?Rivrdale. Informator licealisty? to książeczka, która powstała na podstawie serialu o tej samej nazwie, co początek jej tytułu. Produkcja ta opisuje losy grupy licealistów, na których z każdej strony czyha niebezpieczeństwo. Pierwszy sezon zaczyna się odnalezieniem zwłok nastoletniego chłopaka, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Przyjaciele próbują dowiedzieć się prawdy.
Cóż, jestem ogromną fanką tego serialu, więc gdy tylko dowiedziałam się, że ma wyjść pozycja na jej temat, od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. Czym tak naprawdę jest ta książka? Zbiorem cytatów, zdjęć, tekstów piosenek, prezentacji kadry nauczycieli oraz uczniów, a także zabawnych dopisków na marginesie.
Czytanie całości nie zajmuje więcej niż pół godziny. Szczerze powiedziawszy, nie spodziewałam się niczego spektakularnego, ma ona dla mnie raczej wartość sentymentalną i po części kolekcjonerską. Jeśli nie znacie serialu ?Riverdale? lub dopiero macie zamiar zacząć go oglądać, nie sięgajcie po ten informator licealisty, ponieważ nie zrozumiecie, o co w nim chodzi, może Was on zupełnie nie ciekawić, a także możecie zafundować sobie parę spojlerów, gdyż pozycja ta zawiera informacje na temat tego, co działo się w pierwszych sezonach.
Patrząc na formę książki, stwierdzam, że spodobać się może ona raczej tylko nastolatkom. Niestety dla mnie nie okazała się ona ciekawa, nie znalazłam w niej nic, co by mnie zainteresowało, albo czego już bym nie wiedziała. Raczej nie zakupiłabym jej w cenie podanej na okładce. Plusa jednak daję za jej wydanie: zdjęcia, strony upodabniające wycinki z gazet, różnego rodzaju dokumenty, notatki i inne rzeczy cieszące oczy. Szkoda tylko, że pozycja ta wydana została w tak dziecinnej formie, podczas gdy serial jest tajemniczy, mroczny, opisujący niebezpieczne zdarzenia oraz ukazujący zbrodnie.
Trudno powiedzieć coś więcej na temat tej książki, gdyż zawiera w sobie mało treści. Dopisek na okładce o treści ?wszystko, co naprawdę musisz wiedzieć?, jest mocno naciągany, gdyż tak naprawdę nic nie wniesie on do Waszego życia. Raczej nie polecam.