?Rocker Project? to najnowsza powieść Alexy Lavendy. Choć o książkach autorki już słyszałam to jeszcze nie miałam okazji nawiązać znajomości z jej piórem. Tym bardziej byłam ciekawa tej pozycji. Wątek muzyczny, który miał być wykorzystany w tle powieści tym bardziej zachęcał do sięgnięcia. Czym zaskoczy nas ta pozycja?
Kornelia, to córka wpływowego i niezwykle wymagającego człowieka. Wychowana pod kloszem, pod surowe dyktando rodziców miała zaplanowane całe życie zgodnie z wizją cudownego tatusia, który miał dokładnie opracowany wzór idealnej, posłusznej córki. Jednak do czasu. Czara goryczy przelała się, gdy Kornelia została obiecana na żonę, obcemu mężczyźnie, o szemranej reputacji. Ucieka z domu, pragnąc uwolnić się spod jarzma ojca, ląduje w beskidzkiej wsi, z dala od dotychczasowych problemów. Życie jednak nie zapowiada się teraz tak różowo jak chciałaby tego dziewczyna. Na jej drodze pojawia się Alex, wokalista i basista popularnego, jednak cieszącego się złą prasą zespołu rockowego. Czy grzeczna dziewczynka i muzyk o opinii badboya mogą mieć ze sobą cokolwiek wspólnego? Czy jest coś co może ich połączyć?
Więzy jakie łączą zespół zostały rewelacyjnie przedstawione. Rocker Project to rodzina mimo tego, że nie ma między nimi więzów krwi. Chłopaki są dla siebie jak bracia, a gdy pojawia się wśród nich Nel, bez problemu przyjmują ją jak swoją, pokazują jak są dla siebie ważni i skaczą za sobą niemal w ogień. Podobnie jest z najbliższymi Alexa, rodzice i siostry to dosłownie tornado burzące spokój, jednak w całkowicie pozytywnym znaczeniu. Nie ukrywam, że wszyscy bohaterowie zdobyli moja sympatię i ich po prostu pokochałam.
Relacja pełna namiętności jaka narodziła się między głównymi bohaterami - określę to jako czysty ogień. Od pierwszej chwili nie mogli oderwać od siebie oczu, a ich uczucia są tak świetnie przedstawione, że czytelnik czuje iskierki przeskakujące między nimi niemal na własnej skórze. Oboje odkrywają przy sobie swoje nowe oblicza. Kornelia wychodzi ze skorupy, w której ukryła się przez ojca. Drzemiący w niej ogień wychodzi z ukrycia dając jej siłę do walki. Choć miewa chwile zwątpienia, jednak otwiera się na nowe doznania i zaczyna sobie pozwalać na to, czego zawsze jej zabraniano. Alex odnajduje w sobie opiekuna, partnera, przy Nel czuje wszystko to czego brakowało mu do szczęśliwego życia w świecie sławy, gdzie królują koncert, imprezy, przypadkowe znajomości i alkohol.
Ta powieść niesamowicie mnie wciągnęła. Spodziewałam się, że bardziej zostanie tu rozwinięty wątek Borysa i będzie to kolejny romans mafijny. Tak się jednak nie stało się, a w tym przypadku zadziałało to wręcz na plus. Tej powieści nie brakowało niczego, a muzyka, która jest centrum wszechświata dla bohaterów, dodała jej unikalnego charakteru. Autorka skupiła się na relacji bohaterów, świecie muzycznego show-biznesu a to się idealnie w tym wypadku sprawdziło. Żałuję już, że skończyłam czytać, bo mam aż chęć zacząć czytać od początku. Z pewnością wrócę do pozycji. Polecam.