Christopher Berry-Dee to brytyjski kryminolog, autor wielu reportaży dotyczących seryjnych morderców oraz psychopatów, niebojący się stanąć oko w oko z potworami i zajrzeć wgłąb ich chorych umysłów. Pod koniec lutego premierę miała kolejna książka z cyklu "Rozmowy z psychopatami", w której przytoczone zostają nazwiska masowych morderców oraz zabójców działających w amoku.
"Masowi mordercy i szaleńcy" to trzecia książka Berryego-Dee, którą przeczytałam. Poprzednie, czyli "W otchłani zła" oraz "Najgorsi na świecie", wspominam jako porządne historie poparte dowodami, szczegółowo omawiające przypadki brutalnych zabójstw. Jeśli jesteście więc ciekawi, czy i tym razem się nie zawiodłam, zapraszam do dalszej recenzji. :)
Książka "Rozmowy z psychopatami. Masowi mordercy i szaleńcy", jak sama nazwa wskazuje, dotyczy bezpośrednio masowych morderców. Autor przytacza kilkanaście najbardziej znanych na całym świecie nazwisk osób odpowiedzialnych za np. masakry w szkołach czy w spokojnych dzielnicach. W książce czytelnik przemierza przez historię życia szaleńców, poznaje dowody albo poszlaki mogące wskazywać na późniejsze ataki psychozy, której skutkiem zwykle jest śmierć niewinnych osób. Wchodzi w umysł psychopaty, co nie zawsze jest miłą i przyjemną wędrówką.
Reportaż, mimo brutalnego, trudnego tematu, napisany jest z przymrużeniem oka. Co jakiś czas wtrącane są zabawne fragmenty albo kawały, wszystko po to, by rozluźnić ciężką, przygniatającą wręcz atmosferę śmierci, morderców i ogólnoświatowych tragedii. Z jednej strony zabieg interesujący, ale z drugiej odrobinę przesadzony, ponieważ czasami odnosiłam wrażenie, jakby Berry-Dee na siłę próbował być śmieszny.
Autor w reportażu często porusza również tematykę łatwego dostępu do broni, bez której większość masakr tak naprawdę nie miałaby miejsca. Porównuje różne kraje, ich podejście do masowych morderców czy do rodzaju wymierzanych kar psychopatom, pod koniec racząc czytelnika wiarygodnymi i logicznymi wnioskami.
"Rozmowy z psychopatami. Masowi mordercy i szaleńcy" to zdecydowanie nie jest łatwa i przyjemna lektura. Książkę czyta się powoli, słowo po słowie, co jakiś czas odkładając ją na bok, zwłaszcza kiedy klimat zaczyna ciążyć. Z tego względu nie polecam jej każdemu i na każdą okazję; osoby lubiące czytać o mordercach, uwielbiające zaglądać w najczarniejsze czeluścia zepsutych umysłów będą zachwycone.
Christopher Berry-Dee, tak jak "W otchłani zła", tutaj także często się powtarzał, a momentami prowadził niezwykle chaotyczną narrację. Przykładowo w jednym rozdziale poruszał temat mordercy, dajmy na to Derricka Birda, kończył w połowie, by niespodziewanie wysnuć konkluzję parę rozdziałów dalej.
Mimo kilku wad, "Masowi mordercy i szaleńcy" to niezwykle interesująca, wiarygodna lektura, pobudzająca zmysły i potrafiąca skłonić do myślenia. Człowiek w połowie książki zaczyna zastanawiać się, negować albo zmieniać zdanie o sto osiemdziesiąt stopni dotyczące. "Rozmowy z psychopatami" to trudna seria, ale zdecydowanie warta polecenia, a już szczególnie osobom niebojącym się stawać oko w oko z najstraszniejszymi mordercami, nie czującym strachu przed wyjściem prawdzie naprzeciw.
Opinia bierze udział w konkursie