?ARA pomogła ustabilizować kraj balansujący na krawędzi przepaści, a tym samym umożliwiła sowieckiemu reżimowi umocnienie władzy.?
Interesująco zagłębiałam się w tematykę poruszaną przez Douglasa Smitha, tym bardziej, że zgrabnie prezentował materiał, stawiał na przejrzystość przekazów, proporcjonalnie odwoływał się do faktów i relacji uczestników. Wcześniej niewiele wiedziałam o nadzwyczajnej misji humanitarnej prowadzonej przez Amerykanów w Rosji od tysiąc dziewięćset dwudziestego pierwszego do trzeciego roku. Masowa klęska głodowa na Wschodzie pochłonęła miliony ofiar. Następstwo siedmiu lat wojny i rewolucji, represyjnych działań wobec chłopów ekstremalnie obciążonych podatkiem zbożowym, bezmyślnego okrucieństwa władz sowieckiego reżimu. W końcu, zawieszono ideologiczną dumę i wystosowano otwarty apel do świata o udzielenie pomocy.
Autor nakreślał nie tylko tło wydarzeń intensyfikujących katastrofalną klęskę głodu, bezlitosne tłamszenie buntów i zamieszek, napływające fale uchodźców, którzy tak naprawdę nie wiedzieli dokąd zmierzali, ale również przybliżał sylwetki osób zaangażowanych w powstanie i działalność Amerykańskiej Administracji Pomocy, która pod przewodnictwem założyciela Herberta Hoovera, na masową skalę zareagowała na wezwanie do ratowania rosyjskich obywateli, zwłaszcza dzieci. Zdjęcia zamieszczone w publikacji unaoczniały z czym musieli mierzyć się wysłannicy ARA. Z obrazami skrajnej nędzy, wygłodzenia, apatii, porzuconymi ciałami tam, gdzie przyszła śmierć, z samobójstwami, morderstwami i kanibalizmem. Pomoc żywnościowa z czasem okazywała się niewystarczająca, aby pokryć zapotrzebowanie na ogromnych przestrzeniach i dla milionowej populacji. Amerykańska Administracja Pomocy poszerzała misję terenową i zadaniową, o pomoc medyczną, środki higieniczne, szczepienia, budowę dróg, wznoszenia mostów, udrażnianie systemów wodociągowych, nadzorowanie odbudowy fabryk, remonty szkół, zakładanie schronisk, noclegowni, żywienie dorosłych, pomoc dla naukowców i studentów.
Ciekawym poruszanym aspektem była społeczna, fizyczna i psychiczna kondycja amerykańskich wolontariuszy, nieustannie narażonych na wycieńczenie z powodu pracy, objazdów po strefie głodu i załamania nerwowego wywołanego stresem. Intensyfikowało się prześladowanie przez sowieckie władze Rosjan pracujących dla ARA, krytyczna ocena organizacji i propagandowe zniekształcanie prawdy. Obraz Rosji początku lat dwudziestych dziewiętnastego wieku był przerażający, najstraszniejsza klęska głodu w historii kraju, niewyobrażalna skala nieszczęścia zwykłych ludzi doprowadzonych do śmiertelnej skrajności. Amerykańskim obserwatorom wydawało się, że obszar objęty klęską głodu ciągnął się bez końca, zakres potrzebnej pomocy ogromnie zaskakiwał. ARA wyżywiła jedenaście milionów ludzie, jej pomoc przynosiła wiele korzystnych skutków, jednocześnie spotykała się ze spiskowymi atakami w Rosji i USA. Publikacja warta poznania, wiele można się dowiedzieć o fragmencie historii niekoniecznie znanym szerszemu ogółowi, napisana przystępnym i przyjaznym językiem, wzbudzająca zainteresowanie faktami i nakłaniająca do refleksji o człowieczeństwie ponad granicami.
Opinia bierze udział w konkursie