- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
czy smoki potrafią posługiwać się Mocą? Dlaczego miałaby pytać, co wiemy o czarnym smoku? Czy chodzi jej o Lodognia? - Prawie na pewno tak, lecz jest to jedyne z twoich pytań, na które potrafię odpowiedzieć. - Odwróciłem się niechętnie ku zmarszczonemu Cierniowi. - Ona już przedtem dotykała moich snów i żądała tego samego. Żebym powiedział jej, co wiem o czarnym smoku i wyspie. Wie o naszej wyprawie, najprawdopodobniej od delegacji Miasta Wolnego Handlu, która przybyła z tak serdecznym zaproszeniem do przystąpienia do ich wojny z Krainą Miedzi. Sądzę jednak, że ona wie tylko tyle, co oni: że istnieje jakiś smok uwięziony w lodzie i że Sumienny wybiera się go zabić. Cierń wydał dźwięk bardzo podobny do warknięcia. - A zatem dowie się też nazwy tej wyspy. Aslevjal. Oraz gdzie ona leży. To tylko kwestia czasu. Kupcy z Miasta Wolnego Handlu słyną właśnie z tego - z handlu. Jeśli zechcą zdobyć mapę z wykreśloną drogą na Aslevjal, to ją zdobędą. Rozłożyłem ręce, okazując spokój, którego nie czułem. - Nic na to nie poradzimy, Cierniu. Będziemy musieli stawić czoło rozwojowi wydarzeń. Odepchnął krzesło. - Cóż, mógłbym stawić mu czoło lepiej, gdybym wiedział wystarczająco dużo, by się go spodziewać. - Wstał, podnosząc głos, podszedł do okna i spojrzał na morze. Po chwili odwrócił głowę i zgromił mnie wzrokiem. - Czego jeszcze mi nie powiedziałeś? Gdybyśmy byli wtedy sami, mógłbym mu powiedzieć o tym, jak smoczyca groziła Pokrzywie i jak moja córka się jej pozbyła. Nie chciałem jednak o niej mówić w obecności Sumiennego, więc tylko pokręciłem głową. Cierń z powrotem odwrócił się ku morzu. - A zatem oprócz zimna i lodu na wyspie być może napotkamy jeszcze jednego wroga. No tak. Przynajmniej powiedz mi, jak duże jest to stworzenie? Jak silne? - Nie wiem. Widziałem ją tylko w snach i wtedy zmieniała wielkość. Nie wiem, czy możemy być pewni czegokolwiek, co pokazała nam w snach. - Och, to bardzo nam pomoże - odparł Cierń ze zniechęceniem w głosie. Wrócił do stołu i opadł na krzesło. - Wyczułeś tę smoczycę zeszłej nocy? - zapytał mnie nagle. - Nie. - Ale używałeś Mocy. - Krótko. Odwiedziłem Pokrzywę. Nie zamierzałem tego tu omawiać. Cierń chyba nie zauważył mojej powściągliwości. - A mnie się nie udało ani jedno, ani drugie. Wbrew wytężonym wysiłkom. Mówił zbolałym głosem zranionego dziecka. Napotkałem jego wzrok i dostrzegłem w nim nie tylko irytację, ale i ból. Patrzył na mnie, jakbym go odizolował od jakiejś cennej tajemnicy albo wspaniałej przygody. - Cierniu. To przyjdzie z czasem. Nieraz myślę, że próbujesz zbyt usilnie. Wypowiedziałem te słowa, ale nie byłem ich pewien. Nie potrafiłem jednak zmusić się do powiedzenia tego, co podejrzewałem: że Cierń zaczął naukę zbyt późno i że nigdy nie opanuje magii, której tak długo mu odmawiano. - Wciąż to powtarzasz - rzekł głucho. Nie miałem na to żadnej odpowiedzi. Przez resztę lekcji zrobiliśmy kilka ćwiczeń z jednego ze zwojów, lecz z ograniczonym powodzeniem. Wydawało się, że zniechęcenie Ciernia stłumiło tego dnia jego wszelkie umiejętności. Trzymając mnie za ręce, potrafił odbierać obrazy i słowa, które mu przesyłałem, lecz kiedy rozdzieliliśmy się i stanęliśmy w różnych miejscach komnaty, nie potrafiłem do niego sięgnąć, a on nie mógł dotknąć umysłów Sumiennego i Młotka. Rosnąca irytacja Ciernia przeszkadzała nam wszystkim. Kiedy Sumienny i Młotek wyszli do swoich codziennych zajęć, nie tylko nie posunęliśmy się do przodu, ale nie udało nam się dorównać osiągnięciom w używaniu Mocy z poprzedniego dnia. - Mija kolejny dzień, a my nie zbliżyliśmy się ani o krok do stworzenia kręgu Mocy - zauważył z goryczą Cierń, kiedy znaleźliśmy się w komnacie sam na sam. Podszedł do kredensu i nalał sobie okowity. Zrobił pytający gest w moim kierunku, ale pokręciłem głową. - Nie, dziękuję. Nie jadłem jeszcze śniadania. - Ani ja. - Cierniu, wyglądasz na wyczerpanego. Moim zdaniem bardziej niż okowita przydałoby ci się kilka godzin odpoczynku i solidny posiłek. - Znajdź mi w rozkładzie dnia dwie wolne godziny, a z przyjemnością się położę - odparł bez urazy. Z kubkiem w ręce podszedł do okna i spojrzał na wodę. - Wszystko skrupia się na mnie, Bastardzie. Musimy zawrzeć ten sojusz z Wyspami Zewnętrznymi. Z powodu wojny między Krainą Miedzi i Miastem Wolnego Handlu nasz handel z południem zmniejszył się do cienkiego strumyczka. Jeśli Kraina Miedzi zwycięży, co łacno może się zdarzyć, zwróci swoje miecze przeciwko nam. Musimy sprzymierzyć się z wyspami Zewnętrznymi, zanim zrobi to Kraina Miedzi. Nie chodzi jednak tylko o przygotowania do podróży, ale o wszystkie zabezpieczenia, o które muszę zadbać, żeby Kozia Twierdza gładko funkcjonowała podc
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Fantastyka, fantasy, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Mag |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 140x210 |
Liczba stron: | 986 |
ISBN: | 978-83-7480-654-1 |
Wprowadzono: | 02.09.2016 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.