SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Przygody wielkiego wezyra Iznoguda Tom 7 (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Iznogud to niewielki wzrostem, ale wielce ambitny wezyr. Nie wystarcza mu stanowisko głównego zausznika władcy Bagdadu, dlatego nie cofnie się przed żadnym łotrostwem ani najokropniejszą zdradą, aby zostać kalifem w miejsce kalifa! Razem ze swoim sługą Pali Bebehem każdego dnia knują, jak odebrać tron łatwowiernemu Harunowi Arachidowi. Iznogud obsesyjnie pragnie zająć miejsce kalifa. I dlatego nic go nie zatrzyma. To siódmy album z cyklu Przygody wielkiego wezyra Iznoguda. Zawiera tomy: Kto zabił kalifa, Sympatyczny potwór, Błąd przodka oraz Tysiąc i jedna noc kalifa.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: Komiks,  Dla dzieci,  Sensacja
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 285x216
Liczba stron: 192
ISBN: 9788328161054
Wprowadzono: 21.08.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Przygody wielkiego wezyra Iznoguda Tom 7 - PRACA ZBIOROWA

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

mil**********

ilość recenzji:1989

28-08-2023 06:19

IZNOGUD NIE PRZESTAJE KNUĆ

Siódmy zbiorczy tom ?Iznoguda? to już te albumy serii, nad którymi Goscinny nie pracował. Ale pracował Tabary, który już w poprzednim tomie udowodnił nam, że godnie przejął obowiązki scenarzysty i czuje serię, którą przecież ilustrował od samego początku. Więc nadal warto, nadal jest bardzo dobrze i bardzo fajnie i nadal zarówno ci najstarsi, jak i najmłodsi, znajdą tu coś dla siebie, każdy coś innego, ale każdy z równie wielką przyjemnością.

Jak zostać kalifem w miejsce kalifa? To pytanie nieustannie zadaje sobie żądny władzy wezyr Iznogud, któremu nie wystarcza rola głównego zausznika władcy Bagdadu, Haruna Arachida. Najchętniej sam zająłby jego fotel, problem w tym, że przywódca, mimo iż łatwowierny i spokojny, nie zamierza ustępować. Dlatego też Iznogud na każdym właściwie kroku stara się znaleźć sposób by zrealizować swoje plany. By tego dokonać, nie cofnie się przed niczym, problem w tym, że jego pomysły na zastąpienie kalifa są równie złożone i szalone, co? nieudane. Czy wezyr w końcu spełni swoje marzenie? I co wyniknie z kolejnych jego działań?

Więc tak. To nie pierwszy tom, który Tabary robił niemal sam. Bo tak się składa, że losy tej serii są dość specyficzne ? przynajmniej te wydawnicze. Bo wyglądało to tak, że seria nie ukazywała się po kolei. No i nie musiała. Złożona z różnych epizodów, których nie obowiązywał za bardzo ciąg przyczynowo skutkowy (chociaż w serii odnoszono się do wcześniejszych przygód wiele razy), czasem przedstawiała nam rzeczy nowsze, czasem starsze. Dlatego też dopiero kilka lat po odejściu Goscinnego, ukazały się niektóre epizody i albumy, nad jakimi pracował. Więc w pewnym momencie zaczęło ukazywać się to w kratkę, choć czytelnicy przez pewien czas sądzili, że zostały już tylko prace Tabary?ego. Ale teraz mamy już niemal jedynie jego prace. A mówiąc niemal, mam na myśli fakt, że po trzech zebranych tu albumach i on odszedł ? najpierw z serii, potem z tego świata. A potem cykl przejęli krewni scenarzysta i rysownika?

No i ten ostatni album w ich wykonaniu to już trochę nie to. Ale pierwsze trzy są naprawdę znakomite. Zresztą i tak wszystkie zebrane tu komiksu mając swój ewidentny urok i naprawdę warte są poznania. Bardziej nawet niż ?Asteriksy? też w pewnym momencie pisane już przez następców Goscinnego. Całość nadal więc bawi i śmieszy, potrafi zaskoczyć świetnymi pomysłami czy trafioną w punkt satyrą, a także nawiązaniami. I ma swój niezapomniany charakter, którego nie zatraca wraz z upływem czasu, a to ważne.

No i jeszcze te świetne rysunki, wyśmienicie wykonane, z doskonałą dbałością o szczegóły, genialną cartoonowością i świetnym kolorem. Z miejsca wpadają w oko, idealnie uzupełniają fabuły i same w sobie są jednym z niedoścignionych wzorów cartoonowego rysunku, którymi nie sposób się nie zachwycić. Ja zachwycam, od lat, odkąd czytałem pierwsze komiksy z tej serii jeszcze w magazynie ?Świat komiksu?.

Więc? Więc niezmiennie warto. ?Iznogud? obok ?Asteriksa? był największym i najlepszym komiksowym dziełem Goscinnego i nawet po śmierci autora pozostał bardzo udany. I myślę, że kolejne odsłony też nikogo nie zawiodą.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?