SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment odsłuchaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają.

Najpierw pod torami pociągu ginie Marysia, uczennica ekskluzywnej prywatnej szkoły na warszawskim Mokotowie. Jej nauczycielka, Elżbieta próbuje odkryć, co się naprawdę stało. Rozpoczyna prywatne śledztwo tylko po to, żeby wkrótce sama zginąć. Ale jej ciało znika, a jedynymi osobami, które cokolwiek widziały, są Gniewomir, nieprzystosowany społecznie chłopak zafascynowany seryjnymi zabójcami, i Klementyna, podstarzała nauczycielka na życiowym zakręcie, której wydaje się, że zdobywszy pracę w poważanej szkole, los wreszcie się do niej uśmiechnął. Nic bardziej mylnego.

Żadne z nich nie chce angażować się w tę sprawę - każde z nich ma swoje powody - ale żadne z nich nie ma wyjścia. Gdyby wiedzieli, dokąd zaprowadzi ich to śledztwo, nigdy by się na to nie odważyli. Szkoła okazuje się pełna tajemnic. Podobnie jak pracujący w niej nauczyciele...

`Rana` to bezlitosne studium zła uśpionego w zaciszu domowego ogniska. Niepokojące i mroczne, odsłania najgłębiej skrywane tajemnice, o których nikt nie chce mówić. Nowa powieść jednego z najwyżej ocenianych i najchętniej czytanych współczesnych pisarzy odziera z wszelkich złudzeń.

`To chyba najtrudniejsza książka, jaką kiedykolwiek napisałem. Dotykająca delikatnej materii, relacji pomiędzy rodzicem a dzieckiem i przemocy pojawiającej się w tej relacji`.

Wojciech Chmielarz
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Polskie thrillery
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 135
Liczba stron: 380
ISBN: 9788366335042
Wprowadzono: 17.08.2019

Wojciech Chmielarz - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Rana - Wojciech Chmielarz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 21 ocen )
  • 5
    14
  • 4
    7
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Katarzyna Peredzyńska.

ilość recenzji:151

22-05-2022 15:23

Czy czas leczy rany ?
Czy błędy z przeszłości będą krążyły za nami całe życie? "Rana? koncentruje się na historii głównej bohaterki Klementyny, która próbuje wyprzeć się swojej tragicznej przeszłości. Pomimo tego że szuka przyczyn, poszukuje winnych swoich czynów, prawda nie daje o sobie zapomnieć.
Czy popełnienie wielkiego grzechu jest tylko jej winą? Czy poszukiwanie innych winnych jest właściwe i czy nie powinniśmy jednak zsyłać Klementyny do piekła ?
Zastanówmy się nad tym czy błędy, które popełniamy są konsekwencją tylko naszego toku rozumowania, przyjętych wartości, czy może są również wynikiem środowiska w którym żyjemy ?
Wojciech Chmielarz, oprócz postaci Klementyny, stworzył jeszcze wielu destrukcyjnych bohaterów. Każdy z nich poniekąd niszczy siebie i swoich najbliższych.
W czasie czytania Rany można zastanowić się nad odpowiedzią na pytanie:
Czy jeden człowiek może zniszczyć życie innych osób ?
Jak się okazuje to nie takie trudne.. Aby to zrozumieć spotkajmy się jeszcze z Elżbietą, Zofią, Karoliną, Marysią, Gniewomirem, Michałem i Mirkiem.
Podyskutujmy z nimi o samobójstwach, niechcianych ciążach, romansach, bezmyślności, samotności, alkoholizmie, depresji, odwadze i głupocie.
Czyli po prostu o łamaniu norm, zasad i własnych wartości.
Bohaterowie są różnorodni dlatego czytelnik może odszukać w danej osobie podobieństwa do samego siebie.
Każdy z bohaterów został w pewien sposób skrzywdzony.
Te krzywdy są z nimi przez całe życie.
Rany się nie goją.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Monika

ilość recenzji:415

28-12-2020 17:58

Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają.

Co to była za lektura... Jestem pod ogromnym wrażeniem. Jeszcze jestem cała w emocjach. To była moja pierwsza styczność z autorem, po obejrzeniu pierwszego odcinka Żmijowiska, wiedziałam, że muszę sięgnąć po książki pana Wojciecha. I napewno na Ranie moja przygoda się nie skończy.
Książka trzyma w napięciu do samego końca. Wątki są tak skonstruowane, że nie jesteśmy w stanie wpaść na trop od samego początku i to było wspaniałe w tej lekturze.

Klementyna rozpoczyna pracę w prywatniej szkole. Jednak nie jest to normalna szkoła, już na samym początku dzieją się dziwne rzeczy. Najpierw pod torami pociągu ginie jedna z uczennic, Marysia. Jej nauczycielka Elżbieta, próbuję na własną rękę odkryć co się stało. Jednak sama ginie. Nie wiadomo co się z nią stało. Jedyne osoby, które coś widziały to Klementyna oraz wycofany uczeń Gniewomir. Teraz to oni prowadzą prywatne śledztwo, które doprowadzi do nie jednej tragedii.
Czy uda im się odkryć co stało się z Elżbietą?
Brawo dla pana Wojciecha???? Wykreował świetne postaci oraz stworzył niesamowitą fabułę. Ja jestem pod wrażeniem. Czytaliście? Jakie są wasze opinie?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:685

5-11-2019 00:42

Powieść kryminalna autorstwa Pana Wojciecha Chmielarza pt. Rana od samego początku wzbudzała we mnie ogromne zainteresowanie ze względu na podjęty temat szkoły prywatnej, opisywane i występujące problemy, z jakimi na co dzień mają do czynienia nauczyciele w niej pracujący.

Wiele tajemnic związanych z przebiegiem funkcjonowania rytmu w szkole i sposobu jak pracują nauczyciele, było trudnym wyzwaniem, gdyż pracowali dzielnie, ale nie zawsze podobało się to pani dyrektor. Była ona dla mnie twardym orzechem nie do rozgryzienia. Wzbudzała, we mnie lekki niepokój budząc, strach. Nie miała autorytetu wśród uczniów i pracowników jej szkoły. Nie wiedziała tak naprawdę jakie ma oczekiwania względem swojej rodziny, a szczególnie córki Karoliny, którą zaniedbywała.

Jedyną osobą, która chciała dokonać zmian była nauczycielka języka polskiego ? Elżbieta. Miała niezwykłe umiejętności komunikacyjne z nauczycielami i uczniami. Potrafiła dostrzegać w ludziach dobro i zło. Pomagała słabszym uczniom oraz oceniała, sprawiedliwie sytuacje mając, na uwadze ich przebieg wiedząc o tym, że ma zawsze racje.

Polubiłam ją bardzo, gdyż znała rozwiązanie wielu spraw, ale chciała i marzyłaby poczuć się potrzebna.

Moim zdaniem czuła, że gdzieś w głębi brakuje jej motywacji do dalszego działania.

Na szczęście poznała nową koleżankę ? Klementynę Jastrzębską. Zabrakło może jedynie czasu, aby Klementyna mogła bardziej zagłębić się w świat strachu, który pojawiał się od chwili nagłych wprowadzanych zmian wymiany nauczycieli, czy choćby nawet nagłej śmierci uczennicy.

Autor przedstawił trafnie problemy, z którymi właściwie sami dorośli nie są w stanie sobie poradzić. Liczy się pieniądz, dobra ocena. Brakuje jedynie miłości, czasu do młodzieży, które są konieczne i potrzebne w najtrudniejszym dla nich okresie dojrzewania.

Każdy z występujących w tej powieści kryminalnej bohaterów jest na szczęście inny, charakterystyczny, silny, niezależny.

Rodzice Gniewomira i Sławka za pomocą pieniędzy i przemocy lubią załatwiać problemy, z którymi mają do czynienia, jeśli chodzi o wychowanie synów.

Nieumyślnie szkoła prywatna przyczyniła się do tego, że dotychczasowe życie w niej zamienia się w prawdziwą szkołę przetrwania.

Sztuką nie jest napisać dobry kryminał, ale stworzyć bohaterów, którzy nie ujawniają swojego cierpienia na zewnątrz.

Pan Wojciech Chmielarz udowodnił kolejny raz, że nie boi się opisywać trudnych i mocnych wyzwań, które pełne są wrażeń, a dodatkowo trafnie dobrał fabułę do całości.

Polecam przeczytać tę powieść kryminalną.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Angela

ilość recenzji:77

2-10-2019 01:52

W prywatnej szkole, w którj zatrudnia się Klementyna, każdy ma jakieś tajemnice. Dyrektorka znęca się nad nauczycielami, dzieciaki udają posłuszne dorosłym dla świętego spokoju, a reszta dorosłych skupia się wyłącznie na sobie i swoich interesach. Najpierw ginie uczennica Marysia, pochodząca z biednej rodziny, która dostała się do szkoły dzięki stypendium. Następna w kolejności jest nauczycielka polskiego, Elżbieta. Gniewomir i Klementyna, którzy widzieli ciało Eli nie mogą czuć się bezpiecznie...
Autor kolejny raz genialnie łączy wątek kryminalny z wątkiem obyczajowym. Wskazuje czytelnikowi problemy społeczne, które są wokół nas, w naszym życiu codziennym, a na które nie zwracamy uwagi. Tym razem mamy do czynienia głównie z problemami młodzieży szkolnej ? problemy z akceptacją inności, z dostosowaniem się do oczekiwań rodziców i nauczycieli, opuszczeniem emocjonalnym na rzecz dóbr materialnych. Wojciech Chmielarz pokazuje nam, dorosłym, jak bardzo skupiamy się na zapewnieniu dzieciom ?wszystkiego?, że zapominamy o miłości, czułości i bliskości z nimi. Nie zauważamy kiedy dorastają, kiedy zaczynają rozumieć wszystko, co się wokół nich dzieje, widzą nasze kłótnie i frustracje, ale nie zawsze jeszcze je rozumieją, przejmując całą winę na siebie. Bo z nimi nie rozmawiamy.
Z drugiej strony mamy też problem Klementyn, nauczycielki matematyki w średnim wieku, która przeżyła traumę w dzieciństwa, była bita i tresowana i odbija się to na jej dorosłym życiu gdy katuje się kolejnymi wspomnieniami. Chowa ona w sobie mroczną tajemnicę, tak samo jak zamordowana Elżbieta. Ela natomiast nie dogaduje się z mężem, nie potrafią się porozumieć, żyją obok siebie coraz bardziej sfrustrowani, bo również ze sobą szczerze nie porozmawiali.
Co do wątku kryminalnego ? on po prostu jest. Jest dobrze skonstruowany, zaskakujący, ale tak samo jak w ?Żmijowisku? nie wysuwa się dla mnie na pierwszy plan. W zasadzie jest sumą wszystkich wydarzeń, problemów i niedopowiedzeń kolejnych postaci. Jest wynikiem ran, których doznaliśmy w życiu, tych fizycznych, ale przede wszystkim psychicznych. Dlatego, że każdy z nas nosi w sobie rany, które nie potrafią się zagoić, a które wpływają na nasze całe życie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marta

ilość recenzji:4

26-09-2019 13:16

"Rana" wciągnęła mnie od pierwszej strony, co naprawdę nie zdarza się zbyt często. Mimo, że nie jest to miła i przyjemna opowieść. Wręcz przeciwnie. Książka przepełniona jest bólem, krzywdą, smutkiem, zaniepokojeniem. Wydawałoby się, że to zbyt ciężkie tematy, żeby dało się o nich lekko pisać i czytać, ale nic bardziej mylnego. Autor tak dobrze przedstawia tematy, że te wszystkie przytłaczające sytuacje nie wpływają tak bardzo na nasz komfort. Akcja dzieje się w środowisku szkolnym. Zarówno z punktu widzenia uczniów, nauczycieli, rodziców. Pokazane są kontakty i relacje między nimi. Podobało mi się też to, że nie jest to typowy kryminał. Mamy co prawda do czynienia z zabójstwem, ale nie jest ono wysunięte na pierwszy plan. Bardziej skupiamy się na tej płaszczyźnie obyczajowej, relacjach bohaterów i ich problemach. Naprawdę, nie chciałabym znaleźć się na miejscu żadnego z nich. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam poprzednie książki tego autora.

Czy recenzja była pomocna?

patriseria.bogspot

ilość recenzji:51

25-09-2019 19:47

To moje pierwsze spotkanie z autorem i muszę przyznać, że jest niezwykle udane. Już od samego początku wyczuwa się napięcie i pewną nutkę tajemnicy zawartą w kartach powieści. Emocje rosną z każdą przeczytaną stroną i nie ma szans by zmalały.
Akcja jest wartka, napędzana nieprawdopodobnymi, lecz nie niemożliwymi zdarzeniami. Świetny, warsztat pisarski, dopracowanie tworzą mocno krwawą historię, której nie sposób odłożyć na półkę. Dopracowani bohaterzy, z których każdy ma określone miejsce w opowieści, realistyczne dialogi, a zależności między postaciami są jak żywe. Chmielarz to już znane nazwisko w świecie kryminałów i nie kończy on na laurach. Klimat jaki tworzy, może przerazić, a z drugiej strony tak bardzo pociąga tajemnica jaka jest do odkrycia. Nieszablonowe zakończenie jakiego nie będą spodziewać się najbardziej wytrawni fani. Polecam, jeśli szukacie dobrej książki na jesienne wieczory.

Czy recenzja była pomocna?

WolneLitery

ilość recenzji:99

23-09-2019 22:42

Moja pierwsza książka Pana Wojciecha Chmielarza! Słyszałam już o nich tyle dobrego, a dopiero przy okazji tej premiery udało mi się sięgnąć po jego twórczość. Od razu się wciągnęłam. Ta książka po prostu czyta się sama i naprawdę jest ciężko się od niej oderwać. Od początku czułam się jak w serialu "Belfer", który bardzo lubię! Mamy rozpieszczonych nastolatków, prywatną szkołę, dziwną dyrektorkę i Klementynę, kobietę, która po latach przerwy pragnie wrócić do zawodu i trafia właśnie tutaj.

W książce jest bardzo dużo charakterystycznych postaci, które na pewno od razu zapadną Wam w pamięci. Tutaj od razu widać doświadczenie autora! Wie, co robi, wszystko od początku do końca jest przemyślane, a Wy nawet przez moment się między nimi nie zgubicie. Każdy od razu zapadnie Wam w pamięć. Książka jest również bardzo ciekawie podzielona, mamy lekcje i przerwy. Rozdziały zwięzłe, ale mają w sobie wszystko!

Dla mnie jest to powieść obyczajowo-sensacyjna. Mamy morderstwo, mamy prywatne dochodzenie, ale głównie mamy przeszłość, dom i rodzinę. Mamy bohaterów z problemami, rozpieszczone dzieci i kłócące się małżeństwa. Nasza główna bohaterka cały czas będzie zmagała się z ciężkim dzieciństwem i śladem, jaki ono po sobie pozostawiło. Podczas jej czytania nawet przez moment nie będziecie się nudzili. Książka dopracowana w każdym calu! Szczerze ją Wam polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zielona Małpa

ilość recenzji:1

22-09-2019 17:56

Bardzo lubię Chmielarza już od pierwszej jego książki, którą miałam okazję przeczytać, czyli od Podpalacza. Po przeczytaniu Żmijowiska zauważyłam małą zmianę kierunku twórczości autora. A Rana utwierdziła mnie w przekonaniu, że Wojciech Chmielarz odszedł od klasycznych kryminałów z utrudzonym życiem policjantem/detektywem w roli głównej. Rana to historia o ludziach zranionych mentalnie. Wręcz określiłabym ich jako niepełnosprawnych emocjonalnie. Przeszłość odbija się na każdym z nas, ale na bohaterach Rany odbiła się wyjątkowo mocno. Tytułowe rany spowodowane są błędami przeszłości, przemocą, brakiem miłości w otoczeniu i brakiem zrozumienia. Tych ran czas nie leczy. On robi z nich brzydkie blizny. Aby w pełni móc cieszyć się lekturą, należy być człowiekiem wrażliwym. Wprawdzie zarys fabuły zapowiada kryminał, ale wątki zbrodni są jedynie pretekstem do pokazania prawdy o bohaterach. Świetna książka. Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

monweg

ilość recenzji:331

21-09-2019 22:13

Podobno czas leczy rany. Jednak niektóre nigdy się nie zabliźniają.

Wojciech Chmielarz ? polski pisarz i dziennikarz. Autor książek z cyklu Jakub Mortka, publikował między innymi dla ?Pulsu Biznesu?, ?Polityki?, ?Nowej Fantastyki?. Siedmiokrotnie nominowany do Nagrody Wielkiego Kalibru. Zostaje jej laureatem w 2015 roku powieścią Przejęcie. W 2019 laureat nagrody ?Złoty Pocisk? w kategorii najlepszy kryminał, za książkę Żmijowisko. Zdobywca Grand Prix Warszawskiego Festiwalu Kryminału (2019). Na podstawie bestsellerowego Żmijowiska powstaje serial dla Canal+.

Nareszcie udało mi się spotkać czytelniczo z Wojciechem Chmielarzem i cieszę się, że nasze pierwsze randez vu miało miejsce właśnie w tym momencie. Bo Rana to książka stworzona dla mnie. Ja jej nie przeczytałam. Ja ją pochłonęłam i chciałam więcej. Rana to powieść, której lektura boli. Jeżeli ktoś tego nie rozumie, to jestem pewna, że pojmie, gdy sam po Ranę sięgnie. To nie jest błaha historyjka o niczym, to nie jest ot takie zwykłe czytadełko dla zabicia czasu. To kawał porządnej literatury, która robi niesamowite wrażenie i jestem pewna, że prędko o niej nie zapomnę.
?Rana? w dużej mierze mówi o błędach, jakie powtarzamy po swoich rodzicach. Żeby prowadzić samochód, trzeba zdać trudny egzamin, a dziecko może mieć każdy. (wywiad z Wojciechem Chmielarzem ? Ewa Cieślik dla LC)

Moja mama mawiała, tak jak pan Wojciech, że dziecko może mieć każdy. No właśnie. Czy faktycznie każdy może mieć? Może. Ale nie każdy powinien. Ranę przeczytałam dwa tygodnie temu i cały czas się zastanawiam, co mam wam o niej opowiedzieć. Nie trzeba czytać tej książki, żeby przyznać rację i panu Wojciechowi, i mojej mamie i na pewno niejednej osobie. Rana to powieść o szkole [bo w szkole dużo się dzieje]. Ale Rana to również, a może przede wszystkim historia rodzin. Rodzin, które wydają się na pierwszy rzut oka normalne; rodzin dysfunkcyjnych i patologicznych; rodzin pełnych i niepełnych. A poznajemy ich kilka: Karoliny, Gniewka i Sławka, Marysi, Elżbiety i chyba najważniejsza, wracająca we wspomnieniach Klementyny.
To jest szkoła prywatna.

Co to znaczy?
To znaczy tyle, że klient płaci i klient wymaga. Lepiej się przyzwyczaj, jeśli chcesz tutaj pracować.

Klementyna Jastrzębska jest nowo zatrudnioną nauczycielką matematyki w szkole prywatnej. Klementyna nie jest pierwszej (a nawet drugiej) młodości. Faktycznie to zbliża się nieuchronnie do wieku emerytalnego. Kobieta sądzi, że złapała szczęście za nogi dostając tę posadę. Ogromną miała przerwę w nauczaniu. Niby szkoła to szkoła, a nauczyciel ma robić swoje i tyle. Lecz to jest szkoła prywatna, do tego wydaje się (a może tak jest w rzeczywistości), że każdy w niej ma jakiś sekret, każdy coś ukrywa i prawie każdy ma coś na sumieniu: Klementyna, dyrektorka, nauczyciele, wychowankowie...
Czasami myślę, że zmarnowałam swoje życie. Nie, nie myślę. Ja wiem. Zmarnowałam je.



Najpierw w tragicznych okolicznościach, pod kołami pociągu ginie uczennica ostatniej klasy, bardzo zdolna uczennica, Marysia. Samobójstwo, czy ktoś jej pomógł? Niedługo po tym w jednej z sal lekcyjnych znalezione zostają zwłoki jednej z nauczycielek, a jedynymi osobami, które są świadkami tej sytuacji to Klementyna i Gniewomir, społecznie nieprzystosowany nastolatek. Chcą czy nie, zostali właśnie wmieszani w sprawę morderstwa i na własną rękę będą próbowali ją rozwikłać. Żadne tego nie chce, ale chyba nie mają innego wyjścia. Bo na drugi dzień okazuje się, że ciała nie ma i że nic się nie stało...

Rana Wojciecha Chmielarza to książka bardzo prawdziwa, bo niestety takie sytuacje znamy z życia. Nieobce nam są układy, przekupstwo, szpiegowanie; zdarzają się niechciane nastoletnie ciąże, rozwody, zdrady; coraz częściej bicie, katowanie, a nawet zabijanie dzieci. Chmielarz niby nic nowego nie wymyślił, ale przelał na papier, to o czym często boimy się mówić; ubrał te wszystkie sytuacje w słowa; i ważne jest jak to napisał. Książka robi ogromne wrażenie. Jest wstrząsająca. Wciąga nas od pierwszych stron i czyta się ją z zapartym tchem. Czy to jest kryminał? Też. Bo również powieść obyczajowa i psychologiczna. Ale po co w ogóle wrzucać ją do jakiejś przegródki? Rana to powieść świetna, na wskroś autentyczna i wiarygodna.
Znowu śniła ten sam sen. Miała w nim sześć lat. Leżała w łóżku, z kołdrą podciągniętą pod samą szyję i otaczała ją ciemność (?) Oddychała płytko, cichutko, ledwo, ledwo. Za to serce jej waliło. Raz, dwa, trzy. W tempie szalonej perkusji. Raz, dwa, trzy. Jak młot pneumatyczny. Za mocno, za głośno. Zamknęła oczy. Zaciskała powieki z całych sił. Jakby to mogło pomóc.

Chcecie przeczytać bardzo dobrą książkę? To rzućcie wszystko i zabierajcie się za Ranę. Ale ostrzegam, to nie będzie przyjemna opowieść. Napisałam na początku, ale powtarzam, bo może komuś umknęło ? lektura tej książki boli. Gorąco polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:1

17-09-2019 20:54

Marysia- uczennica ekskluzywnej szkoły ginie pod kołami pociągu. Elżbieta, jej nauczycielka postanawia dowiedzieć się prawdy i rozpoczyna prywatne śledztwo, jednak niedługo po tym sama ginie. Klementyna ? nowa nauczycielka, kobieta w kryzysie, kryjąca w sobie przerażającą tajemnicę i Gniewomir aspołeczny i zafascynowany morderstwami uczeń, postanawiają odkryć, co tak naprawdę się stało? ?Koszmary trwały od tak dawna, że czasami miała wrażenie, że stały się jej immanentną częścią. Nowym organem ciała, chociaż bolesnym i niepotrzebnym. Nowotworem snów?. Wojciech Chmielarz jest jednym z nielicznych autorów, którego książki, z racji tego, że nie mogę wytrzymać, muszę przeczytać świeżo po wydaniu. Przez to inne, czekające w kolejce książki muszą jeszcze dłużej poczekać. Zawsze wychodziłam na tym bardzo korzystnie. A jak było tym razem? A no tak samo :D Historia strasznie wciągająca, dobrze zarysowane postaci, prosty styl, nadający idealnego tempa czytaniu ? to wszystko znajdziecie w ?Ranie?. Kolejny plus za tematy poruszone w książce, które są ważne i aktualne ? alkoholizm, brak czasu na opiekę nad dzieckiem i tego konsekwencje, pracoholizm, przemoc, zdrady i ich wpływ na rodzinę. Zwraca też uwagę na istotną kwestię, o której czasami ludzie zapominają- nieważne czy człowiek jest młody, stary, dobrze usytuowany, czy biedny ? każdy z nich może być okaleczony ? fizycznie, jak i psychicznie. Smaczku dodaje też realizm opisów przeżyć bohaterów, szczególnie w wątku Karoliny. ?Jeśli musiała, kłamała i brała na siebie ciosy przeznaczone dla innych. Na tym polegało jej życie. Zakochanie się obudziło w niej marzenie, żeby było inaczej?. Reasumując, książka bardzo ciekawa, wciągająca, idealna dla czytelników o mocnych nerwach. Osobiście mam ochotę na więcej i dlatego nie mogę doczekać się kolejnej książki Pana Wojciecha. Polecam serdecznie!

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:1

17-09-2019 20:52

Marysia- uczennica ekskluzywnej szkoły ginie pod kołami pociągu. Elżbieta, jej nauczycielka postanawia dowiedzieć się prawdy i rozpoczyna prywatne śledztwo, jednak niedługo po tym sama ginie. Klementyna ? nowa nauczycielka, kobieta w kryzysie, kryjąca w sobie przerażającą tajemnicę i Gniewomir aspołeczny i zafascynowany morderstwami uczeń, postanawiają odkryć, co tak naprawdę się stało? ?Koszmary trwały od tak dawna, że czasami miała wrażenie, że stały się jej immanentną częścią. Nowym organem ciała, chociaż bolesnym i niepotrzebnym. Nowotworem snów?. Wojciech Chmielarz jest jednym z nielicznych autorów, którego książki, z racji tego, że nie mogę wytrzymać, muszę przeczytać świeżo po wydaniu. Przez to inne, czekające w kolejce książki muszą jeszcze dłużej poczekać. Zawsze wychodziłam na tym bardzo korzystnie. A jak było tym razem? A no tak samo :D Historia strasznie wciągająca, dobrze zarysowane postaci, prosty styl, nadający idealnego tempa czytaniu ? to wszystko znajdziecie w ?Ranie?. Kolejny plus za tematy poruszone w książce, które są ważne i aktualne ? alkoholizm, brak czasu na opiekę nad dzieckiem i tego konsekwencje, pracoholizm, przemoc, zdrady i ich wpływ na rodzinę. Zwraca też uwagę na istotną kwestię, o której czasami ludzie zapominają- nieważne czy człowiek jest młody, stary, dobrze usytuowany, czy biedny ? każdy z nich może być okaleczony ? fizycznie, jak i psychicznie. Smaczku dodaje też realizm opisów przeżyć bohaterów, szczególnie w wątku Karoliny. ?Jeśli musiała, kłamała i brała na siebie ciosy przeznaczone dla innych. Na tym polegało jej życie. Zakochanie się obudziło w niej marzenie, żeby było inaczej?. Reasumując, książka bardzo ciekawa, wciągająca, idealna dla czytelników o mocnych nerwach. Osobiście mam ochotę na więcej i dlatego nie mogę doczekać się kolejnej książki Pana Wojciecha. Polecam serdecznie!

Czy recenzja była pomocna?

W moich kręgach

ilość recenzji:1

12-09-2019 18:05

?Rana" to druga powieść autora, którą miałam przyjemność przeczytać. Od razu dostrzegłam w niej typowy dla autora styl pisania: szczery, odważny, precyzyjny, ukazujący prawdziwe oblicza przeróżnych osobowości.

Główną bohaterką jest Klementyna ? starsza nauczycielka, która po wielu latach nieobecności w zawodzie, zaczyna pracę matematyczki w prywatnej szkole. Jest samotna, zamknięta w sobie, a nocne koszmary i wspomnienia z przeszłości, nieustannie ją dręczą. W szkole, w której Klementyna podejmuje pracę, panuje specyficzna atmosfera. Z reguły nauczyciele długo w niej nie pracują, bo znerwicowana dyrektorka zbyt wiele wymaga od swoich pracowników. Mimo to Klaudynie udaje się zaprzyjaźnić z polonistką Elą. Sytuacja w szkole staje się jeszcze bardziej napięta, gdy pod kołami pociągu ginie jedna z uczennic Marysia. Niedługo po niej w szkole ginie jej polonistka Ela, która próbowała dowiedzieć się na własną rękę, kto stał za śmiercią Marysi.

Osobami, które mogłyby rozwiązać zagadkę dwóch tajemniczych śmierci jest Klaudyna oraz Gniewko ? uczeń, który nie jest zbyt ogarnięty, a jego pasją są seryjni mordercy. Klaudyna i Gniewko są do siebie bardzo podobni, mimo dużej różnicy wieku. Oboje mają problem z okazywaniem uczuć, są zamknięci w sobie i nie za bardzo radzą sobie w społeczeństwie. Oboje mają też powody, dla których nie chcą angażować się w śledztwo. Gdy w końcu decydują się odnaleźć mordercę, skrywane tajemnice wielu osób wychodzą na jaw, odkrywając bolesne rany. To właśnie te rany kształtowały poszczególnych bohaterów, miały wpływ na ich zachowanie i uczucia.

Fabuła książki może nie jest zbyt skomplikowana, ale jest kilka zaskoczeń. W książce raczej nie znajdziemy nagłych zwrotów akcji, ale mroczny i bolesny klimat w niej panujący, przykuwa uwagę. Tutaj emocje grają pierwsze skrzypce. Jeśli chodzi o zakończenie to można mu zarzucić, że jest spokojne i bez fajerwerków. To prawda, ale dlatego, że w tym przypadku najważniejsze są emocje i psychologiczne aspekty. Fani tego typu historii z pewnością będą zadowoleni. 

Autor wykreował świetne psychologiczne portrety bohaterów, którzy mierzą się z trudną przeszłością, próbując odnaleźć się w teraźniejszości. Każda postać zmagała się z różnymi problemami, każdy z nich został zraniony w inny sposób. Nie znajdziemy tu zbędnego lania wody. Tu wszystko jest prawdziwe i szczere do bólu. Możemy świetnie wczuć się w sytuacje, w jakich znajdują się bohaterowie, ponieważ autor w bardzo realistyczny sposób opisał ich emocje. Uwielbiam warsztat tego autora, bo pokazuje ludzkie przywary, głęboko skrywane, które pod wpływem jednego impulsu, ale też i nawarstwiających się na siebie wydarzeń, w pewnym momencie wypływają na światło dzienne, pokazując do jakich okropnych rzeczy zdolny jest człowiek. 


?- Zrobiłam coś strasznego ? oznajmiła i zdziwiła się, że jej głos brzmi aż tak spokojnie. ? Komu mogłabym o tym opowiedzieć?
A kiedy skończyła rozmawiać, usiadła przy biurku nauczyciela i patrzyła na pustą klasę. Czekała na przyjazd policji. Czekała na to, co miało się wydarzyć. Na karę. Na spokój.
Na noc bez koszmarów.?
?Czasami w nocy poci się ze strachu. Atakuje ją przeczucie, że zrobiła coś złego. A może nie zrobiła czegoś dobrego. O czymś zapomniała albo sobie nie przypomniała. Nie dopilnowała. Nie zapytała. Nie odpowiedziała. W każdym razie wydarzyło się coś, za co czeka ją kara.?

Czy recenzja była pomocna?

zaczytanalala

ilość recenzji:165

9-09-2019 12:34

?Rana? Wojciech Chmielarz

Klementyna ma za sobą kłopotliwą przeszłość, która może mieć ogromne znaczenie dla jej kariery zawodowej. Nieoczekiwanie los się do niej uśmiecha i dostaje propozycję pracy w prywatnej placówce, gdzie nikt nie wnika w jej dawne losy.
Jednak szkoła także ma swoje tajemnice?
Ginie jedna z uczennic, a tuż po niej nauczycielka starająca się odkryć prawdę na temat rzekomego samobójstwa dziewczyny. Klementyna zmuszona przez jednego z uczniów, postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i za wszelką cenę odkryć prawdę o sekretach szkoły. Nie wie jeszcze jak ogromny wpływ na jej życie będzie miała ta decyzja.

***
?Czasami w nocy poci się ze strachu. Atakuje ją przeczucie, że zrobiła coś złego. A może nie zrobiła czegoś dobrego. O czymś zapomniała, albo sobie nie przypomniała. Nie dopilnowała. Nie zapytała. Nie odpowiedziała. W każdym razie wydarzyło się coś, za co czeka ją kara.?
***

Ciekawa książka, która wciąga już od pierwszej strony.
Autor uknuł intrygę w taki sposób, że na żadnym etapie czytania nie da się jednoznacznie wskazać winnego i powiedzieć : To on! Aż ciarki przechodzą po plecach na myśl, że ktoś mógłby uczyć się w takiej szkole.
Jedynym minusem jaki znalazłam, a który poważnie mnie drażnił, jest postać głównej bohaterki Klementyny. Już dawno nie spotkałam się tak nudną i szarą postacią prowadzącą czytelnika. Nie ma w niej nic co mogłoby człowieka urzec i zmusić do mocniejszych emocji. Ja nie potrafiłam wykrzesać ani miłości ani nienawiści w stosunku do Klementyny, a nawet jakichkolwiek bardziej żywych uczuć poza rozdrażnieniem wywoływanym jej pojawianiem się. Na szczęście ta historia nie jest jedną z tych opierających się w stu procentach na głównym bohaterze, wiec pomijając nudną Klementynę było o czym czytać.
Mnie historia wymyślona przez Chmielarza zaintrygowała. Stale zadawałam sobie pytanie czy ludzie w rzeczywistości są aż tak zepsuci, że potrafią krzywdzić innych za najmniejsze przewinienie. Ale przede wszystkim zastanawiałam się a co, jeśli gdzieś na świecie jest taka szkoła? Jeżeli fakt, że jest to placówka prywatna powoduje, że wiele rzeczy można ukryć tylko po to aby ratować majątek.
Nie żałuję nawet chwili, którą spędziłam z ?Raną? i z czystym sumieniem mogę polecić ją osobom, które lubią intrygi. Dla mnie było to pierwsze spotkanie z autorem, ale po tej historii jestem pewna, że nie ostatnie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Iwona Nocoń

ilość recenzji:1

9-09-2019 12:11

,,To dlaczego to pani zrobiła? Dlaczego zabiła pani własną córkę?
- Być może po prostu pewni ludzie nie powinno mieć dzieci.
- To prawda.
- A ja jestem jedną z takich osób. Tylko nikt mi o tym nie powiedział".

Nie ma to jak czytać książkę pod koniec wakacji, której fabuła opiera się na szkolnych wydarzeniach.
Jest to moje pierwsze spotkanie z Wojciechem Chmielarzem mimo, iż i jego pozycjach słyszałam dużo dobrego. Zdecydowałam się na ranę, ponieważ Żmijowisko aktualnie jest zbyt popularne ze względu na ekranizacje i wolę przeczekać ten okres i sięgnąć po nią, kiedy będzie o niej nieco ciszej.

Rana to słowo, które źle nam się kojarzy. Kiedy słyszymy ten wyraz na naszej twarzy pojawia się smutek, ponieważ kojarzymy je wyłącznie z cierpieniem. To samo poczucie towarzyszy bohaterom jednej ze szkół.

Klementyna zatrudnia się po dość długiej przerwie w szkole jako nauczycielka matematyki. Praktycznie od samego początku staje się uczestnikiem wydarzeń mających związek z uczniami i nauczycielami. Pod kołami pociągu ginie uczennica Marysia, a kilka dni później ktoś zabija nauczycielkę Elżbietę, która nie wierzyła w samobójstwo swojej uczennicy. Czy Klementyna odkryje co dzieje się w szkole? Dokąd zaprowadzą ją wyniki śledztwa?

Kiedy przeczytałam opis książki, czułam, że będę miała do czynienia z ciekawą historią. Tak właśnie było. Momentami przypominała mi ona to co działo się w serialu pt. ,,Belfer". Nie chcę niczego ze sobą porównywać bądź zestawiać - to tylko i wyłącznie moje luźne spostrzeżenie. Trudno było mi się odebrać od książki, bo fabuła była naprawdę dopracowana w każdym calu. Mylenie tropów, dobrze rozpisane postaci, a każda z nich coś ukrywała. To prowadziło do tego, że chciałam jak najszybciej poznać zakończenie.


Ode mnie 8/10 ze względu na to, że nie jestem fanką otwartych zakończeń.

,,Czasami myślę, że zmarnowałam swoje życie. Nie, nie myślę. Ja wiem. Zmarnowałam je".

Czy recenzja była pomocna?

ruda recenzuje

ilość recenzji:121

8-09-2019 21:22

Pod kołami pociągu ginie uczennica renomowanej szkoły. Nauczycielka, która bada ten incydent, staje się kolejną ofiarą. Co przydarzyło się kobietom? Jak wiele ich śmierci mają ze sobą wspólnego?
?Rana? to powieść, która wzbudziła we mnie nieco mieszane uczucia. Nie mogę powiedzieć, by była złą powieścią lub żeby mi się nie podobała. Miałam z nią jednak jeden, spory problem. Ta książka, moim zdaniem, nijak ma się do kryminału, a może raczej kryminał zajmuje w niej tak naprawdę niewiele miejsca. Można by powiedzieć, że to słaby zarzut, skoro książka okazała się w moim odczuciu wartościowa. Może tak, może nie. Sama nie wiem.
Do tej pory czytałam tylko jedną książkę autora. Zrobiła ona na mnie wspaniałe wrażenie i tego samego oczekiwałam po kolejnej pozycji, po jaką sięgnęłam. Tymczasem czegoś zabrakło. No tak, zabrakło kryminału w kryminale czy thrillera w thrillerze. ?Rana? w moim odczuciu to powieść obyczajowa, w której występują mocniejsze i mroczniejsze wątki. I jako taka literatura sprawdza się znakomicie. Chmielarz sięgnął bowiem po motywy, jakie wywołują u czytelnika ogrom różnorodnych odczuć. Bo tam, gdzie mowa o krzywdzonych dzieciach, zawsze tych emocji jest sporo.
Choć żadna ze mnie specjalistka w sprawach twórczości Chmielarza, ta książka jakoś mi do niego nie pasuje. Liczyłam bardziej na kolejną powieść podobną do tej z serii z Mortką. Tymczasem nie jestem pewna, co tym razem autor dokładnie miał na myśli. Skupiając się tak bardzo na kwestiach obyczajowych, koncentrując na tle społecznym i sięgając po tego typu tematykę, gdzieś po drodze nieco stracił na rozmachu, taką problematyką wyhamowując napięcie i przerzucając czytelniczą uwagę na inny tor.
Moim zdaniem kryminał w tej powieści zaczął się dopiero w drugiej części. Wtedy działo się więcej, strony powieści pięknie pokryły się krwią, a i ofiar pojawiło się sporo. Tylko, że dla mnie było już wtedy za późno, bo wcześniej dopadło mnie pewne znużenie i ciężko mi było pozbyć się przekonania, że Chmielarz jednak nie wykorzystał swojego potencjału. Ten wątek kryminalny rzeczywiście okazał się ciekawy, ale potraktowany jednak po macoszemu, zepchnięty na bok, za bardzo złagodzony poprzez obecność innych tematów, a w konsekwencji chyba przeze mnie niedoceniony.
Autorowi nie można natomiast niczego zarzucić w kwestii budowania sylwetek bohaterów. W tym temacie się wykazał i pokazał, na co go stać. Stworzył postacie prawdziwe, ludzkie, autentyczne, pełne emocji. Widać wyraźnie, że to coś więcej niż ludzie z papieru, a ich uczuciom blisko jest do tych, jakimi sami kierujemy się na co dzień. To zdecydowanie najmocniejszy punkt powieści.
?Rana? mnie trochę zabolała. I tym, co w niej najmocniejsze, i tym, co w niej najsłabsze. Mocno odczułam ciężar tematu, opisywaną problematykę, historie bohaterów. I mocno wpłynął na mnie także ciężar wygórowanych wymagań, które nie znalazły dla siebie ujścia. Mogę ją polecić jako mocniejszą historię obyczajową. Nie wskazałabym jednak tego tytułu osobom liczącym na dobry kryminał lub pełen napięcia thriller.

Czy recenzja była pomocna?

Darunia

ilość recenzji:1

3-09-2019 19:05

Wciągająca lektura, ciekawa fabuła, interesujące portrety psychologiczne bohaterów książki - to tak w skrócie. Ale zacznę od początku. Podchodziłam do tej książki z dużą rezerwą. Poprzednie z Wojciechem Chmielarzem w ogóle mnie nie usatysfakcjonowało i lektura była dla mnie dość męcząca. Postanowiłam dać mu jednak jeszcze jedną szansę i z czystym sumieniem muszę powiedzieć, że było warto.

Główną bohaterką jest Klementyna - nauczycielka u progu emerytury z burzliwą przeszłością. Po latach niepracowania w zawodzie rozpoczyna pracę w elitarnej prywatnej szkole podstawowej w Warszawie. Jest pełna obaw, ale sądzi, że w końcu w życiu uśmiechnęło się do niej szczęście - dostała wymarzoną pracę i zacznie wychodzić na prostą. Niestety to szczęście nie trwa długo. Podczas pierwszego dnia w pracy, do szkoły dociera informacja o śmierci jednej z uczennic pod kołami pociągu. Okazuje się, że dziewczynka prawdopodobnie była w ciąży. Ta śmierć nie podoba się Elżbiecie - nauczycielce języka polskiego, z którą Klementyna zdążyła się zaprzyjaźnić już pierwszego dnia. Elżbieta rozpoczyna prywatne śledztwo, podczas którego sama ginie. W domu Klementyny pojawia się Gniewomir - uczeń szkoły, którego bohaterka podejrzewa o to drugie zabójstwo. Jest to chłopiec nieprzystosowany społecznie, słabo się uczący i nie potrafiący okazywać uczuć ani odczuwać empatii.

Fabuła jest gęsta od pierwszej strony, a książka trzyma w napięciu i zaskakuje do samego zakończenia. Autor porusza współczesne problemy patologii w rodzinie, nieletnich ciąży, biznesowych przekrętów, a przede wszystkim do czego może prowadzić brak miłości i zainteresowania drugą osobą między najbliższą rodziną.

Czy recenzja była pomocna?

Honorata

ilość recenzji:1

16-08-2019 22:36

?Rana? Wojciecha Chmielarza to kolejna lektura tego autora, którą przeczytałam w ciągu jednego wolnego dnia. Książka ta tak bardzo wciąga, że nie można jej zostawić na później. Chmielarz w swoich książkach potrafi w bardzo ciekawy sposób pokazać to, co się dzieje wokół nas pod otoczką tzw. ?dobrych domów?, ?dobrego środowiska?, a to właśnie tam bardzo często dzieją się najgorsze rzeczy. Po środowiskach dysfunkcyjnych mówimy, że wszystkiego można się spodziewać, ale po tych dobrych to dopiero zaskoczenie dla wszystkich, jeżeli ujawniają się morderstwa, kombinacje, znęcanie nad członkami rodziny, czy alkoholizm. Prywatne szkoły dla bogatych, ?porządnych? to nic innego jak chęć ukrycia problemów przed większą społecznością, tam nic nie wyjdzie na zewnątrz, tam za milczenie płaci się niemałe pieniądze. I ma być tak, jak rodzic chce, bo płaci. W tej książce to wszystko jest zawarte, akcja toczy się w szkole lub jest z nią związana, z trójką uczniów, dwiema nauczycielkami i rodzinami tych nastolatków. Kombinacje i zachłanność rodziców nie zna granic, potrafią poświęcić nawet swoje dzieci. Czytając tę pozycję, cały czas zastanawiałam się, dlaczego akurat taki tytuł i dopiero na koniec pomyślałam, że to może być rana, którą w sercu nosi jedna z nauczycielek lub może lepiej rany, które są zadawane przez najbliższych swoim dzieciom. Tak do końca nie wiem na pewno, co autor miał na myśli, ale to już jego tajemnica, nam pozostają tylko domysły. Po tej lekturze możemy się chwilę zastanowić, czy my nie zadajemy czasami takich ran innym bardziej świadomie lub mniej. Główni bohaterowie i okrucieństwo, które tam się pojawia, pozostaną w naszych myślach. Bardzo polecam tę książkę zwłaszcza na wolny od pracy dzień, bo tak jak już pisałam, nie można się od niej oderwać.

Czy recenzja była pomocna?

majuchna

ilość recenzji:1

15-08-2019 16:40

bardzo dobrze się czyta , trudno się oderwać od ksiązki , warto

Czy recenzja była pomocna?

Agnieszka

ilość recenzji:1

10-08-2019 12:31

Dobra, mocna książka. Ze względu na tematykę przypomina mi nieco "Belfra". Autor pogrywa sobie z czytelnikiem, kilka razy udało mu się mnie nabrać. Zastanawia mnie postać Klementyny i jej przeszłości. Nie jest do końca wyjaśnione dlaczego zrobiła to, co zrobiła. Może dlatego wydaje się to jeszcze bardziej straszne?
Mam trzy uwagi do "Rany". Opis z okładki za dużo mówi o książce. Być może dlatego potem początek dłuży się okropnie, nic się nie dzieje, chociaż przecież już wiemy, że powinno. Poza tym za dużo negatywnych postaci, za dużo zła. Brakuje mi odrobiny normalności w tej książce.

Czy recenzja była pomocna?

Idę czytać

ilość recenzji:1

brak oceny 4-08-2019 19:08

?Rana? to kolejna powieść Wojciecha Chmielarza, która nie mieści się w żadnych znanych mi ramach. Nie jest to do końca kryminał, ani thriller, ani tym bardziej powieść sensacyjna. To połączenie wielu gatunków i przez to książka jest tak bardzo nieprzewidywalna. No nie mogłam się oderwać!

Opis wydawcy na okładce zdradza wiele szczegółów, niepotrzebnie, dlatego w tym wypadku byłam wdzięczna sobie, że nie zajrzałam z ciekawości o czym jest ?Rana?. Poszłam na żywioł i się opłacało.

Tajemnice przeszłości

Klementyna, po wielu latach przerwy wraca do zawodu nauczyciela matematyki, a pracę znajduje w prywatnej szkole. Z miejsca zaprzyjaźnia się z dużo młodszą Elą, nauczycielką języka polskiego. Wspólne ukrywanie się w toalecie i palenie papierosów w sekrecie przed surową dyrektorką zbliża kobiety. W tym czasie do szkoły dociera wiadomość o śmierci jednej z uczennic, a nie długo po tym ginie jedna z nauczycielek. Klementyna chciałaby coś zrobić, ale ma sekret. Każdego dnia drży ze strachu, że ktoś wyciągnie jej przeszłość na światło dzienne. Pewnego dnia na biurku znajduje wydruk z gazety sprzed lat.

Kocha, lubi, bije

Wojciech Chmielarz stworzył bohaterkę, którą polubiłam, ale jednocześnie nienawidziłam. Denerwowała mnie, ale jej kibicowałam. Bardzo dziwne uczucie. Sekret Klementyny jest tak przerażający, że nie mogłam przejść obok niego obojętnie.

Od samego początku miałam wielu podejrzanych, a informacje dawkowane przez Wojciecha Chmielarza raz po raz wykluczały zabójców, by za chwilę ponownie rzucić na nich cień podejrzenia. I kiedy myślałam, że już wszystko wiem, było jeszcze gorzej. Mistrzowskie zwroty akcji.

?Rana? porusza bardzo ważny temat ? przemocy domowej, a ponieważ nikt tak bardzo nie rani, jak najbliżsi, książka jest pełna emocji. Wiele razy chciałam krzyknąć by bohaterzy coś sobie wreszcie wyjaśnili.

Czytajcie Chmielarz. Warto.

Czy recenzja była pomocna?

martak180

ilość recenzji:147

brak oceny 2-08-2019 14:09

Uczennica prywatnej ginie pod kołami pociągu. Polonistka Ela zaczyna śledztwo na własną rękę. Wnet i ona ginie. Ginie jej ciało, choć na pewno widział je Gniewko i matematyczka. Gniewomir wie, że nie może wrócić do domu, bo zostanie ukarany za morderstwo, którego nie popełnił. Oskarżenia padają na niego, gdyż jego fascynacja seryjnymi mordercami i zbrodniami nie jest czymś normalnym. Nastolatek jest nieprzystosowany społecznie, brak mu empatii, ledwo czyta, trudno mu skupić uwagę ? idealna ofiara. Z pomocą zwraca się do nowej nauczycielki, Klementyny Jastrzębskiej. Zmusza ją szantażem, ma na nią haka! Oboje nie chcą angażować się w śledztwo, lecz nie mają wyjścia. Dokąd ich to zaprowadzi?
Ekskluzywna prywatna szkoła w Warszawie prowadzona przez małżeństwo skrywa wiele tajemnic. Nauczyciele też mają swoje sekrety. Szkoła to biznes, klient płaci i wymaga, dlatego skandale są zbędne. Dyrektorka trzyma wszystko twardą ręką. Jej decyzje personalne nikomu nie służą. Manipuluje ludźmi, mobbinguje, pokazuje, kto tu rządzi i kto ma rację. Także mężowi, z którym się kłóci. Ciekawe, dlaczego starsza pani, mieszkająca niedaleko szkoły, twierdzi, że pracują w niej źli ludzie?
Dwie śmierci to tylko początek. Gniewko z Klementyną prowadzą swoje śledztwo. Drugie ojciec nastolatka, któremu syn zniknął z oczu. Na własną rękę także Sławek szuka swego młodszego brata, a przy okazji zauważą Karolinę, ofiarę przemocy domowej. Sam to przechodził i zna ten mechanizm ryjący mózg. Dyrekcja szkoły też jest zaangażowana, choć nieco inaczej. Skomplikowane powiązania personalne i śledcze prowadzą do finału. Autor zafundował scenę rodem z horroru.
Niektóre sceny są brutalne. Boli postępowanie rodziców wobec dzieci. Ich rygorystyczne wychowanie, a czasem jego brak. Traktowanie dziecka jak przedmiot; jak swego adwokata w sprawie przeciwko drugiemu rodzicowi; jak zwierzątko, które się tresuje. Czym to się może skończyć? Czym zaowocować w przyszłości? Autor ukazał mroczne i bolesne tajemnice skrywane w domach, zło, jakie jest wyrządzane dzieciom na różne sposoby i jego skutki. Rany cielesne zabliźnią się, a psychiczne?? Relacje rodziców z dziećmi opierające się na przemocy fizycznej i słownej to samo zło, a autor ukazał je w powieści w kilku odsłonach. Pamięć ludzka, podświadomość, instynkt samozachowawczy, zadawnione urazy razem stanowią bombę z opóźnionym zapłonem. ?Rana? to przykład literackiego wybuchu takiej bomby, uśpionego zła, otwarcia zadawnionej rany.
Na uwagę zasługuje kompozycja powieści ? to dzień z życia szkoły: przed szkołą, lekcje naprzemiennie z przerwami, po lekcjach.
Odniosłam wrażenie, że Wojciech Chmielarz napisał tę powieść ku przestrodze dla rodziców, by zajmowali się dziećmi w natłoku swoich dorosłych zajęć i wychowywali je, wychowali zgodnie z ogólnymi normami społecznymi, poświęcali im czas. Ta książka siedzi w głowie. Pozwól się zranić i poczuj ból.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

CherryLadyReads

ilość recenzji:1

brak oceny 25-07-2019 12:06

?Rana? Wojciecha Chmielarza jest powieścią wielowątkową. Mogłabym o niej mówić godzinami. Posiada niesamowity klimat mrocznej i tajemniczej historii, która przyprawia o dreszcze. Okazuje się, że nic nie jest takie jakim się wydaje. Każdy z bohaterów skrywa swoje tajemnice i motywacje, a ich ujawnienie jest szokujące dla czytelnika. Świetnie wykreowani bohaterowie, którym autor poświęcił odpowiednio dużo czasu, by stali się ludźmi z krwi i kości, z wadami i zaletami.
Powieść zaskakuje nie tylko swoim zakończeniem. Już w trakcie czytania czytelnik poczuje, że będzie musiał na nowo podjąć typowanie sprawcy, bo każda informacja burzy dotychczasowe dochodzenie. Gorąco polecam fanom kryminałów, którzy oprócz wykrycia sprawcy, chcą się również zagłębić w ludzki umysł i przezywane przez postacie emocje.

Czy recenzja była pomocna?