Opis produktu:
Piotr Mitzner to poeta, biograf i edytor. Pracował w teatrach, w wydawnictwach niezależnych (`Krąg`, `Karta`, `Spółka Poetów`) i w Muzeum Iwaszkiewiczów. Prowadził ośrodek kultury `Koło Podkowy`. Od 1999 roku jest nauczycielem akademickim (UKSW), w latach 2000-2018 był zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika `Nowaja Polsza`.
Jako poeta debiutował w 1972 roku, w `Kurierze Polskim`. Pierwszy arkusz poetycki Dusza z ciała wyleciała wydał w drugim obiegu w 1980 roku. Jego wiersze przetłumaczono na języki: rosyjski, białoruski, angielski, niemiecki, francuski, czeski, albański, litewski, słoweński, hiszpański, bułgarski i hebrajski.
Laureat Nagrody im. Edwarda Csató, Nagrody Edwarda Gordona Craiga, Nagrody Literackiej Fundacji Kultury, Nagrody `Zeszytów Literackich` im. J. Czapskiego i Nagrody Orfeusza. Nominowany do nagród poetyckich: Silesiusa, Nike, Nagrody Literackiej m. st. Warszawy, i Cogito.
Jest redaktorem serii `Biblioteka Zapomnianych Poetów`, wydawanej przez Ośrodek Brama Grodzka w Lublinie.
Mieszka na warszawskiej Pradze. `Przejścia` to obszerny wybór wierszy poety. Jak pisze Iwona Smolka w eseju do tego zbioru `w dzieciństwie przepowiadano mu karierę telegrafisty w PAP-ie. Pisał tak, że krócej już się nie dało. Jak wiadomo, ze wszystkiego niemal się wyrasta. Z tej lakoniczności Piotr Mitzner nie wyrósł. Niezbyt często pojawia¬ją się poeci, dzięki którym język ożywa, stare słowa, niemal zapomniane, nabierają wigoru, przyklejają się do innych i tworzą nowe znaczenia. Piotr Mitzner jest tym poetą, dla którego język zdaje się nie mieć tajemnic. Słowa mają swoje rodziny, żyworodne wypuszczają z siebie zielone gałązki, czyli - jakby powiedział poeta - moszczą się na tych zamierających.
Słowa w tej liryce uśmiechają się do nas, bo jest w nich humor i żart, przekora. Bywają wieloznaczne, zaczepiają sobą nieprzynależne im, jakby się wydawało, obszary poznania. Niekiedy samą swoją budową wskazują na absurd rzeczywistości, którą powołują do istnienia.` Ta poezja pokazuje nam, jak bardzo nieoczywista jest rzeczywistość, w której żyjemy. Poprzez sam język, neologizmy i grę słów poeta wprowadza czytelnika w świat, którego nie widać, otwiera na metafizyczny aspekt istnienia.