Przysługa przeraża, Przysługa szokuje, Przysługa jest horrorem, który jest bardzo realny. To kolejna lektura spod pióra pana Tomasza Tomaszewskiego, po Złym miejscu, która przypadła mi do gustu. Autor urodził się w Nowym Sączu, jednak po ukończeniu nauki w szkole średniej zmienił miejsce zamieszkania. Studiował w Krakowie na Akademii Ekonomicznej. Jest menadżerem sprzedaży w firmie ubezpieczeniowej. Jego pasjami jest literatura oraz podróżowanie. Uwielbia górskie wędrówki. Jest szczęśliwym ojcem dwójki dzieci i mężem. Przysługa jest jego drugą powieścią grozy.
Trudno na pierwszy rzut oka ocenić okładkę, ale jak się pozna treść niniejszej książki, od razu wszystko staje się jasne, a zarazem przerażające. Plecy człowieka są mocno pokaleczone, głębokie rany szokują. I ten wyryty tytuł... Brrr. Jest to powieść grozy, więc fani tego gatunku na pewno będą dobrze się bawić, czytając lekturę.
Przejdźmy zatem do fabuły. Chcielibyście mieć możliwość, żeby wasze myśli powodowały, że inny człowiek musiał wykonywać polecenia, jakie sobie wymyślicie? Jak je moglibyście wykorzystywać? W dobrym, czy złym celu? Taką zdolność odkrywa w sobie główny bohater Przysługi Piotr Bogucki. Dochodzi do tego powoli, choć pewnych poleceń, o których pomyślał, nie kontrolował. A to nie zapłacić mandatu, życząc policjantowi stu lat życiu (i tak się stało), a to życzył swojemu klientowi najgorszych chorób, co wkrótce się stało. O tym jednak nigdy się nie dowiedział. Swoją jakże nierzeczywistą przypadłość odkrył w sklepie przy półce z alkoholem. Swoimi myślami spowodował, że kobieta sięgnęła alkohol z najwyższej półki, choć próbowała to uczynić kilkukrotnie.
Jestem magikiem - pomyślał Bogucki... A może to nie przypadek - usłyszał w swojej głowie pytanie. Może to ja jej pomogłem?
Jeszcze w tym samym sklepie postanawia sprawdzić, czy jego myśli zadziałają na inną osobę. Mężczyzna upuszcza markowy alkohol. Nie czy tego raz, ale Bogucki rozkazuje mu w swoich myślach kilka razy. Wtedy przekonuje się, że jednak posiadł dar, który może wykorzystać w różnych celach. I to niekoniecznie dobrych.
Akcja powieści nabiera tempa, trup ściele się gęsto, a Piotr posuwa się do makabrycznych rzeczy. Będzie mieć też "pomocnika", który sprawi, że będą to naprawdę straszne rzeczy, niemieszczące się w naszych umysłach. Autor w swojej powieści pokazuje, do czego może doprowadzić żądza władzy, jak szybko moralność zejdzie na odległy plan. Zło w najgorszej postaci wylewa się z niedługiej w sumie powieści. Fani tego typu gatunki powinni zdecydowanie przeczytać Przysługę!
Opinia bierze udział w konkursie