Są w naszym życiu takie momenty, że chcielibyśmy pewne nieznane nam miejsca zobaczyć z bliska. Nie zawsze jest to możliwe przekonać się o tym, jak wielka jest moc Pana Boga w tym, co stworzył, a jedynie są pewne ciekawe zjawiska do odkrycia, gdy chcemy poznać życie sióstr ze Zgromadzenia Karmelitanek.
Gdy rozpoczęłam czytać, powieść autorstwa s. Joanny Kucharskiej pt. Przedsionek nieba, której główną bohaterką jest studentka Ola oraz o wielu nowych spotkanych na drodze sióstr ze Zgromadzenia Karmelitanek bądź innych spotkanych wyjątkowych osobach mających gołębie serce dla nich z powodu tego, co robią dla społeczeństwa i robią to z największą przyjemnością tak, że chce się zasięgnąć wiedzy na temat ich codziennego życia w zgromadzeniu, co daje im siłę do modlitw, do przebywania wspólnego oraz pracy.
Nie jest, łatwo podjąć próbę miłości do kogoś dla nas niezwykłego pod względem nagłych pragnień i doznań mając na uwadze dla dobra ogółu chęci, a dla siebie czerpać ból w ciszy nie mówiąc o nim nikomu. To jest trudne wyzwanie. Podziwiam takie zachowania występujące u sióstr mające z czasem trudności z pokonaniem własnych lęków czy obaw dotyczących wytrwania w swoich planach, które pozwoli im bliżej poznać drogę do lepszej wiary z udziałem Pana Jezusa, Jego mocy oraz Maryi Matki, u której mogą, składać swoje indywidualne intencje wiedząc o tym, że im zawsze pomoże w potrzebie i wesprze, bo w niej jest największa nadzieja.
Przedsionek nieba to powieść, w której odkryjemy tego, czego nie jesteśmy świadomi, jak wygląda na co dzień życie sióstr ze Zgromadzenia Karmelitanek, o czym marzą, czy mają czas dla siebie, jak wygląda ich codzienna praca, jak pomagają innym siostrom, które z racji wieku wykonują mniej pracy, ale nie zapominają o codziennej modlitwie lub jak widoczne są efekty, kiedy to współpracują z nowymi siostrami, które chcą podążać swoją życiową wędrówką z Panem Jezusem, nawet jeśli ona jest wystawiona na próbę czasu.
Przyznam, że w tej powieści jest coś niezwykłego ze względu na sposób przedstawienia Czytelnikowi, jak wygląda obraz życia jednej z głównej bohaterek o imieniu Ola oraz innych sióstr, których to praca w tymże Zgromadzeniu Karmelitanek do łatwych nie należy, ale mają w sobie wiele ciepła i dobroci płynących prosto z serca.
Opisane zostały w niej wszystkie nazwy przedmiotów, które używają w życiu codziennym siostry, miejsca, o które dbają, najczęściej odwiedzają i czują się w nich na ogół dobrze.
Autorka tej powieści s. Joanna Kucharska stosuje w niej język zrozumiały oraz cytuje należytym szacunkiem słowa użyte przez doktorów Kościoła: św. Jan od Krzyża, św. Teresie od Jezusa.
Każdy z zamieszczony w tej powieści rozdział czyta się bardzo dobrze, gdyż znajdziemy w nich to, co jest najcenniejsze- głębię i sens, która pozwoli nam na chwilę pełnej refleksji o naszym życiu, które bywa czasem zaskakujące taj jak u głównej bohaterki Oli.
Warto jest przeczytać tę powieść.
Opinia bierze udział w konkursie