SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Czwarty tom kultowej serii o samotnym mścicielu, który brutalnie rozprawia się z przestępcami. Frank Castle opuszcza Nowy Jork i wyrusza do Afganistanu, aby zmierzyć się z sowieckim zbrodniarzem wojennym nazywanym Człowiekiem z Kamienia. Następnie pięć wdów po gangsterach próbuje dokonać tego, co nie udało się ich mężczyznom, i zabić Punishera. Jednak nie tylko one szukają zemsty... Autorem tej historii jest laureat Nagrody Eisnera, scenarzysta Garth Ennis (Kaznodzieja, Hellblazer, Hitman). Rysunki stworzyli Leandro Fernández (Wolverine, Spider-Man: Splątana sieć, Deadpool: Wojna Wadea Wilsona) oraz Lan Medina (Baśnie).

Komiks tylko dla dorosłych.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: Komiks,  Sensacja
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 175x260
Liczba stron: 312
ISBN: 978-83-281-2665-7
Wprowadzono: 18.04.2018

Garth Ennis, Leandro Fernandez, Goran Parlov - przeczytaj też

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

XIII Tom 2 (twarda) Książka 89,69 zł
Dodaj do koszyka
Kaguya-sama miłość to wojna. tom 18   Książka 28,62 zł
Dodaj do koszyka
Beastars Tom 17 Książka 30,62 zł
Dodaj do koszyka
Upiór Wydział 7 Tom 12 Książka 13,66 zł
Dodaj do koszyka
Aniołowie zbrodni Tom 8 Książka 24,74 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Punisher Max, Tom 4 - Garth Ennis, Leandro Fernandez, Goran Parlov

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 8 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    1
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Robert Woźniak

ilość recenzji:1001

brak oceny 10-05-2018 10:12

Punisher, którego wszyscy znają doskonale, nie cofnie się przed niczym aby wyrwać jak chwasty podłych rzezimieszków. Jego postać jest jedną z ulubionych w universum Marvela. Co przełożyło się oczywiście na popularność jego przygód. Filmy i serial, który czeka właśnie na premierę drugiego sezonu. Jest co oglądać, a do czytania też się coś znajdzie. Dlatego, jako że jestem po lekturze trzech tomów jego przygód, idąc za ciosem sięgnąłem i po czwartą część. A co znajdziemy przewracając stronice tego-dosyć obszernego -woluminu?

Tym razem Frank, jak na mściciela przystało, wyrusza do Afganistanu, gdzie stara się rozprawić z pewnym zbrodniarzem wojennym, zwanym przez wszystkich Człowiekiem z Kamienia. Ale czy z pozoru łatwe zadania(mówimy tu w końcu o Punisherze) rzeczywiście będzie takie proste? Zobaczcie sami.
W kolejnej historii-która bardziej przypadła mi do gustu- wdowy po rzezimieszkach, których Castle posłał do piasku zawiązują spisek, aby zemścić się na biednym Franku. I tu jednak nie wszystko będzie takie proste jakby się mogło wydawać. Zachęcam do zapoznania.

Przechodząc do podsumowania-jako że jest to już kolejny tom przygód naszego mściciela, stwierdzam, że ta część znacznie bardziej przypadła mi do gustu. Owszem jest tak samo krwawo i brutalnie, jak poprzednio, tu jednak Frank okazuje jakieś uczucia. W poprzednich częściach jego wyraz twarzy przywodził nieruchomą maskę, podejrzewałem nawet że jego idolem jest-być może Steven Seagal, który jak wiemy twarzą nie gra w ogóle i z powodzeniem mógłby grać Arkę Noego, tak doskonały jest w roli kawałka drewna. A wracając do Franka jego ekspresja wywołała u mnie pozytywne odczucia, Castle nie jest bezdusznym robotem, a to się chwali. Niezależnie od tego czym się zajmuje na co dzień. A jak wiemy jego zawód wymaga zimnej krwi. Trup ściele się gęsto, a akcja pędzi na łeb na szyję.

Co do samych plansz, nie mam jakiejś szczególnie ulubionej. Całość podobała mi bardzo. Jest mrocznie i brutalnie. Cały Punisher. Za ten stan odpowiadają tacy rysownicy jak Leandro Fernandez i Lan Medina. Scenariuszem zajął się oczywiście sam Garth Ennis, którego nawet jak kojarzę, za sprawą Hellblazera, czy Kaznodziei. Jest naprawdę ciekawie i wszyscy miłośnicy akcji powinni być zadowoleni.
Komiks wydano na kredowym papierze w twardej okładce. Tłumaczenia na język polski podjął się Marek Starosta.

Czy recenzja była pomocna?

Michał Lipka

ilość recenzji:1989

brak oceny 21-04-2018 15:05

O(D)WDAWIACZ

Gdybym miał osobiście wybrać najlepszą serię Marvela dostępną obecnie na polskim rynku, bez dwóch zdań byłby to właśnie "Punisher Max". Garth Ennis, twórca "Kaznodziei", stworzył bowiem mocną, poruszającą i mądrą opowieść. Jak to jednak na niego przystało, wypełnił ją taką przemocą, okrucieństwem i kontrowersjami, że nie każdy czytelnik będzie w stanie przeczytać jego dzieło. Na tych jednak, którzy lubią mocne wrażenia i zechcą pogrzebać głębiej w całej tej krwi i makabrze, będą bawić się doskonale i z pewnością nie raz wracać do poszczególnych historii z naszym mścicielem.

Jak w poprzednich tomach, tak i w tym na czytelników czekają dwie opowieści, choć tym razem jedna z nich jest obszerniejsza, niż wcześniejsze. Na początek Frank znów będzie musiał stawić czoła Rosjanom, tym razem jednak nie w ich własnym kraju, a w Afganistanie. Castle przylatuje tam z Nowego Jorku, żeby zająć się pewnym zbrodniarzem wojennym. Z Sowietami mierzył się jednak już nie raz i wie, że nigdy nie są łatwymi przeciwnikami. Kto jednak okaże się twardszy. Ten, którego nazywają Człowiekiem z Kamienia czy może Mściciel?
W drugiej historii o Punishera upomina się przeszłość. Trwające od lat zabijanie przysporzyło mu wielu wrogów wśród tych członków rodzin wszelkiej maści przestępców, którzy przetrwali jego czystki. Niejeden już próbował wyrównać z nim rachunki, teraz jednak pięć wdów łączy siły, by pomścić swoich mężów. Cel jest jasny: zabić Franka. Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić, skoro nawet ich mężom się to nie udało. A może jednak kobiety dokonają tego, czego nie byli w stanie zrobić mężczyźni?

"Punisher Max" jest jak filmy Quetina Tarantino. Za każdym razem dostajemy solidną porcję krwawej, brutalnej, często wręcz drastycznej akcji, która na pierwszy rzut oka wydaje się być stworzona tylko dla ukazania samej przemocy. Albo może po prostu epatowania kontrowersjami, które zawsze dobrze się sprzedają. Jednak Garth Ennis taki nie jest. Owszem, lubi szokować, jednak zawsze wiąże się z tym coś więcej. Zawsze chce nam coś za pomocą tego powiedzieć - co zresztą nie przeszkadza mu się przy tym dobrze bawić.

A co pokazuje swoim Punisherem? Brud. Brud wojny, brud walki z przestępczością, brud samego przestępczego świata, ale też i policji, wielkiej i mniejszej polityki, szpiegostwa itd., itd., itd. Przemoc rodzi u niego przemoc, z błędnego kręgu nie sposób się wyrwać. Ale jednocześnie Ennis podaje nam to w ciekawych, dynamicznych i pełnych zwrotów akcji opowieściach. Oczywiście przeznaczonych dla dorosłego czytelnika.

Szata graficzna także jest znakomita. Czasem prostsza i bardziej cartoonowa, czasem mająca w sobie więcej realizmu, za każdym razem mroczna i brudna, pasująca do treści i eksponująca drastyczne szczegóły. Do tego dochodzi znakomity kolor i doskonałe wydanie. Dla miłośników Punishera i mocnych, krwawych komiksów ta seria to absolutne musisz-to-przeczytać. Ja ze swej strony polecam gorąco.

Czy recenzja była pomocna?