Przeszło pół roku temu recenzowałam książkę, w której głównym tematem byli seryjni mordercy. Przytoczone zostały tam dowody, rozmowy (często z prywatnej korespondencji z zabójcą lub z nagrania) czy nawet relacje z odkopywania zwłok, co sprawiło, że sam tekst wydawał się rzetelny i wiarygodny. Książka nazywała się "Rozmowy z seryjnymi mordercami. Najgorsi z najgorszych" autorstwa Christophera Berryego-Dee. Kiedy więc usłyszałam, że na rynku pojawiła się kolejna część serii, bezzwłocznie sięgnęłam.
"Rozmowy z psychopatami. W otchłani zła" to kolejna część serii, lecz tym razem skupiająca się na próbach rozpracowania umysłu morderców niż na dokładnym przedstawieniu ich życiorysów i karygodnych uczynków.
Christopher Berry-Dee w sposób przystępny dla laika prowadzi rozprawę na temat psychopatów. Najpierw we wstępie przedstawia kilka oczywistych (lub nieco mniej oczywistych) faktów dotyczących seryjnych morderców: tego, kim są, czy można ich rozpoznać zanim zaczną uśmiercać niewinnych, czy da radę zrozumieć ich pokręcone rozumowanie, albo "naprawić" lekami oraz całodobowym kontaktem z psychiatrami. Wszystkie tezy popiera dowodami. Ponadto na odstrzał bierze sześć przykładów psychopatów, z którymi miał bezpośrednio do czynienia lub doszczętnie zbadał ich przypadek.
Czytelnicy dokładnie poznają Johna Reginalda Hallidaya Christie, mordercę seksualnego i nekrofila (osoba uprawiająca seks ze zwłokami) aktywnego w latach 40. XX wieku. Przeczytają o jego dzieciństwie, problemach w młodości, a później paru sytuacjach, przez które stał się tym, kim stał. Dowiedzą się również prawdy o jednym z najbrutalniejszych seryjnych morderców Europy, Peterze Kürtenie (Wampir z Düsseldorfu). Staną twarzą w twarz z Nevilleem Heathem - zabójcą dwóch kobiet, pułkownikiem Davidem Russelem Williamsem (napastnik seksualny, gwałciciel, morderca) albo Jodi Arias - kobietą, która miała wszystko, a chciała więcej. Poznają też patologicznych kłamców w postaci Douglasa Clarka i Carol Bundy i ich wyjątkowo bestialskie i obrzydliwe morderstwa.
"Rozmowy z psychopatami. W otchłani zła" to lektura zajmująca, wymagająca i zdecydowanie nie dla osób o słabych nerwach. Nie ma tu zabawy w ładne słówka, a każdą zbrodnie opisano dosadnie. Książka idealnie obrazuje niepoczytalność psychopatów i fakt, że są to osoby "popsute". Czytelnicy odbiorą dużo interesujących wniosków, a historie, które poznają niemal od podszewki, spędzą sen z powiek.
W książce autor zwinnie lawiruje językiem, często zwraca się bezpośrednio do Czytelnika, posługując się stylem typowo gawędziarskim, przez co czułam się, jakby to była zwyczajna pogadanka przy kawie. I jak z początku bawiły mnie żarty słowne albo śmieszne odniesienia, tak po połowie lektury byłam nimi zmęczona. Na dłuższą metę nie pasowały do poważnego tematu podejmowanego w książce, do opisów brutalnych morderstw i śmierci wielu niewinnych ludzi. Nie miałabym nic przeciwko kilku wtrąceniom, ale niemalże co fragment dostawałam głupkowaty greps, a to była zdecydowana przesada.
Szczerze mówiąc, początek książki nieco mnie nudził, zwłaszcza podczas omawiania działania układu limbicznego w organizmie człowieka, odpowiadającego np. za umiejętność odczuwania empatii. Całość rozkręciła się w chwili podawania przykładów i dokładnego opisywania postępowania morderców. W oczy rzucił mi się również fakt, że autor często się powtarzał. W kolejnych rozdziałach cytował fragmenty z poprzednich, przez co odniosłam wrażenie, jakby brakowało mu nowych pomysłów.
Nie będę ukrywać, że "Rozmowy z seryjnymi mordercami. Najgorsi z najgorszych" zdecydowanie bardziej podobały mi się od "Rozmów z psychopatami. W otchłani zła". W poprzedniej części serii czułam, że autor miał pomysł na książkę. Poczynił założenia, a później dążył do ich potwierdzenia i obalenia, a tutaj? W "Rozmowach z psychopatami" zabrakło mi odkrywczych spostrzeżeń, czegoś, co sprawiłoby, że poczułabym ogromną niepewność, zaskoczenie, radość, cokolwiek.
W ogólnym rozrachunku książkę polecam, bo zawsze uważam, że warto wyjść prawdzie naprzeciw. "Rozmowy z psychopatami. W otchłani zła" to mimo wszystko interesująca lektura omawiająca działanie umysłu psychopatów, a przynajmniej rysująca próby zrozumienia mózgu seryjnego mordercy. Osoby lubiące czytać o trudnych tematach przepełnionych brutalnością czy poddawać analizie skomplikowane, często nielogiczne działania ludzi aspołecznych będą zdecydowanie zachwycone.
Opinia bierze udział w konkursie