?Raphael?
?Ciężkie życie postarza duszę, nawet jeśli ciało zachowuje młody wygląd.?
Na początku zaznaczę, że ta książka nie jest dla każdego. Pojawia się w niej pedofilia, gwałty, wampiryzm kliniczny, przemoc, wykorzystywanie, asfiksjofilia, śmierć, tortury.
Poglądom religijnym? Robię papa.
Jeszcze tylko dodam, że książek Tillie, zwłaszcza Raphaela i Chorych Śfirusów nie należy czytać w trakcie jedzenia. Zaufajcie mi. Nie róbcie sobie tego.
Potrzebowałam przeczytać mocniejszej książki takiej, która mogłaby się okazać dla mnie zaskoczeniem i bang... na salony wjeżdża Raphael, który mnie oczarował. Ta książka była bardzo dobra, z czego się nie cieszę, bo to oznacza, że chciałabym mieć książkę w papierze, a mój stan konta ponownie ucierpi. RIP pieniążki.
?Na początku??
?Siedmiu chłopców, w imię Boga, uwięziono pośród okrucieństwa i wiecznej nocy.?
Coś zmienionego,
coś utraconego,
coś dziecięcego,
coś złamanego,
odebranego?
Umarło.
Zagubieni,
skrzywdzeni,
skryci.
I iskierka nadziei.
Oni poddający się fantazjom o najskrytszych pragnieniach, a własne fetysze? Dodawały im sił. Napędzały.
Kiedy otworzyłam nowy dokument w Wordzie początkowo nie wiedziałam, co mam napisać. Jakich słów użyć, żeby wyrazić swoje uczucia względem tej lektury. Ta książka jest nieco inna w kategorii dark, jakie do tej pory czytałam. Jedno wielkie WOW. Nie wiem jak, ale kocham umiejętności Tillie, i to jak potrafi operować swoim piórem, mózgiem, wyobraźnią. To jak przedstawia historię oraz historię miłości, która jest jednym z ważniejszych elementów tej książki. Nie jest jej głównym punktem, przynajmniej nie w moim odczuciu. Ona jest jednym z wielu i bardzo mi się to podoba. Skupianie się na wszystkim dookoła, żeby miało to sens i żeby nic nie zostało pominięte. (przepraszam za chaos)
Ta historia jest przepełniona bólem, cierpieniem, katuszami, a także uczuciami, których nigdy nie zaznali.
1.
Wywołuje łzy, a puste miejsce w klatce zaczyna dawać o sobie znać i chyba okazuje się, że jednak mam tam coś i próbuje wrócić na swoje miejsce, a ja myślałam, że moje serce dawno umarło. Cóż? myliłam się.
*
Kreacja postaci w tej książce jest niesamowita. Nie tylko tych głównych, ale i drugoplanowych (pomijając moją chęć mordu). Jednym z naszych głównych bohaterów jest tytułowy?
*
Raphael, jeden z Upadłych. Upadły anioł ze swoimi specyficznymi skłonnościami i dręczony koszmarami. I wiecie co? Chciałabym zobaczyć jego tatuaże. Ten opis na jego skórze? God damn? tatuaże, i to takie piękne powinny być wskazane przy tworzeniu książkowych bohaterów. Piękny i smutny. O skrzywdzonej i poharatanej duszy.
*
I ona.
*
Maria.
*
Ona była perfekcją,
jego pokusą,
marzeniem.
*
Zakazanym owocem zerwanym z raju i zasmakowanym.
*
Uzależniającym, otulającym, zachwycającym.
*
Pięknem w najczystszej postaci.
*
Ideał.
*
Ona taka współczująca, spokojna z chęcią niesienia pomocy. Obdarowana empatią z doświadczeń i traum. Pogrążona w strachu i mająca tragiczną przeszłość.
*
A z nią?
*
Uleczenie.
*
Bardzo podobała mi się relacja Raphaela i Marii, i to w jaki sposób została przedstawiona. Relacja, w której pragnienie zdobycia zaufania było jej najważniejszym punktem. Poczucie wiary i wprowadzenia światła pośród jego mroku.
*
Fabuła tej książki została genialnie przedstawiona. Bez luk, niedopowiedzeń, bez zbędnych dramatów i głupich postępowań. Za co cenię Tillie jeszcze bardziej.
2.
Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy Braci, bo uwierzcie mi... przeszli piekło, jednak to piekło i wzajemne poleganie na sobie, a z nim wsparcie zbliżyło ich do siebie. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, i to było przepiękne.
*
Widać ich miłość, mimo że jej nie czują.
Widać ich bliskość, mimo że jej nie widzą.
Widać ich poświęcenie, chociaż najchętniej zrównaliby piekło z ziemią.
*
Oddanie.
*
Każdy z braci coś we mnie wywoływał. Ciepło, którego teoretycznie nie powinno tam być? Współczucie, chęć ich przytulenia?
*
Uwięzieni w mroku,
odmierzający czas,
z chęcią wymierzenia sprawiedliwości
i wypełnieniu swoich fantazji.
*
Upadli stróże.
*
A cała historia? Wywołuje morze przekleństw, które cisną się na język.
*
Aspekt psychologiczny? Tillie to potrafi. Idealnie zobrazowała to, co dręczyło bohaterów, ich dywagacje, rozterki, wewnętrzne konflikty. Zauważyłam to już w Chorych Śfirusach, ale tutaj? Kocham to.
*
Ta książka zabiera w otchłań mroku, w której rządzi ból, nienawiść, obrzydzenie do samego siebie. Historia, w której jest braterstwo, wzajemne oddanie, niekończąca się nadzieja i miłość, jakiej wcześniej się nie znało. A emocje, jakie mną targały w tej książce? Były przeróżne. Przygniatały mnie.
*
Fascynująca i hipnotyzująca.
*
Wciągająca i pochłaniająca.
*
Historia o skrzywdzonych bohaterach, którzy szukają zemsty.
*
Kocham pióro Tillie i mam nadzieję, że ta grzeszna seria zostanie u nas wydana do samego końca. Aż poznam każdego brata i poczuję ich cierpienie w ich historii.
*
Zatraciłam się w tym świecie i niczego nie żałuje.
*
?Wybacz mi, siostro, bo zgrzeszyłem.?
Opinia bierze udział w konkursie