SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo NieZwykłe
Oprawa miękka
Liczba stron 396
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

`Byliśmy dla siebie stworzeni. Aż do chwili, gdy się spotkaliśmy`.
Misha

Jest pewna dziewczyna, która pisze do mnie listy.
Kiedy byliśmy młodsi, nauczyciele z mojej szkoły i szkoły Ryen połączyli nas w parę korespondencyjnych przyjaciół. Nauczyciel Ryan myślał, że ktoś o imieniu Misha na pewno jest dziewczyną. Z kolei mój nauczyciel myślał, że Ryen to imię chłopaka.

I tak to się zaczęło i trwa nieprzerwanie od siedmiu lat.

Ryen zawsze pisze listy na czarnych kartkach. Czasami wysyła mi jeden w tygodniu, czasami dostaję od niej trzy listy w ciągu jednego dnia.
Ustaliliśmy trzy zasady. Nie będziemy się kontaktować przez social media, nie dzwonimy do siebie, nie wysyłamy sobie zdjęć.
Wszystko działało... do czasu.

Pewnego dnia zobaczyłem zdjęcie dziewczyny w internecie. Nazywała się Ryen. Było w niej coś znajomego.
Nie mogłem przestać o niej myśleć. Musiałem ją zobaczyć.
To była ona.

Nie spodziewałem się tylko, że kiedy już ją poznam, okaże się, że dziewczyna z listów nie istnieje.
- Ryen
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: BookTok,  wysyłka 24h
Kategoria: Dla młodzieży,  Książki Young Adult,  Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 396
ISBN: 978-83-7889-962-4
Wprowadzono: 06.06.2019

Penelope Douglas - przeczytaj też

Conclave Devil's night Tom 3,5 Książka 18,75 zł
Dodaj do koszyka
Credence (pocket) Książka 12,14 zł
Dodaj do koszyka
Falls boys Hellbent Tom 1 Książka 31,94 zł
Dodaj do koszyka
Płomienie Fall Away Tom 4 Książka 26,05 zł
Dodaj do koszyka
Prawie nigdy Fall Away Tom 4.5 Książka 27,81 zł
Dodaj do koszyka
Punk 57 (pocket) Książka 12,16 zł
Dodaj do koszyka
Tryst Six Venom Książka 12,09 zł
Dodaj do koszyka
Upadek Fall Away Tom 3 Książka 31,93 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Punk 57 - Penelope Douglas

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 1 ocena )
  • 5
    0
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

b.s***************

ilość recenzji:12

23-10-2024 08:14

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Lubię książki tej autorki, jednakże ta książka nie należy do moich ulubionych. Podobała mi się, ale nie wciągnęłam się w tę historię.

Czy recenzja była pomocna?

Tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 9-07-2019 11:50

Po raz pierwszy z Penelope Douglas spotkałam się przy okazji premiery ?Birthday girl?. Byłam wtedy trochę na bakier z literaturą kobiecą. Przez powielające się schematy, przesadne emanowanie cielesnością i coraz bardziej infantylne bohaterki zniechęciłam się do sięgania po tego typu literaturę. Na szczęście z odsieczą przybyła mi wtedy ?Birthday girl?, która zupełnie niespodziewanie przywróciła mi wiarę w literaturę kobiecą. Z tego też powodu, kiedy dowiedziałam się o premierze najnowszej powieści Douglas wiedziałam, że muszę ją koniecznie przeczytać.

?Nigdy się nie zmieniaj. Świat jest ogromny, ale kiedy opuścimy te nasze małe miasteczka, odnajdziemy swoje miejsce i ludzi takich jak my. Nie rozpoznają nas, jeśli nie będziemy sobą.?

Twórczość Penelope Douglas ma w sobie zdecydowanie to coś. Świetny język, wartka akcja, wspaniale wykreowane postaci oraz niesamowita chemia łącząca głównych bohaterów sprawia, że od jej książek nie sposób się oderwać. Nawet jeśli czasem fabuła wydaję się odrobinę odrealniona, a bohaterowie swoim zachowaniem doprowadzają czytelnika do szewskiej pasji? czego idealnym przykładem jest ?Punk 57?. Ta książka od samego początku wzbudzała we mnie ogrom emocji, nie tylko tych pozytywnych, a wszystko za sprawą bohaterów. Ponieważ o ile Mishę polubiłam od razu to Ryan swoim zachowaniem zdecydowanie testowała moją cierpliwość. Była przykładem typowej cheerleaderki z amerykańskich filmów, czyli dziewczyny pięknej, lecz bez głębi, wywyższającej się, poniżającej innych i przekonanej o własnej wspaniałości. Na szczęście dość szybko okazało się, że Ryan jest całkiem inną osobą, a swoje prawdziwe ?ja? ukrywa pod maską pogardy dla świata w obawie, że rówieśnicy jej nie zaakceptują. Douglas w ten sposób poprzez zachowanie głównej bohaterki ukazała szkolne realia, w których dominuje ułuda oraz pozerstwo, a także głęboko skrywana potrzeba akceptacji, dręcząca każdego z nas. Mam wrażenie, że autorka przedstawiając tą historię w ten, a nie inny sposób, chciała skłonić czytelnika do refleksji, nad tym czy na pewno warto za wszelką cenę zabiegać o akceptację innych, jeśli jednocześnie nie możemy być sobą.

Wracając jednak do samych bohaterów to muszę przyznać, że mimo irytującego zachowania Ryan na początku to w ogólnym rozrachunku bardzo polubiłam oboje. Dawno nie spotkałam się z tak wyrazistymi postaciami, które doskonale balansowały między mrokiem, a światłem. Niestety nie mogę tego samego powiedzieć o bohaterach drugoplanowych, ponieważ mam wrażenie, że autorka potraktowała ich po macoszemu, przez co niewiele jest o nich wiadomo. Nie przeszkodziło mi to jednak w przypadku Lyli, do której zapałam niechęcią od samego początku.

Penelope Douglas fenomen swoich książek zawdzięcza nie tylko temu, że porusza ważne tematy w lekki i przyjemny sposób, lecz przede wszystkim niesamowitej chemii łączącej głównych bohaterów. Każda jej powieść aż iskrzy od emocji i skrywanego (lub nie) pożądania. Nawet w przypadku tak pokręconej relacji jak hatelove, co miało miejsce tutaj.

?Czy Ty też to zauważyłeś? Że wszyscy chcemy przejść przez życie tak szybko i tak łatwo, jak to tylko możliwe? Że chociaż dobrze wiemy, że nie ma nagrody bez ryzyka, boimy się je podjąć??

Reasumując, Penelope Douglas stworzyła naprawdę niesamowitą książkę, od której nie sposób się oderwać. Świetna historia, wyraziści i dobrze wykreowani bohaterowie oraz wartka akcja okazały się przepisem na sukces. Dlatego jeśli szukacie powieści, która zabierze Was w niesamowitą, choć odrobinę odrealnioną, lecz pełną emocji podróż, gdzie nic nie jest pewne to ?Punk 57? jest książką właśnie dla Was. To naprawdę świetna historia, od której ciężko jest się oderwać.

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki ?Punk 57? autorstwa Penelope Douglas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:198

brak oceny 30-06-2019 20:51

Niesamowicie wciągająca opowieść, którą było bardzo trudno zostawić choć na moment. Moje pierwsze spotkanie z autorką uważam za bardzo udane! Poruszyła mnie, wciągnęła, zaskoczyła.

"Nikt nigdy nie zrozumie tego, co jest między nami".

Poznajemy dwoje młodych ludzi Ryen i Misha. Zostają przydzieleni sobie w wymianie korespondencji listowej. Stopniowo ich wymiana listowa rozbudowuje się, staje się bardzo szczera i prawdziwa, zwierzają się sobie, ufają, w końcu zaprzyjaźniają się. Trwa to siedem lat i nie zamierzają przestać. Dają sobie słowo, że ich relacja będzie tylko listowna, żadnego podglądania w mediach społecznościowych. Misha będąc na imprezie, rozpoznaje w jednej z dziewczyn Ryen. Jest bardzo zdziwiony i zaskoczony ma przed sobą pewną siebie, dominującą osobę, która nie ma nic wspólnego z dziewczyną z ich korespondencji, spokojną, cichą, nieśmiałą. Niestety właśnie tej nocy dochodzi do tragedii. I nic już nie będzie takie samo.

Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, ich wybuchowe, pełne temperamentu charaktery wzajemnie się uzupełniały i przyciągały. Narracja prowadzona jest tak, jak lubię, naprzemiennie z perspektywy naszych bohaterów. Przez co doskonale widzimy co w nich "siedzi", mamy pełny wgląd w ich serca, myśli i uczucia. Ich ciągłe przekomarzania bardzo trafnie i celnie ujęte, cięte riposty, szczere do bólu. Wywoływały często mój uśmiech. W głównej bohaterce następuje pozytywna przemiana, zdecydowanie na lepsze. Czy ich polubiłam? Muszę przyznać, że obydwoje wzbudzili moją sympatię, na pewno nie byli mi obojętni. Obydwoje mają swoje za uszami.

Emocje aż się przelewały. Autorka umiejętnie, z dużym wyczuciem, odważnie, realnie nakreśliła trudny świat dorastającej młodzieży. Prześladowanie, szukanie akceptacji, samotność. Książka przepełniona tajemnicami, bardzo nieprzewidywalna. Przyjaźń, miłość, pożądanie, ból, kłamstwa. Pani Penelope pisze rewelacyjnie! Stworzona przez nią historia daje do myślenia, zniewala, wywołuje napięcie. Chce się więcej! Zakończenie głęboko mnie poruszyło, wprowadziło w chwilowe zawieszenie. Nie tego się spodziewałam! Dostałam więcej niż myślałam. Dziwny i tajemniczy tytuł? "Punk57" - dla mnie niesamowity pomysł, wymowny, odsłaniający ludzkie ułomności. Jestem pewna, że do niej niejednokrotnie wrócę. Polecam z całego serca ?? Tatiasza i jej książki :)

Czy recenzja była pomocna?

ThievingBooks

ilość recenzji:59

brak oceny 23-06-2019 17:52

Na początku to była zabawa. Później przerodziła się w płomienne uczucie. Tylko czy można zbudować coś trwałego na kłamstwach?

Penelope Douglas to moje ostatnie odkrycie. Autorka zaskakująca, pomysłowa, przepełniona oryginalnością którą przelewa na kraty swojej powieści oraz trzymająca w ręku wielki talent do kreowania historii romantycznych. Trudno przejść mi obojętnie obok jej książek a po lekturze "Birthday Girl", która do dziś nie chce wyjść z mojej głowy autorka wskoczyła na pozycję moich ulubionych. Z przyjemnością zatem sięgnęłam po najnowsze jej dzieło, tak mocno wychwalane. Czy zatem dorównała talentem swoim poprzednim? Dorównała i to jak! Wręcz podniosła poprzeczkę zaskakująco wysoko.

Wszystko rozpoczęło się bardzo niepozornie. Od jednej obietnicy i listów z przyrzeczeniem, że nie będą szukać siebie w mediach społecznościowych. Miały być tylko ich słowa, bez żadnych zdjęć. Jednak pewnego dnia spotkali się zupełnie przypadkiem, chociaż Ryen nie wiedziała, że Misha to właśnie ten chłopak. On natomiast ją rozpoznał. I gdy doszło do tragedii zrozumiał, że dziewczyna ciągle go okłamywała. Teraz nie chce jej znać i zrobi wszystko by ją znienawidzić. Ona natomiast nie rozumie skąd taki obrót sytuacji. Dlaczego Misha się do niej nie odzywa? Dlaczego w jej życie wkroczył tajemniczy chłopak, który wciąż próbuje działać na jej niekorzyść?

To historia pełna emocji, w której śmiech i łzy na zmianę wkradają się do serca czytelnika i zajmują w nim honorowe miejsce. Prawdziwe życie miesza się z prywatnymi troskami, problemami oraz rozterkami młodych bohaterów, którzy bardzo szybko łapią kontakt z czytelnikiem i pozwalają, by ich opowieść stałą się nam bliższa niż początkowo przypuszczaliśmy. Ich niecodzienna relacja, budowanie zaufania na zasadzie listów, które przecież już dawno wydają się wymarłą formą komunikacji została nadszarpnięta przez kłamstwa oraz niechęć do konfrontacji. Gdyby Ryen i Misha porozmawiali ze sobą zamiast ciągnąć całą tą sytuację w złym kierunku na pewno wszystko potoczyłoby się inaczej. Ale prawda jest taka, że bez tego nie byłoby również tylu emocji, zaskakujących zwrotów akcji czy wartości związanych z potrzebą akceptacji, zrozumienia, bycia kochanym.

Dwa różne światy, dwa różne charaktery połączyły się w jedną historię, która nieustanie się zmienia. Do samego końca nie byłam pewna kierunku w którym potoczą się ich losy, ponieważ zależnie od doświadczeń i danej chwili bohaterowie wybierali różne drogi. Nie zawsze uczyli się na swoich błędach, nie zawsze patrzyli w przyszłość na możliwe konsekwencje działając pod wpływem impulsu, ale to tylko wpływało na intensywność fabuły. On postanowił się zemścić i robił to z podziwu godną pasją, ona natomiast nie rozumiała skąd ta agresywność ze strony chłopaka. Wszystko przez kłamstwa, tajemnice i niedomówienia, które bardzo łatwo zrozumieć - stając na miejscu obu postaci, wiarygodnych i mających swoje odbicie w prawdziwym świecie.

Romans z pazurem, miłość która spotkała na swojej drodze wielkie przeciwności oraz dwójka zagubionych bohaterów, których nie da się nie lubić. "Punk 57" to wyjątkowa historia, która z każdą kolejno przeczytaną stroną odkrywa nowe fakty i tajemnice. Zakochałam się w tej powieści i jestem pewna, że wrócę do niej nie jeden raz! Penelope Douglas wie jak zaskoczyć, zauroczyć i przede wszystkim zrzucić na czytelnika potężną dawkę ponadczasowych wartości.

Czy recenzja była pomocna?

Ver.reads

ilość recenzji:302

brak oceny 18-06-2019 21:25

~
???????????????????????????????????????????????? ???????????????????????? ????????????????, ???????????????????? ???????????? ????????????????????????????????????????????.
???????????????????????????????????????????? ???????????????????????? ????????????????????????, ???????????????????????????? ???????????? ????????????????????????????????.
???????????????????????????????????????????????? ???????????????????????? ????????????????????, ???????????????? ???????????????????? ????????????????????????????????.
???? ???????????????????? ???????????? ???????????????????? ????????????????????????????????.
~
Czasami wolimy żyć jedynie mętnym, wyidealizowanym wyobrażeniem o drugiej osobie. Ogranicza nas nie tylko lęk przed zawodem, ale i stratą - czy jednak można utracić coś, co tak naprawdę nigdy nie istniało?

Ryen i Mishę łączą tylko albo i aż listy. Siedem lat pełnych zarówno pozytywnych jak i przykrych wspomnień, skrywanych sekretów i masy skrajnych uczuć, które przelewali na kartki papieru. Wszystko to rozsypuje się jednego pamiętnego wieczoru, gdy niespodziewanie na jaw wychodzi prawdziwe oblicze Ryen. I jednocześnie staje się ona poniekąd częścią układanki, przez którą rozpada się życie Mishy - czy będzie on w stanie jej to zapomnieć? I ostatecznie wybaczyć również samemu sobie?

Przyznam szczerze, że opis znajdujący się z tyłu książki początkowo kompletnie do mnie nie przemówił, dlatego tym bardziej cieszę się, że dałam jej szansę - koniec końców bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Penelope podjęła spore ryzyko i wykreowała wielowarstwowe, charakterne postaci, które początkowo nie wzbudzają w czytelniku zbytniej sympatii, a mimo to ich losy porywają od pierwszej strony.

Nie da się ukryć, iż książka ta w kilku aspektach powiela dobrze znane i utarte schematy, jednak część wydarzeń oraz ich rozwój nawet nie przyszły mi na myśl. Na pierwszy plan wyłania się burzliwy, przesiąknięty pikanterią wątek romantyczny, natomiast w jego tle Douglas porusza o wiele istotniejsze tematy, takie jak chociażby doskwierający ból po stracie bliskiej osoby czy też ogromna presja wywierana przez rówieśników. Autorka ukazuje jak ważna jest samoakceptacja i pozbycie się przybieranych na co dzień masek. No i na sam motyw muzyki, która nieustannie towarzyszy tej historii - coś niesamowitego, polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?