SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Przybyszewska/Pająkówna Głuchy krzyk (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Marginesy
Data wydania 2023
Oprawa twarda
Liczba stron 528

Opis produktu:

Przełomowa biografia pisarki Stanisławy Przybyszewskiej, autorki zekranizowanego przez Andrzeja Wajdę dramatu Sprawa Dantona, i jej matki - malarki Anieli Pająkówny.

W czerwcu 1899 roku Aniela Pająkówna, obiecująca młoda malarka, poznaje Stanisława Przybyszewskiego. Słynny pisarz wywiera na niej ogromne wrażenie, a owocem ich romansu jest córka - Stachna.

Choć pozornie nieistotne, okoliczności narodzin Stachny determinują losy i matki, i córki. Dla Anieli rozpoczynają się lata towarzyskiego ostracyzmu, zmagań o zalegalizowanie istnienia Stachny i nadanie jej nazwiska ojca, walki o codzienne przetrwanie. Jej córka, dziewczyna o szerokim, oryginalnym umyśle, imponująca dyscypliną i erudycją, nigdy nie uwolni się od skomplikowanej relacji z ojcem. Anna Kaszuba-Dębska konfrontuje sylwetki obu artystek - ich wychowanie i dojrzewanie do twórczości, życiowe wybory, środowiska, drogi artystyczne i wzajemne oddziaływanie na siebie.

Postać Przybyszewskiego położyła się cieniem nie tylko na losach obu kobiet, ale także na pamięci o nich. Autorka pozbywa się tej patyny i ukazuje Anielę i Stachnę tak, jak na to zasługują: jako pełnokrwiste, intrygujące artystki, o których życiu zdecydowały bezwzględne realia epoki. Daje głos tym, które go nie miały.

`Stachna Przybyszewska fascynowała mnie od lat. Imponowały mi jej dyscyplina pracy, «żelazny umysł», artystyczny triumf nad trudami życia i narkotykowym nałogiem. Niecierpliwie czekałam na tak wnikliwą i wyczerpującą biografię. Opowieść Anny Kaszuby-Dębskiej niesie również dogłębne poznanie matki Stachny, utalentowanej malarki Anieli Pająkówny, której przyszło poświęcić dobrze zapowiadającą się karierę i pozycję towarzyską dla samotnego macierzyństwa. Znakomita książka herstoryczna!`

Małgorzata Czyńska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Biografie i wspomnienia,  Biografie i autobiografie,  Wspomnienia
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 165x235
Liczba stron: 528
ISBN: 9788367790703
Wprowadzono: 25.09.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Przybyszewska/Pająkówna Głuchy krzyk - Anna Kaszuba-Dębska

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Beata W.

ilość recenzji:54

24-10-2023 14:49

Można być pod wrażeniem tej książki, bowiem pisząc ją autorka przebrnęła przez kilkaset stron zapisanych listów, dzienników, wspomnień oraz zapewne ówczesnych czasopism i powstałych monografii. Praca żmudna, ale jakże owocna i przynosząca satysfakcję. W książce zostały przytoczone zresztą obszerne fragmenty wskazanych źródeł. Czasami wręcz fragment ?goni? fragment i brakuje autorskiej analizy. Nie jest to jednak zbyt potrzebne, bowiem odbiorca powinien sam ocenić postępowanie danych osób. Mimo, że na końcu książki (czego nie jestem zwolennikiem) to warto zauważyć obecność przypisów oraz spisu bibliograficznego. W książce są też liczne archiwalne fotografie rodzinne oraz artystycznych prac zarówno Anieli, jak i Stanisławy.

Ciekawa byłam tej pozycji, bowiem dość niedawno studiowałam na potrzeby artykułu listy Pawlikowskich, aczkolwiek dotyczących ojca Mieczysława Gwalberta Pawlikowskiego (1834-1903), Józefa Gwalberta Pawlikowskiego (1793-1852). Nota bene autorka podaje cytat źródłowy, że Gwalbert nabył Medykę (s. 28). Otóż Gwalbert, żonaty z Henryką z Dzieduszyckich (1798-1877), na mocy testamentu odziedziczył Medykę po ojcu Józefie Benedykcie Pawlikowskim (1770-1830), który to nabył Medykę od Głogowskich w 1809 r. Mieczysław z kolei poślubił Helenę z Dzieduszyckich (1837-1918), córkę Eugeniusza Dzieduszyckiego i Heleny z Paszkowskich, która urodziła mu Jana Gwalberta (1860?1939) oraz Tadeusza (1861?1915). Jan Gwalbert, który po śmierci ojca wypłacał Anieli rentę, a po jej śmierci czynił to także względem jej córki Stanisławy, aż do ukończenia przez nią 20 lat, poślubił Wandę z Abramowiczów (1863-1964).
O osobach tych mowa jest w książce, bowiem Aniela Pająkówna (1864-1912) urodzona w Medyce, właściwie została wychowana i ukształtowana przez swoich opiekunów: Mieczysława i Helenę Pawlikowskich, pracodawców jej ojca. Dziewczynka w wieku 12 lat zamieszkała w medyckim dworze. Helena mając dwóch synów traktowała Anielę właściwie jak córkę, a potem listy podpisywała jako ?półmatka?. Nawet w najtrudniejszych chwilach Pająkówna czuła nad sobą parasol ochronny Pawlikowskich. Aniela dzięki nim zostaje włączona w krąg artystyczny i intelektualny inteligencji. Zadbano o jej wykształcenie, prywatne lekcje, najmodniejszy ubiór, zasady savoir vivre?u, zdrowie, a potem studia w Paryżu. Przez całe życie Aniela ma wypłacaną od Pawlikowskich rentę. Od 1891 r. mieszka już we Lwowie na stałe, wynajmuje pokój i atelier, a wszystko po to, aby być blisko Medyki, wspierać rodziców i młodszą o szesnaście lat siostrę Helenę.
To we Lwowie w 1899 r. w domu Jana Gwalberta Pawlikowskiego, poznaje Stanisława Przybyszewskiego, który wówczas był żonaty z Dagny Juel (1867-1901). Przybyszewski chce pozbyć się Dagny, zaczyna czarować i mamić Anielę, a jednocześnie rozpoczyna burzliwy romans z Jadwigą Kasprowiczową. Nawet przez pewien czas Aniela zajmuje się jego córką Iwcią, spodziewając się już sama jego dziecka. Aniela wiedząc, co się dzieje ustępuje, nie walczy, nie informuje Przybyszewskiego o ciąży, a będąc już w szóstym miesiącu mówi o wszystkim Pawlikowskim. Świadoma jest teraz swojej pozycji, nowego statusu ?panny z dzieckiem?, zhańbionej kobiety i zamknięcia dostępu do kręgów towarzyskich kariery. Postanawia zrezygnować z kariery artystycznej na rzecz urodzenia i wychowania dziecka, którego nie oddaje. Córka "Dzidzia" stała się dla niej najważniejszą osobą w życiu i to jej podporządkowała kolejne wybory będąc "nianią". Aniela informuje Przybyszewskiego o córce, ale ten nigdy nie dołoży do wychowania córki i nie wykazuje żadnego zainteresowania. Dopiero w 1906 r. zostaje nawiązana korespondencja. Aniela z myślą o przyszłości córki skrzętnie przechowuje listy, Przybyszewski bojąc się reakcji żony ? poślubionej w 1905. Jadwigi - wszystkie niszczy.

Stanisława Aniela Pająkówna poznaje ojca dopiero w 1906 r., a jej matka do końca swojego życia walczy o prawne jej uznanie przez Przybyszewskiego. Sprawę doprowadzi do końca dopiero po jej śmierci szwagier Marcin Barliński, mąż siostry Anieli, Heleny, która będzie potem wsparciem dla Stanisławy. Przybyszewski nadal oszukuje, wyłudza pieniądze od Anieli, obiecuje i nie wypełnia zobowiązań. Aniela podupada na zdrowiu, a Jadwiga dowiaduje się o Stanisławie, która przecież zostaje spłodzona wówczas, gdy jej romans trwa z Przybyszewskim. O ile "toleruje" pozostała piątkę Przybyszewskiego, to szóstego dziecka nienawidzi.
W 1912 roku Aniela przed śmiercią pisze ostatnią wolę do Heleny z Dzieduszyckich. Stasia parę lat spędza u Wacława i Zofii Moraczewskich, potem u Barlińskich, by następnie podjąć studia w Poznaniu, poślubić przyjaciela ojca - Janka Panieńskiego, przeprowadzić do Gdańska, owdowieć, uzależnić się od morfiny i lekarstw, nie podejmując pracy żyć w biedzie i zimnie, chorować, być osaczoną przez melancholię, samotność, smutek i depresyjne lęki, ale przede wszystkim w ostatnich dziesięciu latach życia - pisać. Stanisława umiera w samotności w 1935 r. Jej grób znika po II wojnie światowej, podobnie jak grób jej matki po I wojnie światowej.
Można nie rozumieć, jak Aniela Pająkówna, mając 38 lat, będąc ukształtowaną intelektualnie, mając przed sobą otwartą drogę kariery artystycznej, mimo ostrzeżeń najbliższych oddała się tak nikczemnemu człowiekowi, jakim był prywatnie Stanisław Przybyszewski. Realia epoki nie pozwalały jej dalej rozwijać swojej artystycznej kariery i być samotna matką z dzieckiem. Była za to niania i Dzidzia. Zarówno Aniela jak i Stanisława były od Przybyszewskiego w pewien sposób uzależnione. Aniela mimo tego, że była obdarta ze złudzeń, wysyłała pieniądze i utrzymywała kontakt z Przybyszewskim ze względu na córkę. Stanisława bardzo chciała mieć ojca, żyła nadziejami, była wobec niego uległą. Po matce odziedziczyła talent malarski, po ojcu - zamiłowanie do pisania. Aniela chorowała, ale starała się żyć ? dla córki. Stanisława dążyła do samounicestwienia.
Aniela i Stanisława to kobiety, które były oryginalnymi osobowościami, ale które zostały na długi czas wykluczone z dyskursu. Autorka pokazuje ich prawdziwe życie, niewykorzystane szanse i zaprzepaszczone nadzieje. Dziś życie Anieli, a przede wszystkim Stanisławy może być analizowane w duchu feminizmu. Książka wciągająca, absorbująca i wzbudzająca emocje.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?