- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.loha do szpitala. To koniec mojego raportu. ZEZNANIE EDWARDA SHILOHA ZW. ,,ZRĘCZNYM EDDIEM", 16 WRZEŚNIA 1946 R. (FRAGMENTY) ...wszystkie pięć pocisków w balony. Potem uderzył w nas samolotem. Burta poszła. Fred i Filmore wypadli bez spadochronów. Gdy ciśnienie spadło, ledwie mogłem się poruszać, kombinezon był strasznie ciasny. Próbowałem przypiąć spadochron. Widziałem, że doktor Tod bierze zapalnik i idzie w stronę bomby. Poczułem, że samolot odpada od gondoli. A potem się spostrzegłem, że w tej dziurze stoi Śmig. Wyjąłem spluwę, gdy zobaczyłem, że koleś daje ognia. Ale wtedy on upuścił gnata i podszedł do Toda. -- Bierz go, bierz go! -- wrzeszczał Tod przez radio. Udało mi się raz strzelić, ale chybiłem, a potem Śmig chwycił Toda i tę bombę. Wtedy uznałem, że moja robota skończyła się jakieś pięć minut temu i nie płacą mi za nadgodziny. Wychodzę zza sterów i wciąż słyszę krzyki przez radio. Ci dwaj tarzają się po podłodze, aż w końcu Tod wyciąga swojego colta i pakuje w Śmiga cztery kule, a przysięgam, że stał bliżej niego niż ja teraz pana. Potem zwalili się na pokład, a ja wyskoczyłem przez dziurę w burcie. Tylko głupio zrobiłem, wiem, za szybko pociągnąłem linkę i spadochron nie otworzył się jak należy, cały się poskręcał, a ja odpłynąłem. Tuż przed tym wybuchem. A potem obudziłem się tutaj i zobaczyłem, że mam o jednego buta za dużo, wie pan? ...co mówili? Większości nie zrozumiałem. Najpierw Tod wołał: ,,Bierz go, bierz go", więc strzeliłem. Potem pobiegłem do dziury. Obaj wrzeszczeli. Słyszałem Śmiga przez radio w skafandrze, gdy zetknęli się hełmami. Chyba co chwilę na siebie wpadali, bo słyszałem, jak obaj dyszą. Potem Tod wyciągnął colta i strzelił cztery razy, krzycząc: ,,Giń, Śmigu! Giń!", a wtedy aż podskoczyłem, a oni chyba mocowali się jeszcze przez chwilę, a potem usłyszałem, jak Śmig mówi: ,,Jeszcze nie mogę zginąć. Nie widziałem Jolsona". Od śmierci Thomasa Wolfea upłynęło osiem lat, ale to był dzień w jego stylu. W całej Ameryce i na półkuli północnej panowała wówczas chłodna, przejrzysta aura, jak zawsze, gdy lato w końcu ustępuje, a pogodę zaczynają kształtować fronty znad bieguna i Kanady, nie Zatoki i Pacyfiku. W końcu zbudowali Śmigowi monument -- ,,pomnik chłopca, który jeszcze nie mógł zginąć". Zmęczony życiem dziewiętnastoletni weteran powstrzymał szaleńca przed wysadzeniem Manhattanu. Gdy opadły emocje, w końcu zdano sobie z tego sprawę. Ale zaczęto o tym myśleć o wiele później, podobnie jak o innych rzeczach, jak powrót na studia albo kupno lodówki. Upłynęło dużo czasu, zanim ktokolwiek przypomniał sobie, jak wyglądało życie przed 15 września 1946 roku. Gdy mieszkańcy Nowego Jorku spojrzeli w górę i zobaczyli wybuchający sterowiec, myśleli, że ich kłopoty dobiegły końca. Oczywiście bardzo się mylili, tak bardzo jak wąż wypełzający na ośmiopasmową autostradę. Daniel Deck Godot jest moim drugim pilotem: biografia Śmiga Lippincott, 1963 r. Z wysoka powoli opadała drobna mgiełka. Część, niesiona wiatrem w prądach strumieniowych, popłynęła na wschód. W dole mgła znów nabierała kształtu i zawisała niczym wirga, z wolna opadając na miasto, smugi rozwiewały się i znów formowały, pędząc jak lekkie obłoki przed burzą. Opadając na ziemię, wydawały szemrzący dźwięk niczym delikatny, jesienny deszcz. Śpioch Dostępne w wersji pełnej Świadek Dostępne w wersji pełnej Procedura łamania Dostępne w wersji pełnej Interludium nr 1 Dostępne w wersji pełnej Kapitan Katoda i tajemniczy as Dostępne w wersji pełnej Powers Dostępne w wersji pełnej Chwile w życiu żółwia Dostępne w wersji pełnej Interludium 2 Dostępne w wersji pełnej Długa, mroczna noc Fortunata Dostępne w wersji pełnej Transformacje Dostępne w wersji pełnej Interludium 3 Dostępne w wersji pełnej Głęboko w dole Dostępne w wersji pełnej Interludium 4 Dostępne w wersji pełnej Sznurki Dostępne w wersji pełnej Interludium 5 Dostępne w wersji pełnej Zjawa nawiedza Manhattan Dostępne w wersji pełnej Nadchodzi łowca Dostępne w wersji pełnej Epilog: Trzecie pokolenie Dostępne w wersji pełnej Dodatek Dostępne w wersji pełnej Dostępne w wersji pełnej Nota wydawnicza Dostępne w wersji pełnej Tytuł oryginału Wild Cards I Copyright (C) 1986 by George Martin Expanded edition (C) 2010 by George Martin and the Wild Cards Trust All rights reserved Copyright (C) 2014 for the Polish translation by Zysk i S-ka Wydawnictwo , Poznań Cover Art Copyright (C) Michael Komarck Redaktor Robert Cichowlas Wydanie I ISBN 978-83-7785-598-0 Zysk i S-ka Wydawnictwo ul. Wielka 10, 61-774 Poznań tel. 61 853 27 51, 61 853 27 67 Dział handlowy, 61 855 06 90 Plik opracował i przygotował Woblink
książka
Wydawnictwo Zysk I S-Ka |
Data wydania 2017 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 440 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Wydawnictwa: | Zysk |
Kategoria: | Fantastyka, Science-fiction, Post-apokalipsa, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Zysk I S-Ka |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2017 |
Wymiary: | 140x205 |
Liczba stron: | 440 |
ISBN: | 978-83-8116-194-7 |
Wprowadzono: | 17.11.2017 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.