SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Rytm. Na scenie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Kobiece
Data wydania 2019
Oprawa miękka
Liczba stron 336

Opis produktu:

Dwóch seksownych rockmanów i ona

Lucky to prawdziwa szczęściara. Umawia się z najprawdziwszą gwiazdą rocka. Dylan Ryder jest bożyszczem nastolatek, który ze wszystkich zakochanych w nim fanek, zwrócił uwagę właśnie na nią.

Wydaje się, że jej związek jest idealny, dopóki nie pojawia się inny muzyk, Flynn Beckham. Ten rockman jest równie seksowny jak Dylan i wzbudza w Lucky zakazane uczucia. Pokusa staje się trudna do zniesienia, tym bardziej, że wszyscy wyruszają w tę samą trasę koncertową.

Zakazane myśli, gesty i słowa kuszą coraz bardziej, a Lucky czuje, że stąpa po cienkiej linie. Jednak może się okazać, że jej chłopak Dylan wcale nie jest taki idealny, jak jej się wydawało, a Flynn może być tym, który przyspieszy bicie jej serca i rozpali jej ciało.

__

O autorce

Vi Keeland - bestsellerowa autorka literatury erotycznej. Jej książki zawsze znajdują się w czołówkach rankingów "New York Timesa". Powieści Keeland sprzedały się w liczbie ponad miliona egzemplarzy i trafiły na ponad 50 list bestsellerów. Zostały przetłumaczone na dziewięć języków. Autorka mieszka w Nowym Jorku z mężem i dziećmi, gdzie przeżywa swoje "i żyli długo i szczęśliwie" z mężczyzną, którego poznała, gdy miała 6 lat.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Kobiece - najlepsze tytuły
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść erotyczna
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 205x135
Liczba stron: 336
ISBN: 9788365601667
Wprowadzono: 12.03.2019

Vi Keeland - przeczytaj też

Letnia propozycja Książka 24,48 zł
Dodaj do koszyka
Najpiękniejsza pamiątka Książka 17,02 zł
Dodaj do koszyka
Nie powinniśmy Książka 8,36 zł
Dodaj do koszyka
Niestosowne zachowanie Książka 22,26 zł
Dodaj do koszyka
Rywale Książka 20,70 zł
Dodaj do koszyka
To, co za nami Książka 20,70 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Rytm. Na scenie - Vi Keeland

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Miasto Książek

ilość recenzji:224

brak oceny 1-05-2019 12:02

Pamiętacie Flynna z książki Show? Teraz czas na jego historię. Po udziale w reality show chłopakowi otworzył się wrota do kariery. Zakłada on zespół i ma okazję jechać w trasę razem z najlepszym rockmenem Dylanem Ryderem. Czy to nie jest spełnienie marzeń? Do gry jednak wkracza jeszcze jeden gość. Lucky to dziewczyna, która od zawsze była związana z muzyką. Spotyka Flynna w swoim barze i od razu między nimi iskrzy. Życie nie jest jednak usłane różami, ponieważ Lucky jest w związku z Dylanem. Przez pewien zwrot akcji dziewczyna również wyrusza z nimi w trasę koncertową. Jak ta trójka wytrzyma ze sobą w małym autokarze? Kogo wybierze Lucky? Czy Flynna ponownie czeka odrzucenie?

Długo zbierałam się do tego, by napisać tą recenzję, ponieważ nie wiedziałam jak ubrać w słowa to, co chciałabym Wam tutaj przekazać. Mam pewien problem z tą pozycją. Z jednej strony była to dobra powieść, ale z drugiej to chyba najgorsza pozycja z książek Vi Keeland. Dlatego tak ciężko mi ją oceniać. Postaram się być jak najbardziej z Wami szczera.

Otóż sama historia kręci się wokół muzyki, każdy bohater jest z nią związany i to ich łączy. Flynn chciałby zyskać większy rozgłos i móc samodzielnie dawać koncerty, a nie jako ten zespół, który ma rozgrzać widownie na główną atrakcję. W tym czasie Lucky próbuje poukładać swoje życie to przeżyciu, które jej się przydarzyło i pokonać swój lęk. W tym jest jeszcze Dylan, którym jest już dojrzałym wokalistą i jego sława powoli spada na rzecz młodych. Tematyka jest naprawdę ciekawa i wiele można było z niej wykrzesać, a jednak ja mam niedosyt i czegoś mi w niej brakowało.

Co do bohaterów to też było różnie mieli swoje wzloty i upadki. Flynna to polubiłam dopiero pod koniec Show, gdzie wyjaśniło się kilka sytuacji i zachował się naprawdę miło w stosunku do głównej bohaterki. W tej części był już o wiele lepszy i naprawdę go polubiłam. Jego starania, charakter, żarty sprawiał, że nie dało się go nie lubić. Lucky to taka typowa żeńska postać w powieściach romantycznych. Nie wie którego mężczyznę wybrać, piękna, choć się do tego nie przyznaje, skromna i urocza. Naprawdę niczym wyjątkowym się nie wyróżniała, oprócz swojej fobii i terapii dwunastu kroków. No i jest jeszcze Dylan, którego nienawidziłam, to zadufany w sobie gościu, który nikogo nie szanuje, myśli tylko o sobie i nie potrafi ustąpić. On działał mi niesamowicie na nerwy.

Jest rzecz, do której muszę się przyczepić, bo to mocno na mnie wpłynęło i to negatywnie na odbiór książki. Mianowicie chodzi mi o zachowanie bohaterów, czasami ich wybory i decyzje było mocno naciągane, nierzeczywiste i wręcz głupie. Nie potrafiłam kompletnie ich zrozumieć, dla mnie to nie miało najmniejszego sensu i podstaw do takiego postępowania. Byłam w szoku z tego powodu i naprawdę, źle mi się przez te wydarzenia to czytało.

Podsumowując, jest mi naprawdę przykro, że zawiodłam się troche na tej książce. Zawsze powieści Vi Keeland były dla mnie pewniakiem, zawsze mi się podobały i sprawiały, ze zawsze pojawiał mi się banan na twarzy, a to już drugi mój zawód. No ale cóż, nie narzekam, bo większość książek od tej autorki uwielbiam. Dlatego tak już naprawdę podsumowując książka dla mnie jest przeciętna. Niestety, dla mnie to jest niewykorzystany potencjał. Niektóre wątki tak naprawdę nie zostały do końca wyjaśnione i w porównaniu do Show, to Rytm wypada niestety kiepsko.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

brak oceny 16-04-2019 12:05

Vi Keeland od zawsze była moją ulubienicą choć ostatnio straciła wiele na jakość. Od czasów serii o Coleu wahałam się nad czytaniem kolejnych jej książek, ale jakoś nie umiałam sobie odmówić. Wyszedł cykl "Na scenie", który zaczęłam i mi się spodobał, więc kontynuuję. A pisanie z Penelope Ward na pewno nie jest złym pomysłem. "Rytm" to drugi tom ze wspomnianego wcześniej cyklu "Na scenie", który miałam na dzieję łączyć się jakoś z pierwszym tomem pt. "Show". Jednak jedyne co mają ze sobą wspólnego to sława i występy. Jedni bohaterowie w filmach, inni na koncertach.

Lucky jest prawdziwą szczęściarą nie tylko z powodu imienia. Zakochana w prawdziwej gwieździe rocka chyba nie sądziła, że kiedykolwiek stanie u jego boku jako ukochana. Dylan Ryder to bożyszcze wielu nastolatek i młodych kobiet. To w co nie może uwierzyć Lucky to fakt, że z całych ich tłumów wybrał właśnie ją. To ona jest tą jedyną, najszczęśliwszą kobietą. I mimo iż przyjaciółka wręcz nienawidzi jej chłopaka to wszystko wydaje się być idealne. Ale jak to w życiu bywa, tylko do czasu.
To tylko moment. Chwila, w której zauważa przystojnego blondyna jej świat odwraca się do góry nogami. Idealny związek przestaje takim być. Wszystko zaczyna wyglądać inaczej niż powinno. Nie wie, że zwracając w klubie uwagę Przystojnego, drinkiem za sponsorowanym przez trzy dziewczyny zrobi to na poważnie i nie na chwilę. Mało tego zainteresowanie staje się obustronne.
Flynn Beckham to również muzyk choć nie tak znany, jak Dylan. Jednak ma cos jeszcze prócz urody. Potrafi się zachować i zdecydowanie nie myśli tylko o sobie. Mężczyzna lubi sprawiać radość innym i choć ma w sobie odrobinę drapieżnika to ja na rockmana jest stosunkowo łagodny i przyjemny w obyciu. Od tego jednego spotkania w klubie Luckys chce uszczęśliwiać tylko jedną osobę. I choć wie, że jest ona zajęta nie potrafi sobie odmówić spędzania z nią choćby kilku minut w każdej wolnej chwili.

Lucky niespecjalnie broni się przed spotkaniami z Flynnem, a im więcej spędza z nim czasu tym bardziej przekonana jest, że jej związek nie jest taki, za jaki miała go do niedawna. Mało tego wszystko komplikuje się jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że Beckham jedzie z zespołem Dylana jako support.

Myśli dziewczyny zaprząta przystojny muzyk i nie jest to jej chłopak. Czy wyjazd w trasę z dwójką przystojnych rockmanów, z których jeden jest jej partnerem, a drugi chciałby nim być jest dobrym pomysłem? Na jaki krok zdecyduje się Lucky? Czy Flynn odpuści dla kariery i dla samego siebie nie chcąc być tym drugim? A może to Dylan wcześniej zorientuje się, że związek mu się wymyka spod kontroli?

Muszę przyznać, że to jest jedna z lepszych książek Vi. Lekka i przyjemna, idealna dla oderwania się od codzienności i na pewno raptem na kilka godzin czytania. Czasami jednak człowiek potrzebuje właśnie takiej lektury. Zastanawiam się, czy cykl wzbogaci się jeszcze o jakieś części, a jeśli tak to ile ich w ogólnym rozrachunku będzie. Na razie Keeland bazuje na jednej trylogii i kilku dylogiach, więc może poszerzy horyzonty na coś więcej. Czekam albo na dalszy ciąg "Na scenie", albo na coś nowego. Dla mnie ważne by nie było ani odrobinę podobne do "Colea".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Katarzyna z Subiektywne Recenzje

ilość recenzji:352

brak oceny 31-03-2019 19:55

"Rytm" to kontynuacja kolejnego cyklu autorstwa Vi Keeland. Rockowy klimat, trudne wspomnienia i blokady wewnętrznej pewności siebie to tylko kilka z aspektów, które są w niej poruszane.
Coopera, producenta reality show i Kate, jedną z uczestniczek, poznaliśmy w pierwszej części serii Na scenie. Tym razem autorka skupia naszą uwagę na Flynnie, czyli mężczyźnie, który brał czynny udział w tym samym show, jako kawaler do wzięcia. Program nie przyniósł oczekiwanego efektu, a przysporzył mu tylko rozgłosu. Jednak to wcale mu nie przeszkodziło w tym, aby jego kariera nabrała rozpędu. Niespodziewanie na jego drodze pojawia się ona Lucky. Oboje czują do siebie miętę, ale to ona jest już w związku ze znanym i pożądanym wokalistą grupy Easy Rider. Czy przekreśli dotychczasowe uczucia i marzenia, które spełniała tylko po to aby ulec pokusie spędzenia życia z cudownym Flynnem? Jak wiemy, los bywa pokręcony i z premedytacją skrzyżował ścieżki grupy Easy Rider i Flynna, tylko po to, aby skutecznie utrudnić wszystkim ścieżkę do sukcesu i miłości. Autorka udowadnia, że w życiu nic nie jest pewne, a serce i uczucia żyją i podążają swoim własnym tempem. Często jest tak, że do czegoś zmierzamy, marzymy o tym całymi miesiącami, latami, a kiedy już trafi to w nasze ręce, okazuje się, że wcale nie było warto. Podobnie jest ze związkiem Dylana i Lucky, coś co nie miało porządnych fundamentów nie będzie w stanie przetrwać nawet najmniejszej wichury. Jak wiecie, jestem fanką twórczości Vi Keeland i tom pierwszy tej serii wcale tak mocno mnie nie wciągnął. Tutaj natomiast było całkiem inaczej, akcja przyjemnie toczyła się swoim rytmem i wcale nie przeszkadzało mi to, że historia jest mocno przewidywalna i sztampowa. To książka, która ma cieszyć, bawić i sprawiać radość. Lekkie i dynamiczne wątki sprawiają, że książkę się pochłania w mgnieniu oka, ale jednocześnie nie powoduje uczucia, że ten czas został zmarnowany. Fabuła została dodatkowo wzbogacona trudnymi przeżyciami Lucky, które sprawiały, że możemy poczuć tę specyficzną więź z tą bohaterką. Nie wywołuje poczucia żalu czy współczucia, ale sprawia, że poznajemy ją lepiej i trudniej nam się z nią rozstać. "Rytm" nie jest książką z bogatym, przejmującym wnętrzem. Jeśli szukacie bardzo ambitnej książki z przesłaniem to niestety, ale nie ten tytuł. To książka z gatunku tych, które mają nas zrelaksować i odprężyć. I zdecydowanie spełnia te warunki!
Jeśli lubicie nieskomplikowane książki, które skradną Wasze serce prostotą i pełną gamą emocji, to ta pozycja jest dla Was. Sądzę, że kolejna książka z serii Na scenie sprawi Wam tyle samo przyjemności co mnie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?