzieć, ani nawet o niczym myśleć. Charlie był, rzecz jasna, wściekły, ale piękne było to, że nie wściekał się na mnie. To Renée miał za zdrajcę. Liczył na to, że odegra za niego rolę surowego rodzica, a tu nic. Wyciągnął asa z rękawa - postraszył mnie mamą - ale nic z tego nie wynikło. Był teraz bezradny, o czym
Czwarty tom bestsellerowej sagi w ekskluzywnym wydaniu!
Czym zakończy się rok oczekiwania, marzeń, rozterek, lęków Belli? Czy rozdarta między uczuciami do wampira i wilkołaka nastolatka zdoła któregoś z nich wybrać? Czy zdecyduje się na mroczną, ale pociągająca egzystencję nieśmiertelnego wampira, czy też zwalczy miłość do Edwarda i zdecyduje się pozostać zwykłym człowiekiem? Czy ten romans skończy się ślubem? I jakie będą jego konsekwencje?
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Wydawnictwa: | Publicat |
Kategoria: | Fantastyka, fantasy, Książki o wilkołakach, książki dla młodzieży fantasy, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Time4YA |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Rok publikacji: | 2024 |
Wymiary: | 135x205 |
Liczba stron: | 720 |
ISBN: | 9788327167880 |
Wprowadzono: | 23.09.2024 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.