Naprawdę dobre, zaskakująco dobre i świetnie się czytało.
Rozpoczynając przygodę z Rederem nie wiedziałam czego się spodziewać. Dostałam pełną energii książkę, coś co nazwałabym historical fiction, czyli powieść, w której mnogość wątków prawdziwych, historycznych jest mistrzowsko pomieszana z wątkami fikcyjnymi. Piotr Czarnecki, autor książki, całość miksu połączył w jedną, naprawdę dobrą powieść, którą, nie wiadomo kiedy, człowiek pochłania do ostatniej kartki.
Tym, co od pierwszej strony rzuca się w oczy jest pasja. Czarnecki aż kipi pasja, zamiłowaniem do historii okresu II wojny światowej i to widać. To debiutancka książka autora. Niektóre debiuty bywają co najmniej średnie, mają sporo niedociągnięć, ale Reder 44 jest ich przeciwieństwem. Treść dopracowana w każdym calu. Do tego świetny język, niesamowite tempo akcji, doskonała narracja. Czyta się w mgnieniu oka.
Dodatkiem, a w sumie i osią opowieści, jest skomplikowana i co ma ogromne znaczenie, niezwykle inteligentna intryga. A wszystko zaczyna się od straceńczej, bez mała skazanej na niepowodzenie misji Polaków będących w oddziale tytułowego Redera. Atak komandosów na Hitlera, sami przyznacie, to nie jest byle co. A to dopiero początek wydarzeń. Dalej, zgodnie ze znanym powiedzeniem Hitchcocka jest jeszcze lepiej.
Nie wypowiadam się czy taka akcja, wydarzenia o których pisze autor, czy one mogłyby się zdarzyć...w sumie...w życiu miały już miejsce dziwniejsze rzeczy. Jeżeli się puści wodze fantazji, to co opisuje autor jest realne. A do tego, jak jest napisane. Brawo. Nie napisze o co chodzi. Nie da się w kilku słowach. Intryga, wydarzenia są liczne, skomplikowane i pączkują niczym drożdże.
Jednak co ważne, całość jest prowadzona mądrze, bez kpienia z inteligencji czytelnika i doprowadzona do końca. Nic autorowi nie ucieka, nic się nie myli, nic nie ginie w odmętach wydarzeń. Sami musicie przyznać, iż to zdarza się niestety coraz mniejszej ilości twórców. Niektórzy mam wrażenie nie pamiętają, co przed chwilą pisali, mylą postaci, wątki. U Czarneckiego tak nie jest. To dopracowana, świetnie napisana i bardzo ciekawa książka, którą szczerze polecam, nie tylko fanom historii. Autor ma bardzo duży potencjał i czekam niecierpliwie na kolejną książkę.
Opinia bierze udział w konkursie