Punkty zbieżne

Harryego Boscha kocham i uwielbiam, stąd zawsze chętnie sięgam po kolejne książki, których jest głównym bohaterem. I tym razem Connelly mnie nie zawiódł!

Harry Bosch rzuca pracę w policji, ponieważ grożą mu duże nieprzyjemności. Rozpoczyna pracę jako prywatny detektyw wraz Mickayem Hallerem - adwokatem, który cieszy się opinią ekscentryka, pozywa Departament Policji. Po pewnym czasie dostaje trudne zlecenie uniewinnienia DaQuana Fostera, który oskarżony jest o morderstwo. Problem polega na tym, że prokuratura ma poważne dowody przeciwko Fosterowi, a Bosch musi przejść na ciemną stronę mocy...Czy wszyscy znajomi odwrócą się do niego plecami?

Michael Connelly pisze moim zdaniem jedne z najlepszych dzisiaj typowych, amerykańskich thrillerów policyjnych. W Punktach zbieżnych utrzymał rewelacyjny poziom. Akcja powieści jest wartka do tego stopnia, że trudno książkę odłożyć na bok - sama robiłam to bardzo niechętnie. Intryga jest doskonale przemyślana, a główny bohater to policjant idealny.

Serdecznie polecam Wam tę książkę na jesienne wieczory. Z pewnością nie będziecie się nudzić. A przy okazji mam dwa marzenia: spotkać Michaela Connellyego, a przede wszystkim przeczytać całą serię o Harrym Boschu. Uda się? Oczywiście, że musi się udać! :)