Bolesne wspomnienia z przeszłości i kolejne niepowodzenia w sprawach sercowych nie muszą wcale skazywać nas na wieczną samotność.
Szczęście może odnaleźć nas w najmniej oczekiwanych momentach ? wystarczy mieć tylko szeroko otwarte oczy i odwagę na podjęcie ryzyka.
Od razu przejdę do rzeczy. Powieść autorstwa Haliny Strzeleckiej pod tytułem ?Przetrwać próbę czasu? pozwoliła mi przenieść się do świata, w którym na fundamencie bólu i gasnącej nadziei wyrosło piękne i trwałe uczucie. Kiedy czytałam książkę, doświadczałam całej palety emocji ? od żalu i smutku, poprzez swego rodzaju melancholię, na radości i ufności skończywszy. Myślę, że nie muszę już mówić, jak bardzo spodobała mi się ta powieść. Trudno mi było oderwać się od lektury, ponieważ koniecznie chciałam poznać dalsze losy głównej bohaterki. W pewnym sensie uczestnicząc w wydarzeniach jej życia, obserwując to, jak się zmienia, miałam szansę odbudować swoją własną, swego czasu nieco podniszczoną, nadzieję na to, że wszystko może się zmienić w ułamku sekundy. Dziś może być nam ciężko, ale jutro nasza rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej.
Ninę, główną bohaterkę, poznajemy na dzień po jej imprezie urodzinowej. Przyjaciółki i znajomi z pracy urządzili dla niej wspaniałe przyjęcie i przygotowali mnóstwo atrakcji. Szczęście solenizantki przyćmiewa jednak wspomnienie pocałunku z Tomem, do którego nigdy nie powinno dojść. Nina nie może się pochwalić udanymi związkami, które wywoływałyby znajome uczucie ciepła w sercu. Bolesne wydarzenia z przeszłości odbijają się szerokim echem w jej życiu i ciągle nie dają o sobie zapomnieć. Teraz, kiedy jest już dojrzałą kobietą z bagażem doświadczeń, nie chce po raz kolejny przeżywać piekła na ziemi. Wydawałoby się, że jest nad wyraz ostrożna i rozważna, jednak wciąż natrafia na nieodpowiednich mężczyzn. Główna bohaterka powoli zaczyna tracić nadzieję na to, że jej sytuacja ulegnie zmianie.
Autorka powieści ?Przetrwać próbę czasu? zaprasza nas do trudnej rzeczywistości, w której na próżno szukać pięknej miłości i tego nieuchwytnego szczęścia, które jest udziałem osób pozostających w udanych związkach. Książka Haliny Strzeleckiej, prowadząc nas przez ciernie życia, uczy jednocześnie, że czasami jedno wydarzenie, jeden (jak to mówimy) ?przypadek? może odmienić nasz świat o 180 stopni. W tym miejscu pragnę podziękować za tę wzruszającą i piękną podróż, na końcu której czytelnik może odnaleźć nadzieję i wlać ją do swojego ? często bardzo poranionego ? serca.