No hej jak podchodzicie do książkowych rozczarowań? Recenzuje je pomimo wszystko czy staracie się o tym nie mówić, żeby nie urazić kogoś, komu się ta książka podobała? Ja mam ostatnio straszny problem z mówieniem o książkach, które mi się nie podobały, bo od razu znajdzie się ktoś, kto napisze mi, że ja się nie znam i nie powinnam się wypowiadać ten sposób o książce, która tej osobie się podobała. W każdej recenzji staram się zaznaczyć, że to jest tylko i wyłącznie moja opinia, że są różne gusty i każdy ma prawo do swojego zdania. Dla mnie jest to oczywiste, bo nie uważam, żeby w swoich recenzja hejtowała te książki, a raczej wymieniała pozytywy i minusy książki, którą przeczytałam, co jest, lecz raczej logiczne. A pytam was oto, ponieważ dzisiaj przychodzę z negatywną opinię o książce, która dla wielu będzie dobrą książką. Będzie ciekawa i wciągającą. Jak wam powiedziałam wcześniej, to jest tylko i wyłącznie moja opinia. I jest to druga książka z serii, więc mogą pojawić się spoiler. Tristan i Morana to bohaterowie, którzy bardzo mnie zainteresowali w pierwszym tomie i chciałam dowiedzieć się o nich jeszcze więcej. Morana ma być bardzo inteligentną kobietą, która jest zagrożeniem dla wielu osób. I mamy też gangi, mamy morderstwa, porwania i dużo niebezpiecznych zachowań. Książka jest dla dorosłego i dojrzałego czytelnika. Jest to Dark romance - choć dla mnie za mało mroczny. Ja totalnie rozumiem to, że to jest głównie erotyk, że tutaj książkę nie powinna opierać na fabule a bardziej na ich doznaniach. Jestem w stanie to zaakceptować, ale nie w przypadku książki, która miała bardzo duży potencjał i widać było, że ona chce poruszyć też inne tematy, a nie tylko seksualność. I tak jak w poprzednim tomie cały czas się coś działo było niebezpiecznie. Tak ten tom wy nudził mnie niemiłosiernie, nie wiem, czym to jest spowodowane. Prawdopodobnie tym, że ci bohaterowie są kreowani na postacie takie, a nie inne a podczas czytania tej książki wcale tego nie czujemy. I tak jak pisałam wam recenzji pierwszego tomu, Morana jest głupią bohaterką, która próbuje udawać mądrą i decyzje są okropne. I żeby nie było, że ja to i tak cały czas tylko negatywnie tej książce mówię, bo z pozytywu: Ja uważam, że zakończenie było bardzo dobre i po całym tym śledztwie po wydarzeniach, które bardzo mocno rzutowało na jej życie, ja spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego co dostałam. Tak naprawdę książkę spisałam już na straty, bo do prawie samego końca mi się nie podobała ani wątek romantyczny, ani wątek kryminalny, ani pogłębienie ich relacji. Nic mnie nie zainteresowało, a później przychodzi zakończenie, które jest totalnym plot twistem i wszystko się zmienia o 180°. Podobało mi się zachowanie Tristana i o ile jego również nie lubię tak to, że nie dał sobą pomiatać i zaczął podejmować takich bardzo ważne decyzje, było fajnie pokazane. I tak jak niedawno napisałam o klątwie drugiego tomu tak tutaj również to jest pierwszy tom podobał mi się. Miał mankamenty, o których wspomniałam, ale jednocześnie nie było aż tak przytłaczające jak ten i to wcale nie w ten pozytywny sposób.
Opinia bierze udział w konkursie