Wiecie są książki, które się czyta, przeczyta, odkłada na półkę i zapominam. Ale są i takie książki z których zupełnie się zakochujesz, przepadasz i nie chcesz ich kończyć.
Ja właśnie chciałabym Wam taką książkę przedstawić w sumie to całą serię polecam Edynburg, bo to jest coś niesamowitego!!
"Przeklęta posesja"
Iwona Jaworska
Wydawnictwo Dlaczemu.
Historia opowiada o dwójce bohaterów.
Emmet to niezłe ancymonek, sarkazm aż wylewa się z jego uszu i epatuje nim na każdym kroku. Jest przystojny, mądry i zadziorny. Wie jak działa na kobiety, a na tą jedną szczególnie.
Meghan to dziewczyna skromna i bardzo grzeczna. Jej niska samoocena i uległość charakteru sprawia że Emmet bierze za punkt honoru, że zrobi z niej niegrzeczną dziewczynkę.
Ich przypadkowe spotkanie od razu wywołuje napięcie i fale erotyzmu. Figlarny los chciał by tych dwoje znalazło się razem w domu, który w okolicy nazywany jest "przeklętą posesją". Przez tajemniczą klątwę, i to właśnie ona rozdziela bohaterów na 10 lat. Czy duma wygra z miłością?
" Moje serce przestaje bić. Czuję jak krew odpływa mi z twarzy, by po chwili uderzyć w nią gorącym strumieniem. Nie wierzę. Tylko nie ONA, nie kobieta która roztrzaskała mój honor, dumę i jaja, ale przede wszystkim serce...."
"No cóż, nie da się pokochać kogoś tylko dlatego, że tak należy. To nie jest i nigdy nie była jej wina?
"Pamiętaj, że grzeczną dziewczynkę od grzesznej oddziela tylko jedna literka, a to jest bardzo cienka granica. Dla odpowiedniego człowieka bardzo łatwa do przekroczenia?
W tej historii nie zabraknie wielu emocji, czy sprzecznych uczuć. Raz czujesz radość,raz żal a raz niesprawiedliwy los. Łza w oku też ci się zakręci obiecuje. Całość podkręca spirala akcji, nie ma tutaj momentu by się nudzić. A sceny Hot to tylko Iwonka potrafi je w tak smakowity sposób opisać, by na twoim ciele pojawił się przyjemny dreszczyk i wypieki na buzi. Historia opowiedziana jest z dwóch perspektyw i w dwóch strefach czasowych. Oczywiście uwielbiam męski punkt widzenia i co nie znaczy że damski był nieważny... He he
Motyw hate-love to mój ulubiony, a tutaj go było tyle ile potrzeba, kto jak kto ale autorka wie w którym momencie podkręcić śrubkę, by serce było na skraju wyskoczenia z klatki piersiowej.
Iwona Jaworska ma lekki styl i przyjemny sposób opisywania emocji tak że nie chcesz i nie możesz odłożyć książki na później. Z ogromnym przekonaniem polecam Wam całą serię!
To doskonała pozycja by się w chłodniejsze wieczory otulić się ta historią, a nawet i w nocy ,bo gwarantuję że gdy tylko zaczniecie nie będziesz w stanie jej odłożyć na moment.
Iwona to jedna z autorek która potrafi od pierwszych wersów zawładnąć twoim umysłem i opuścić go z ostatnią kartką...nie co ja tam gadam....długo PO nadal czujesz te emocje.
A teksty Emmeta zostaną ze mną na dłużej
Który z bohaterów serii Edynburg jest Waszym ulubionym? Jestem ciekawa waszego zdania,.
Opinia bierze udział w konkursie