SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Przypadki Morrigan Crow

Nevermoor tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Media Rodzina
Data wydania 2018
Oprawa miękka
Liczba stron 432

Opis produktu:

`Nevermoor` roztacza przed nami świat niesamowity, zupełnie nowy, magiczny i szalony. Tu tryumfuje wyobraźnia, smaku dodaje wyśmienity czarny humor, a sama Morrigan Crow to godna rywalka dla Harryego Pottera!

Dawno, dawno temu w zwyczajnym, nudnym świecie żyła sobie pechowa dziewczynka. Urodziła się w pechowy dzień, pod pechową gwiazdą i jedyne, co potrafiła, to przynosić innym pecha. Zdechł ci chomik? To wina Morrigan. Wichura wyrwała twoje ulubione drzewo? To na pewno przez Morrigan. Ale spokojnie, pechowe dzieci nigdy nie żyją długo - wszystkie umierają w swoje jedenaste urodziny.

Morrigan nie do końca wierzy w te wszystkie brednie, a jednak z niepokojem odlicza dni do urodzin. Szczególnie, że najbliżsi zamiast przygotowywać przyjęcie na jej cześć, powoli szykują się na pogrzeb... Tymczasem w TEN dzień rzeczywiście w domu Morrigan zjawia się niecodzienny gość - ale to nie śmierć we własnej osobie, a całkiem żywy, rudy dżentelmen z propozycją nie do odrzucenia.

Jupiter wyrywa dziewczynkę z jej pechowego świata i w pojeździe przypominającym olbrzymiego mechanicznego pająka zabiera ją do całkiem innego wymiaru, gdzie wszystko jest bajecznie niesamowite. Nowy opiekun chce wprowadzić Morrigan do najbardziej poważanej społeczności w Nevermoor, ale najpierw dziewczyna musi zdać cztery szalenie niebezpieczne testy i wykazać się niezwykłym talentem, który rzuci komisję na kolana. Tylko czy Morrigan potrafi cokolwiek, poza przynoszeniem pecha?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Książkowe ferie zimowe
Wydawnictwa: Media Rodzina
Kategoria: Dla dzieci,  Dla młodzieży,  książki dla młodzieży fantasy
Wydawnictwo: Media Rodzina
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 205x135
Liczba stron: 432
ISBN: 9788380085275
Wprowadzono: 08.10.2018

RECENZJE - książki - Przypadki Morrigan Crow, Nevermoor tom 1 - Jessica Townsend

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 1 ocena )
  • 5
    1
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Miasto Książek

ilość recenzji:1

8-05-2021 13:18

Morrigan urodziła się w bardzo pechowym czasie. Stała się przeklętym dzieckiem, który tylko przynosi nieszczęście. Dodatkowo według przesądów, ma długo nie pożyć. Teoretycznie nie wierzy w przesądy, ale z niepokojem spogląda zbliżający się dzień ostateczny. Gdy nadchodzi ten czas, wszystko wydaje się straszne, a rodzina już mówi o niej jakby nie żyła. W pewnym momencie pojawia się światełko nadziei, na jej drodze pojawia się rudowłosy mężczyzna. Czy klątwa istnieje? Dlaczego ten facet się nią zainteresował? Jakie ma wobec niej plany?


Już od dawna zbierałam się by przeczytać tą historię. Za sprawą pojawienia się trzeciego tomu wreszcie nadeszła taka okazja. Podejrzewałam, że przypadnie mi go gustu, ale nawet nie spodziewałam się, że do tego stopnia. To była niesamowita przygoda i już nie mogę się doczekać, aż zabiorę się za kontynuację. To genialna historia i mam nadzieję, że Wy także po nią sięgniecie.



To powieść, która od pierwszych stron porywa. Gdy tylko ją zaczęłam nie mogłam się od niej oderwać, przez cały czas siedziała mi w głowie i musiałam jak najszybciej do niej wracać. Akcji było naprawdę dużo, co chwila pojawiało się coś nowego, czytałam ja w wielkim napięciu i jak na szpilkach śledziłam dalsze wydarzenia. Autorka cały czas budowała napięcie i do końca trzymała czytelnika w niepewności, to było straszne, ale i ekscytujące!



Bohaterowie są także świetnie wykreowani. Morrigan zostaje rzucona na głębokie wody. W swoim dotychczasowym życiu była poniżana, nikt jej nie szanował i każdy omijał szerokim łukiem, bojąc się nieszczęścia. Teraz zapoznała się jak powinna być traktowana, ale dalej wisi nad nią pewne fatum. Wreszcie ktoś zaczął ją doceniać, słuchać i wspierać. Ogólnie z charakteru jest urocza. Jest zaradna, pomysłowa i ciekawa świata. Stara się w nim odnaleźć, a to wcale nie jest proste. Jupiter zaś to bardzo komiczna postać, ale też mocno tajemnicza. Do wszystkiego ma takie luźne podejście i niczym się nie przejmuje.



Książkę czyta się naprawdę przyjemnie. Styl autorki jest lekki i wciągający. Przez cały czas mamy w głowie te rozpoczęte wątki, tajemnice i czekamy z niecierpliwością aż to się wyjaśni. Do tego mamy motyw zadań, które są emocjonujące i wciągające jak diabli. Lektura tego to była czysta przyjemność. Mam ogromną nadzieję, że w kolejnych tomach poziom pozostanie ten sam, a może nawet i lepszy!



Dlatego jeśli szukacie bardzo ciekawej, wciągającej i niesztampowej to ten wybór będzie strzałem w dziesiątkę. Może dla niektórych będzie zachęta, dla niektórych zniechęcający argument, ale fanom Harryego Pottera z pewnością się spodoba, a może nawet bardziej. Tutaj jest to ciekawsze nawet. Dlatego mam ogromną nadzieję, że dacie Morrigan szansę i razem z nią zachcecie zwiedzić Nevermoor!

Czy recenzja była pomocna?

alexx

ilość recenzji:231

brak oceny 1-05-2019 11:07

?Nevermoor ? szepnęła. Podobała jej się ta nazwa. Była jak sekret jak słowo należące tylko do niej?, czyli magiczna podróż pełna przygód.

Miesiąc temu czytałam drugi tom Nevermoor ? Wundermistrz, ale bez znajomości pierwszej części. Teraz jestem już po lekturze Przypadków Morrigan Crow i mogę śmiało powiedzieć, że ten cykl trafia do moich ulubionych serii.

Morrigan Crow to córka Corvusa Crowa, znanego kanclerza. Obciążona klątwą nie jest zbyt lubiana w miasteczku. Urodziła się w pechowy dzień, pod pechową gwiazdą i jedyne, co potrafiła, to przynosić innym pecha. Wszelkie niepowodzenia i nieszczęścia stają się winą Morrigan. Dziewczynka ma umrzeć w dniu swoich jedenastu urodzin. Ojcu jest to jak najbardziej na rękę; Morrigan od zawsze była niechciana.

W nocy, podczas której miała umrzeć, zostaje uratowana przez tajemniczego Jupitera Northa, który zabiera ją do Nevermooru. Dziewczynka jest zaskoczona i zdezorientowana chęcią pomocy z jego strony. Sądziła, że nie zasługuje na lepsze życie. Wkrótce wychodzi na jaw powód, dla którego Jupiter zjawił się w Szakalinie. North chce, aby Morrigan została jego kandydatką do Towarzystwa Wunderowego. W tym celu dziewczynka musi przejść próby: słowa, strachu, gonitwy i pokazową ? musi udowodnić, że jest godna członkostwa.

Książka przeznaczona jest dla młodzieży, ale osoby starsze także nie będą się przy niej nudzić. Crow jest bardzo ciekawą postacią. Myślę, że może pomóc dzieciom odrzuconym, niepotrzebnym poczuć się lepiej.

Magiczny świat jest bardzo rozbudowany. Jestem oczarowana klimatem tej książki i całym Nevrmoorem. Trzyma w napięciu do ostatniej strony, nie pozwalając oderwać się choćby na sekundę. Historia tak mnie wciągnęła, że całą książkę przeczytałam jednego dnia w kilka godzin.

Dużo dialogów, ciekawe opisy ? to sprawia, że książkę czyta się szybko i czytelnik się nie nudzi. W Wundermistrzu zachwycałam się rysunkami Madsena, tutaj też muszę o nich wspomnieć, ponieważ są śliczne i idealnie dopasowane do rozdziałów.

Powieść idealna dla fanów fantastyki. Pełna przygód, nieoczekiwanych zwrotów akcji jest świetnym wprowadzeniem do serii. W tym tomie moją sympatię skradła Fenia. Jej sarkazm i poczucie humoru (wspomnę tylko, że to jest kot, ściślej mówiąc magnifikot) to perełki.

Podczas czytania tej książki czułam się tak samo, jak kilka lat temu, gdy czytałam po raz pierwszy książki z cyklu Harry Potter. Przy Morrigan Crow bawiłam się równie dobrze i liczę, że jeszcze nie raz spotkamy się z tymi bohaterami.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

MargoRoth

ilość recenzji:132

brak oceny 1-11-2018 17:14

Morrigan Crow od początku była przeklęta. Urodziła się w przeklęty dzień, a jedyne, co naprawdę jej wychodziło, to przynoszenie innym pecha. Jedynym pocieszeniem dla ludzi, którzy z obawy o własne zdrowie unikali przebywania w jej towarzystwie, był fakt, że jej życie ? tak jak życie wszystkich przeklętych dzieci ? miało zakończyć się w jedenaste urodziny.

Jednak od tego tragicznego losu uratowało ją przybycie tajemniczego rudowłosego dżentelmena, Jupitera Northa, który złożył jej niecodzienną propozycję. Podróż do magicznej krainy Nevermoor, w jaką zabiera Morrigan Jupiter, nigdy nie pojawiła się nawet w najśmielszych snach dziewczynki. Morrigan dostanie tam szansę, aby stać się członkinią elitarnego stowarzyszenia, ale najpierw czekają ją cztery próby, podczas których będzie musiała się wykazać. Czy potrafi coś więcej poza przynoszeniem pecha?

Spośród grona najlepszych książek, jakie czytaliście, tylko te najbardziej wyjątkowe łączy jeden element ? zaskoczenia. Książki, o których wszyscy dobrze mówią, a które potem faktycznie okazują się znakomite, są cudowne, nie można temu zaprzeczyć. Jednak kiedy powieść, po którą sięgacie bez żadnych oczekiwań, właściwie nawet nie mieliście w planach jej czytania, nieoczekiwanie okazuje się arcydziełem, to jest moment godny zapamiętania. I właśnie taka sytuacje przytrafiła mi się w przypadku Nevermoor. Przypadków Morrigan Crow ? książki, z której początkowo zrezygnowałam po przeczytaniu opisu na rzecz Podniebnego Kerstin Gier, ponieważ ograniczony czas nie pozwalał mi na czytanie wszystkich dostępnych pozycji. Jednak wydawnictwo z nieznanego mi powodu tak czy inaczej przesłało mi Nevermoor i okazało się to strzałem w dziesiątkę.

Nie chciałabym nikogo zrazić do tej książki stwierdzeniem, że Nevermoor jest połączeniem serii o Harrym Potterze oraz Alicji w Krainie Czarów, ponieważ moglibyście pomyśleć, że w takim razie Jessica Townsend wykorzystała wszystko to, co już istniało. Jednak zupełnie mijałoby się to z prawdą. Choć Nevermoor istotnie ma w sobie coś zarówno z powieści J.K. Rowling, jak i Lewisa Carrolla, to jest niezależnym, oryginalnym tworem. Powiedziałabym, że z Alicji w Krainie Czarów zaczerpnięto nieco tego unikalnego, szalonego klimatu, w którym najbardziej absurdalna rzecz wydaje się być na swoim miejscu. Jest to podobny rodzaj magii, od której ciężko oderwać wzrok.

Natomiast jeśli chodzi o Harry?ego Pottera, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ najbardziej zagorzały wielbiciel Harry?ego Pottera będzie niemal na każdym kroku dostrzegał podobieństwa do serii J.K. Rowling, których czasem zwyczajnie nie da się zignorować. Zdecydowałam jednak, że nie będzie to dla mnie wadą ? w końcu to, że ja sama na okrągło żyję w świecie HP, nie oznacza, że dla kogoś kompletnie niezwiązanego z tą serią jakiekolwiek podobieństwa będą problemem. Poza tym nawet jeśli Jessica Townsend inspirowała się J.K. Rowling, nie było to perfidne zerżnięcie połowy motywów, lecz co najwyżej lekka inspiracja niektórymi elementami, które potem autorka i tak przeobraziła na potrzeby realiów własnej książki. Zresztą ? Nevermoor jest tak fantastyczna, że zwyczajnie nie mam ochoty doszukiwać się w niej wad.

Czytając Nevermoor miałam wrażenie, że jestem w domu, poważnie. Doszłam do wniosku, że jest to chyba najlepszy dla mnie typ książek, który momentalnie wbija mnie w fotel i porywa w wir wydarzeń. W tak zwariowanym, oderwanym od rzeczywistości świecie jak Nevermoor, czułam się idealnie. Transport miejski z użyciem parasolek, karzeł wampirzy (albo wampir karłowaty!), dojrzewający żyrandol? to wszystko i wiele wiele więcej sprawiało, że czułam się jak mała dziewczynka w sklepie z ozdobami bożonarodzeniowymi, która nie wie, w którą stronę zwrócić wzrok ? tak dużo się tam działo. Nevermoor jest zaskakująco wciągająca i od pierwszych stron zatopiłam się w tym magicznym świecie całkowicie, choć wcale nie miałam takiego zamiaru. Jessica Townsend ma jednak zdolność do wabienia czytelnika i chcąc nie chcąc trzeba tą historię pokochać.

Ogromnym plusem tej powieści są jej bohaterowie. Sama Morrigan Crow jest dosyć zaskakująca, ponieważ mimo że ma zaledwie jedenaście lat, nie jest jedną z tych irytujących, płaczliwych, bez przerwy zabiegających o uwagę dziecięcych bohaterek, które zwykle niesamowicie działają mi na nerwy. Właściwie Morrigan jest wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek, choć nie przesadnie, a do tego jest odważna, pomysłowa i ma dobre serce, co również się liczy. Poza samą główną bohaterką mamy tutaj całą plejadę niesamowitych postaci, z którymi zżyłam się i polubiłam w ciągu tych kilku dni czytania. Weźmy na przykład takiego rudowłosego Jupitera Northa, nietuzinkowego mentora Morrigan, który swoją niefrasobliwością i humorem skradł moje serce. Była również Fenestra, kocica nienaturalnych rozmiarów, która pod maską zdystansowania i lekkiej gburowatości była prawdziwie mięciutkim, troskliwym kociakiem. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać, ponieważ w Nevermoor roi się od cudownych bohaterów i przysięgam, że tak wspaniałe postaci ciężko znaleźć gdziekolwiek indziej.

Jeśli do tej pory jeszcze nie zdołałam Was przekonać, to wiedzcie, że książka Jessiki Townsend powala również humorem. I to nie takim humorem dla dzieci, czy też prostackim, godnym politowania żartem. Nevermoor jest zabawna w niewymuszony, lecz inteligentny sposób, który niesamowicie przypadł mi go gustu. W ogóle nie jestem w stanie powiedzieć niczego złego o tej książce, więc ta recenzja ma raczej formę tekstu pochwalnego na cześć Nevermoor, ale jest to pochwała w pełni zasłużona.

Kocham ten moment w czytaniu książek, gdy niepozorna powieść okazuje się absolutnie wyjątkowym odkryciem, które zapamiętuje się na długo i poleca każdej osobie, która akurat się nawinie. Nevermoor musicie przeczytać koniecznie, nie chcę słyszeć żadnych wymówek. Jest to pełna magii, humoru, akcji i genialnych bohaterów historia, przez którą płynie się błyskawicznie i z której czerpie się autentyczną przyjemność. Już teraz wiem, że kolejny tom tej serii będzie obowiązkową pozycją, na którą będę czekać w kolejnych miesiącach ? po tak znakomitym pierwszym tomie nie mogę sobie tego odpuścić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?