SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Rytuały wody

Trylogia Białego Miasta Tom 2

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2019
z serii Trylogia Białego Miasta
Oprawa miękka
Liczba stron 544

Opis produktu:

Kontynuacja thrillera kryminalnego roku 2019 - `Cisza białego miasta`

Trylogia białego miasta sprzedała się w ponad milionowym nakładzie i stała się światowym fenomenem. `Rytuały wody` to opowieść jeszcze mocniejsza i mroczniejsza niż `Cisza białego miasta`. Nie brakuje w niej też oryginalnej domieszki baskijskiego klimatu.

W górach zostaje znalezione ciało zamordowanej kobiety w ciąży. Została utopiona w zabytkowym celtyckim kotle z wodą i powieszona za nogi na drzewie. Sprawca ewidentnie inspirował się pochodzącym sprzed wieków rytuałem potrójnej śmierci. Okazuje się, że śledczy Kraken znał ofiarę - to jego pierwsza dziewczyna.

Już pierwsze zabójstwo nasuwa przypuszczania, że mogą nastąpić kolejne. Wszystko wskazuje też na to, że na celowniku mordercy znajdują się przyszli rodzice, a jego ofiarą może stać się także sam Kraken. Śledztwo zostaje utajnione, policjanci boją się zbiorowej paniki, która ogarnęła Vitorię zaledwie kilka miesięcy wcześniej...

W `Rytuałach wody` Eva García Sáenz de Urturi w mistrzowski sposób łączy trzymające w napięciu wątki seryjnych morderstw i rodzinnych tajemnic z niezwykłymi opisami zabytkowego miasta i emblematycznych miejsc prowincji Álava.

Cisza białego miasta Tom 1
Władcy czasu Tom 3
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2019
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 544
ISBN: 9788328712638
Wprowadzono: 25.09.2019

RECENZJE - książki - Rytuały wody, Trylogia Białego Miasta Tom 2 - Urturi Eva Garcia Saenz De

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 14 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Bookendorfina

ilość recenzji:1545

10-05-2020 20:28

"Życie potrafiło być piękne, kiedy nie upierało się, żeby być złośliwe."

Pierwszy tom ("Cisza białego miasta") spodobał mi się, z entuzjazmem mknęłam po jego stronach. Podobne odczucia zgromadziłam w ramach poznawania drugiego - "Rytuałów wody". Wkręciłam się w specyficzny, acz uwodzicielski, klimat powieści, owiany celtyckimi wierzeniami i legendami, wprowadzający elementy czarnej magii i dawnych obrzędów. Wyróżniający się element, podany w atrakcyjnej formie. Na plus zaliczam też umiejętne zrównoważenie intryg wokół kluczowych postaci, zarówno od strony zawodowej, jak i prywatnej. Ciekawie przeplatały się te dwie sfery, zadbano, aby ich spoiwa zabrzmiały harmonijnie i logicznie. Bohaterowie potrafili wielokrotnie zaskoczyć, prezentowali niepowtarzalne osobowości, różnorodne postawy i frapujące zachowania. Wydawali się bliscy, jednocześnie nie odkrywali wszystkich kart, wyczuwałam tajemnice i sekrety gromadzące się wokół ich losów, wyczekiwałam kolejnych odsłon z ich udziałem. Sporo zapętlenia incydentów, sensacyjnych barw i nut thrillera, choć nie miały intensywnego przełożenia na napięcie. Tytuł zapewnił kilka godzin przyjemnego i zajmującego zaczytania, warto uwzględnić w planach, dobra kontynuacja.

Małomiasteczkowy klimat, ale nie przytłacza, bardziej wprowadza rutynę do codzienności, lecz, jak wskazuje scenariusz zdarzeń, potrafi się w nim wiele dziać, także z mega mrocznej strony. Vitoria, serce Kraju Basków, niedawno ciężko doświadczona przez serię podwójnych morderstw, znów musi zmierzyć się z czarnymi mocami. W górach ginie ciężarna kobieta, ułożenie ciała ofiary wskazuje na reżyserskie odtworzenie neopogańskiego kultu ceremonii potrójnej śmierci. Co gorsze, spirala przemocy zaczyna nakręcać się, natomiast skąpe ślady nie pozwalają śledztwu rozwinąć się, brakuje motywu, profilu mordercy, ciężko przewidzieć następny krok oprawcy. W akcję wkracza Unai López de Ayala, inspektor wydziału kryminalnego, specjalista profilowania, wzywany do dochodzeń z udziałem seryjnych morderców, gwałcicieli i recydywistów, ale też jako świadek pokrytych długim cieniem wydarzeń sprzed dwudziestu lat. Interesująco wykreowana postać, z tragicznymi elementami przeszłości, zadziornym charakterem i buntowniczą duszą. Partnerką w śledztwie jest ambitna i wytrwała Estibaliz Ruiz de Gauma, tym razem znacznie lepiej sportretowana. Liczne warstwy sekretów ukrywają i skazują na przemilczenie wiele faktów. Kiedy wydaje się, że chwytamy linę przybliżającą do brzegu prawdy, wielka fala niedopowiedzeń i kłamstw odciąga od właściwego brzegu. Po pewnym czasie czujemy się niepewni w snuciu domysłów i skołowani nagłymi zwrotami akcji, a to wyczekiwane odczucia w kryminalne.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

www.swiatmiedzystronami.blogspot.com

ilość recenzji:282

13-02-2020 10:07

W czytaniu serii lubię jedno. Jeśli odłożę je na za jakiś czas od wydania pierwszego tomu to jest prawdopodobne, że będę mogła usiąść i przeczytać potem wszystkie części ciągiem. Tak też udało mi się zrobić z Trylogią Białego Miasta. Mając za sobą pierwszy tom od ręki sięgnęłam po drugi, a już niebawem, bo raptem za niespełna 3 tygodnie będę mieć ostatni zwieńczający serię tom. I takie czytanie serii to ja rozumiem, bo nie muszę przez lata przeżywać co będzie dalej, a jak jest u Was?

Ponownie gościmy w znanym nam z pierwszej części hiszpańskim miasteczku Vitoria. Choć i tym razem przyjdzie policjantom mierzyć się z seryjnym mordercą to walka będzie zupełnie inna niż w przypadku "Ciszy białego miasta".

W górach zostają znalezione zwłoki młodej kobiety w ciąży. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że miała skrępowane ręce, została powieszona za nogi, a jej głowa zanurzona była w zabytkowym celtyckim kotle wypełnionym wodą. Oczywistym stało się, że nie popełniła samobójstwa ani tym bardziej nie zmarła z przyczyn naturalnych.

Z powodu uszczerbku na zdrowiu, jaki Unai odniósł w poprzednim śledztwie nie może on brać udziału w nowej sprawie jako śledczy. Mało tego już na wstępie Kraken dowiaduje się, że ofiarą jest jego pierwsza dziewczyna. Jego przyjaciółka i partnerka w jednym pomaga mu dochować tajemnicy, że znał on zmarłą, dodatkowo udaje się go włączyć do śledztwa jako konsultanta. Żeby mieć czyste sumienie Unai zaczyna chodzić do logopedy i krok po kroku stara się odzyskać mowę, którą utracił na skutek afazji Broki czyli urazu powstałego po postrzale w głowę podczas zatrzymania bliźniaczego mordercy. Jako specjalista od profilowania nie bez powodu już na wstępie podejrzewa, że to nie ostatnie morderstwo i muszą być przygotowani na kolejne.

Śledztwo zostaje utajnione by nie wywołać zbiorowej paniki, jaka dotknęła Vitorię zaledwie kilka miesięcy wcześniej. Najgorsze, że po zgłębieniu tego, co mają wszystko wskazuje, że zagrożeni są przyszli rodzice - zarówno ojcowie, jak i matki. Życie Krakena i nie tylko jest, więc w niebezpieczeństwie. Powoduje to jednak, że chce on tym bardziej rozwiązać sprawę i zatrzymać mordercę. Wymaga to jednak od Unai powrotu do dzieciństwa, a dokładniej do obozu archeologicznego gdzie wraz z trójką przyjaciół poznał pierwszą ofiarę mordercy.

Na pewno czytało mi się tę pozycję dużo łatwiej gdyż oswojona byłam na świeżo z hiszpańskimi nazwami i imionami (swoją drogą myślę, że szybko ich nie zapomnę). Choć książka wciągnęła mnie od pierwszych stron to odniosłam wrażenie, że w porównaniu do "Ciszy białego miasta" czegoś jej brakło. Nie było efektu "WOW", ale i tak zaliczam tę powieść jako jedną z lepszych, jakie czytałam. Teraz z niecierpliwością czekam na finał trylogii i zastanawiam się czego mogę sie spodziewać, a czego oczekiwać. Wszystkim miłośnikom kryminałów polecam z ręką na sercu, ale proszę zachowajcie chronologię pozycji, bo w wypadku tych powieści jest to bardzo ważne.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:688

17-11-2019 23:35

Moje drugie spotkanie autorskie z twórczością Pani Evy García Sáenz de Urturi uważam za udane ze względu na to, że podjęła, się w niej opisania trudnego wyzwania w II części Cyklu: Trylogia Białego Miasta (tom 2) w tej oto powieści kryminalnej pt. Rytuały wody jak prezentowana jest toksyczna miłość rodziców wobec dzieci.

Fabuła całości powieści jak dla mnie była ogólnie dobrze skonstruowana.

Autorka ma niezwykłą umiejętność do zobrazowania i dobierania charakterów mrocznych i pozytywnych występujących u bohaterów.

Miałam chwilami wątpliwości dotyczące sposobu zachowywania się pozostałych bohaterów, ponieważ skupiali się wyłącznie uwagę na sobie, a to nie wpływało korzystnie na atmosferę w pracy.

Podobało mi się w tej powieści kryminalnej szczególnie zachowanie Esti koleżanki Krakena z pracy, która ma wrażliwe serce, ceni sobie przyjaźń ponad wszystko, ma również swoje zasady i dokładność zawodową oraz dziadka, który swoją troską i ciepłem powinien stanowić przykład dla wielu z nas.

Warto wspomnieć i podkreślić, że na samym początku autorka przypomniała, kim jest Kraken i okoliczności jego wypadku.

Był bardzo aktywny i dzielny zawodowo pracownikiem wykazującym się sprytem, odwagą.

Kraken to dla mnie bohater, z którym warto się zaprzyjaźnić i mu dzielnie kibicować w każdym podjętym przez niego zawodowym i prywatnym działaniu.

Polecam przeczytać tę powieść kryminalną.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mój świat Literatury

ilość recenzji:1

17-11-2019 23:06

Pierwsza część serii Trylogia Białego Miasta zrobiła na mnie niemałe wrażenie i od lutego czekałam na to, aż będę mogła przeczytać kolejną część przygód Krakena - jednego z najlepszych profilerów kryminalnych. Jeśli jednak macie zamiar zrobić coś, po zaczęciu tej powieści, to od razu, po raz kolejny Was uprzedzam - lepiej zróbcie to wcześniej ! Mnie, kolejny raz Eva Garcia Saenz de Urturi wciągnęła mnie w wir zagadki kryminalnej, a od książki ciężko było mi się oderwać.

Już od pierwszego rozdziału, doznajemy lekkiego szoku. Podkomisarz Alba oznajmia Unai, że jest w ciąży. Problem jednak w tym, że nie jest do końca pewna tego, czy ojcem jej dziecka jest Unai, czy też być może jej były mąż. W międzyczasie zostają znalezione zwłoki kobiety w ciąży, która została utopiona w celtyckim kotle i powieszona za nogi na drzewie. Okazuje się, że Unai znał ofiarę, która była jego pierwszą miłością. Wkrótce dochodzi do kolejnych morderstw, a Unai będzie musiał jak najszybciej rozwikłać tę zagadkę, by ocalić osobę, którą kocha.

Unai to bohater, który jest specyficzny. Po wydarzeniach z poprzedniego tomu i śpiączce stracił mowę i można powiedzieć, że odpuścił sobie. Po prostu stracił chęć do życia. Gdy po raz kolejny miasteczkiem wstrząsa okrutna zbrodnia, Estibaliz - jego przyjaciółka - postanawia włączyć go w śledztwo. Ma to mu pomóc w dojściu do sprawności i pokazać, że jest bardzo potrzebny swojej jednostce. Jednak Unai ma też wiele dylematów. Przede wszystkim boi się swojego domniemanego ojcostwa, a właściwie myśli, że dziecko, które nosi w sobie Alba należy do jej byłego męża. Unai naprawdę polubiłam. Unai nadal jest nieprzewidywalny. Cały czas do końca nie wiedziałam co zrobi, co się stanie. Jego postać jest poprowadzona bardzo tajemniczo. Z jednej strony mamy o nim naprawdę dużo informacji, jednak z drugiej, gdy zagłębiamy się coraz bardziej w lekturę zaczynamy sobie zdawać sprawę z tego, że tak naprawdę mało o nim wiemy. Drugoplanowi bohaterowie również się zmienili, ale mimo wszystko, bardziej powiedziałabym, że zmienili ich wydarzenia, które rozegrały się w poprzedniej części. Estibaliz próbuje żyć dalej, dalej troszczy się o Unai. Natomiast Alba w tej części jest bliższa czytelnikowi. Nie jest tylko panią podkomisarz, ale też kobietą w ciąży, która boi się napiętnowania. Poznajemy ją bliżej, co bardzo mnie ucieszyło, bo jej życie było dla mnie zagadką i bardzo chciałam się dowiedzieć o niej czegoś więcej. Dodatkowo także inni bohaterowie, których znamy z poprzedniej części zostaną wciągnięci w wir śledztwa. Wszyscy bohaterowie są dopracowani, ich zachowanie nie jest irracjonalne, widać, że autorka przemyślała każdą z postaci, dzięki czemu wszyscy pasują do powieści. Każdy z nich nadaje jej charakteru.

Eva Garcia Saenz de Urturi napisała po raz kolejny ciekawy thriller kryminalny. Być może, historia z celtyckim rytuałem potrójnej śmierci zaciekawiła mnie nieco mniej, niż sprawa z poprzedniego tomu, ale z czasem naprawdę się w nią wciągnęłam, tym bardziej, że historia bardzo szybko się rozkręca, a zwrotów akcji jest naprawdę wiele. Po raz kolejny autorce należą się barwa za bardzo dobre poprowadzenie całej fabuły i przemyślenie zagadki kryminalnej. Nie ma tutaj luk, wszystko jest dopracowane. Autorka po raz kolejny zgrabnie bawi się z czytelnikiem i go zwodzi. Ja tę zagadkę rozgryzłam nieco szybciej, ale mimo wszystko autorka w całej powieści skrzętnie zaciera ślady, by w momencie rozwiązania zagadki naprawdę zaskoczyć czytelnika. Emocje w moim przypadku były mniejsze, niż podczas czytania poprzedniej części, ale nadal, pomimo, że upłynęło już trochę czasu od przeczytania tej lektury, pamiętam moje przyśpieszone bicie serca pod koniec tej powieści. To właśnie dla takich emocji czyta się książki !

,,Rytuały wody" to kolejna, bardzo dobra powieść, która wyszła spod pióra hiszpańskiej autorki. Cieszę się, że po raz kolejny mogłam wrócić do Hiszpanii i poczuć ten baskijski klimat. Mimo wszytko jestem naprawdę zadowolona z lektury. Evie Garcii Saenz de Urturi udało się zrobić coś niesamowitego - przede wszystkim po raz kolejny wciągnęła mnie w wir zagadek kryminalnych i pokazała, że można poprowadzić akcję w taki sposób, by czytelnik miał naprawdę frajdę z czytanie powieści. Ja z pewnością po raz kolejny zostałam oczarowana, i jestem pewna, że ta książka na pewno spodoba się czytelnikom, którzy czytali poprzednią część przygód Krakena. Jeśli jednak chcielibyście zacząć swoja przygodę od tej części, to raczej nie będzie to dobry pomysł. Owszem, nie powinniście pogubić się w zagadce kryminalnej, ale mimo wszystko wiele faktów z życia prywatnego bohaterów łączy się z poprzednią częścią. Mi nie pozostaje nic innego, jak polecić Wam tę powieść i zapewnić, że na pewno, z niecierpliwością będę czekała, by poznać zakończenie historii Krakena.

Czy recenzja była pomocna?

Literackieprzeszpiegi.pl

ilość recenzji:117

17-11-2019 21:29

"Potrójna śmierć była karą za obrażenie bogów".

"Rytuały wody" to kontynuacja rewelacyjnego hiszpańskiego kryminału "Cisza białego miasta". W rolach głównych podkomisarz Alba Diaz de Salvatierra i specjalista od profilowania kryminalnego Unai Lopez de Ayala (Kraken). Dołączają do nich starzy znajomi z komisariatu w Vitorii oraz kilka nowych twarzy.

Rytualna zbrodnia
Nowe śledztwo rusza wraz z odnalezieniem w górach zwłok młodej dziewczyny - Annabel, która zmarła wskutek utonięcia (!). Okoliczności śmierci wywołują spory niepokój i mnóstwo pytań, pozostających jak na razie bez odpowiedzi. Annabel była w ciąży, a morderca zadał sobie sporo trudu, by odwzorować rytuał potrójnej śmierci. I na dodatek była to pierwsza dziewczyna Krakena. Każdy dzień dostarcza nowych tropów i innego spojrzenia na wydarzenia sprzed lat. Kto mówi prawdę a kto opanował do perfekcji sztukę kłamstwa i manipulacji?

Cień Krakena
W tym śledztwie trudności mnożą się od samego początku. Sam Kraken przebywa na zwolnieniu po tym, jak ostatni pościg za mordercą skończył się dla niego postrzałem w głowę. Cierpi na afazję Broki, w związku z tym nie mówi. Zignorował zalecenia, by udać się do logopedy, a ze światem porozumiewa się za pomocą komunikatora tekstowego.
Jest cieniem samego siebie. To śledztwo jest szansą dla niego na powrót z izolacji, ba - a nawet swoistą formą rehabilitacji. Tym bardziej, że śledztwo nabiera coraz bardziej osobistego charakteru - zarówno ze względu na Albę, jak i paczkę jego przyjaciół, w życiu których Annabel swojego czasu mocno namieszała. Krąg śmierci niebezpiecznie zacieśnia się wokół Unaiego. Nad czyim grobem będzie dane mu zapłakać?

Udana kontynuacja
"Rytuały wody" pod żadnym względem nie ustępują "Ciszy białego miasta". Fabuła pochłania do tego stopnia, że ciężko jest odłożyć książkę i rozstać się z bohaterami, tym samym regularnie doprowadzając się do niewyspania.
Misternie utkana intryga i morderca, realizujący swój chory plan - to wszystko zmierza nieuchronnie do tragicznego finału. Nie wiemy tylko, jak bardzo dotknie głównych bohaterów, bo autorka nie ma w zwyczaju oszczędzać nikogo.
W tej części mocniej zostały wyeksponowane dylematy Krakena. Czy jako dorosły człowiek wreszcie wybaczy sobie błędy, które popełnił, będąc nastolatkiem? Tym bardziej, że los stawia przed nim nową, życiową rolę. Zdecydowanie bardziej odpowiedzialną.
Znakiem rozpoznawczym Trylogii Białego Miasta staje się tło kulturowe akcji. Silne powiązanie fabuły z rytualnymi obrzędami i dawną symboliką, nadaje książce wyrazistości. Ale zarazem jest to porządna lekcja kultury, którą odrabiamy wraz z vitorskimi policjantami.

"Rytuały wody" to kryminał, który niesie ze sobą przesłanie. Porusza temat dobrego i złego ojcostwa i macierzyństwa. Zwraca uwagę, że łańcuch przemocy przekazywany z pokolenia na pokolenie, można przerwać. Można być dobrym ojcem lub wzorową matką bez względu na to, jaki bagaż emocjonalny dźwigamy. Wybór należy do każdego z nas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ambros

ilość recenzji:709

14-11-2019 19:51

?Los ma bardzo zły gust i okrutne poczucie humoru?.
Rytuały wody to druga część ?Trylogii Białego Miasta?. Po pierwszej jej części Ciszy Białego Miasta, tryumfy z powodzeniem święci kolejna jej część. Muszę przyznać, że ta druga powieść jest jeszcze lepsza od pierwszej. Aż się boję myśleć, co nas czeka przy ostatniej powieści z tego cyklu ...
W hiszpańskim, spokojnym i ułożonym miasteczku, znowu mają miejsce dziwne, wydawać się może, rytualne morderstwa. Najpierw zostaje odnalezione w górach ciało młodej kobiety, Annabel Lee. Została powieszona, ciało zwisało głową do dołu i było zanurzone w zabytkowym kotle. Oczywiście żadnych konkretnych śladów ani świadków. A żeby było bardziej zagadkowo, okazuje się, że Kraken znał ofiarę, w młodości razem byli na obozie historycznym. Rozpoczyna się żmudne i niebezpieczne dochodzenie, w którym udział bierze najlepszy komisarz specjalizujący się w profilowaniu sprawców, Kraken. Po ostatnich wydarzeniach dochodzi do siebie, zaczyna się ponownie uczyć mówić i bierze udział w terapii u logopedy. Ale to nie koniec. Wkrótce zostają odnalezione zwłoki kolejnych osób, które wydaje się, że zginęły w podobny sposób. Czyżby w mieście grasował seryjny zabójca? Ludzi ogarnia strach i przerażenie, każdy zaczyna się bać o swoje życie. Ale morderca ma swój trop i giną ludzie o określonych cechach. Krąży pytanie, dlaczego zabójca wybiera właśnie takie ofiary? Czyżby na kimś szczególnym się mścił? Dlaczego?
Eva Garcia stanęła na wyżynach światowego pisarstwa i jeszcze wyżej podniosła poprzeczkę. Trudno jest ją doścignąć, nawet myślę, że to niemożliwe. Świetna i spójna kompozycja, przemyślana w każdym detalu, znakomity i efektowny pomysł na fabułę, zasługujący na wielki ukłon. Autorka miota czytelnikiem od pierwszych stron, prowokuje, zmusza do ciągłego gonienia. Wydawać się może, że zabójcą może być prawie każdy, kto pojawia się blisko dochodzenia. Jednak niespodziewanie pojawiają się nowe wątki i okoliczności, które burzą nasz porządek i utarty szlak dochodzenia do sprawcy, i już jesteśmy na samych początku drogi. Takie zdecydowane powroty. Przyznam, że typowałam oczywiście zabójcę, ale nie trafiłam. Dopiero w ostatniej chwili, ku chwilom głębszego zastanowienia i refleksji, układania malutkich wątków w całość, zmienia się punkt odniesienia i sprawca powoli sam się wyłania zza czarnej kurtyny. Niesamowicie szybki tempo, nagłe zwroty akcji i dynamizm, nie pozwalają ani na moment odetchnąć. Od tej książki nie można się oderwać. Szkoda czasu na jakiekolwiek próby. Uprzedzam. Zakończenie ? jak przystało na mistrzowski thriller - na pewno was zaskoczy i pozostawi w niedosycie. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, tak też jest z lekturą tej powieści. Uczucie głodu pojawia się zaraz po odłożeniu książki.
Lektura obfituje w wielość wątków i bohaterów, ale tak naprawdę nieobecność któregokolwiek z nich przyczyniałby się do utraty przez powieść atrakcyjności, każdy z nich jest niezbędnym elementem układanki pod nazwą ?Rytuały wody?. Można śmiało stwierdzić, że każdy bohater i jego zawiłe losy stanowią o doskonałych walorach tej powieści, nadają jej barwnego kolorytu, dostarczają nieprzewidywalnych intryg i zaskoczeń, masę niedopowiedzeń ...
Powieść prowokująca, zrealizowana z wielkim rozmachem, niesamowitym pazurem, jej efekty końcowe wbijają w fotel. Nie traćcie czasu, jak najszybciej sięgnijcie po Rytuały wody, póki jeszcze nie zapadł zmrok i w Vitorii jest w miarę uśpiona atmosfera ?
Zdecydowanie polecam. Niesamowita, brutalna i szczera do bólu, prowokująca i mistrzowsko nami manewrująca ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Qultura słowa

ilość recenzji:313

13-11-2019 10:36

Celtyckie klimaty
Nie istnieje żadna święta księga, która dałaby nam dokładne pojęcie odnośnie religii Celtów, dlatego też wszystko co wiemy o ich kulcie, jest oparte tylko na wzmiankach historyków oraz na interpretacji znalezisk archeologicznych. Z tych fragmentów informacji można wyciągnąć wniosek, że centralną część wierzeń Celtów stanowił kult bóstw żeńskich, odpowiedzialnych za płodność i śmierć. Bóstwa te posiadały swoje sanktuaria, w których kapłanki dokonywały krwawych obrzędów ku czci bogini. Plemiona celtyckie czciły ponadto - podobnie jak Słowianie - liczne nimfy i boginki, które opiekowały się lasami, jeziorami czy rzekami. Dlatego często w legendach pojawiają się sprytne, piękne nimfy, zamieszkujące zbiorniki wodne, jak choćby arturiańska Pani Jeziora.
Co jednak wspólnego celtyckie wierzenia mają z brutalnym morderstwem dokonanym w górach, w pobliżu tunelu San Adrián, miejsca o historycznym znaczeniu. Tu właśnie znaleziono zwłoki młodej kobiety, która została powieszona za nogi, zaś jej głowę zanurzono w kotle z brązu wypełnionym wodą. Bulwersuje już samo znalezisko oraz fakt, że stanowi ono wyraźne nawiązanie do kultury celtyckiej, ale jeszcze bardziej wstrząsający jest fakt, iż owa młoda kobieta była w zaawansowanej ciąży. Ofiarą mordercy okazuje się Ana Belén Lia?o, ceniona autorka komiksów, a prywatnie ? pierwsza dziewczyna Unai Lópeza de Ayala (zwanego Krakenem), specjalisty od spraw profilowania kryminalnego w wydziale śledczym jednego z komisariatów w Vitorii.
Fakt ten sprawia, że mężczyzna szczególnie angażuje się w śledztwo, choć oficjalnie przebywał do tej pory na zwolnieniu. Po postrzale w głowę, który otrzymał przy ostatnim prowadzonym śledztwie, Unai cierpi bowiem na afazję Broki, ciężkie zaburzenie mowy ? dlatego porozumiewa się za pomocą edytora tekstów w telefonie. Jednocześnie unika wszelkich kontaktów z neurologiem i logopedą, popadając powoli w depresję. Do życia przywraca go jednak nie tylko sprawa dziewczyny znalezionej w górach, ale i świadomość, że może być ojcem dziecka swojej szefowej, podkomisarz Alby Díaz de Salvatierra. Prawdopodobieństwo ojcostwa wynosi pięćdziesiąt procent, bowiem równie dobrze dziecko mógł spłodzić zmarły mąż Alby, który okazał się seryjnym mordercą, zdolnym pozbawić życia ponad dwadzieścia osób. Ożenił się on z kobietą tylko po to, by mieć dostęp do śledztwa, zaś fakt, iż może być ojcem, to prawdziwa zemsta na wszystkich.
Czy, w takim stanie ducha Unai będzie w stanie efektywnie prowadzić śledztwo? Czy zachowa dystans i obiektywizm? Czy fakt, iż znał ofiarę będzie miał znaczenie? Czy informacja, że kilkanaście lat wcześniej w podobny jak Ana sposób zginęła ciężarna nastolatka z Kantabrii jest cenną wskazówką czy raczej fałszywym tropem? A jeśli dodać do niej fakt, że ojciec owej nastolatki był kierownikiem obozu w Cabezón de la Sal, podczas którego uczestnicy ? w tym również Kraken ? rekonstruowali kantabryjską wioskę? Na te wszystkie pytania, a także na wiele innych rodzących się podczas lektury, odpowiedzieć możemy zagłębiając się w mroczną opowieść pt. ?Rytuały Wody?, będącą drugim tomem cyklu ?Trylogia białego miasta?. Po bestsellerowej ?Ciszy białego miasta?, do której zresztą zostały sprzedane już prawa filmowe, Eva García Sáenz de Urturi wraca z kolejną odsłoną makabrycznych zbrodni. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Muza książka, to prawdziwa gratka nie tylko dla osób, które łapczywie pochłonęły część pierwszą, ale dla wszystkich, którzy lubią skomplikowane historie, kryminalne zagadki, podszyte dodatkowo historycznymi odniesieniami do religii celtyckiej, a także opisami tajemniczych ale pełnych uroku okolic prowincji Álava. Dwa plany czasowe pozwalają nam poznać wydarzenia wzajemnie na siebie wpływające, zaś mistrzowska konstrukcja postaci i niezwykła atmosfera czynią książkę jedną z tych, od której nie można się oderwać i którą pamięta się jeszcze długo po przeczytaniu?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

alexanderkowopl

ilość recenzji:1

8-11-2019 21:55

Przyznam szczerze, że na tę książkę czekałam z utęsknieniem, mój mąż zresztą też. Po przeczytaniu pierwszej części Trylogii Białego Miasta, mieliśmy ochotę na kontynuację historii hiszpańskich śledczych Krakena i Alby. Niesamowity bowiem klimat pierwszej książki totalnie pochłonął nas na kilka wieczorów. Czy druga część jest równie ciekawa jak pierwsza i czy warto po niż sięgnąć? Jeśli chcecie poznać moje zdanie, do przeczytania recenzji. W "Rytuałach wody" wracamy do Vittorii. Unai Lopez de Alaya nadal jest na zwolnieniu, po tym jak został postrzelony, a mieszkańcy miasteczka są mu bardzo wdzięczni za wykrycie sprawcy podwójnych morderstw. Kraken żyje więc z dnia na dzień, jest bierny zawodowo i cierpi na afazję. Z tego marazmu jednak wyrwą go dwie ważne wiadomości. Jedną z nich jest informacja Alby, o tym że spodziewa się dziecka. Kobieta jednak nie wie kto jest jego ojcem. Czy jest nim były mąż Nancho czy Kraken, kochanek. Unai nie może też dłużej pozostawać bierny zawodowo, bo jego partnerka z pracy Estibaliz ma dla niego przykrą wiadomość - pierwsza dziewczyna Unai, Annabel Lee, będąca w czwarty miesiącu ciąży, została w brutalny sposób zamordowana w niezwykłych okolicznościach. Sprawca mordując kobietę wykorzystał celtyckie rytuały. Obie wiadomości sprawią, że profiler Kraken zawalczy o powrót do pełnej sprawności, stanie na nogi, wróci do pracy i zaangażuje się w śledztwo. Bo wiedzieć należy, że kilka lat wcześniej w ten sam sposób została zamordowana inna kobieta w ciąży. Czy sprawcą potwornej zbrodni jest ta sama osoba? Po przeczytaniu "Rytuałów wody" mam wrażenie, że naczelnym i przewodnim tematem książki jest rodzicielstwo, z jednej strony to piękne, pełne troski i miłości, a z drugiej bestialskie, chore. Świetnym posunięciem okazało się rozwinięcie w książce wątku obyczajowego. Część kryminalna z doskonale poprowadzoną intrygą również ma tu swoje ważne miejsce, dynamicznie mknie naprzód i wciąga czytelnika tak bardzo, że ciężko się od książki oderwać, szokuje i wywołuje sporo emocji. Wszystko jednak łączy się i przeplata spójnie ze sobą, teraźniejszość miesza się z przeszłością, po to by mieć pełny ogląd sytuacji. Autorka posługuje się niezwykle pięknym językiem, który jest obrazowy, barwny, hipnotyzujący, w niezwykły sposób opisujący uczucia i emocje. Bardzo polubiłam nastrój książki i zaprzyjaźniłam się z jej charyzmatycznymi bohaterami. Z niecierpliwością czytelniczą czekam na kolejną, ostatnią już część Trylogii Białego Miasta.

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1111

6-11-2019 12:55

Po odkryciu jakim była ?Cisza białego miasta? nie mogłam się doczekać kontynuacji losów profilera Unaia, zwanego Krakenem, jego szefowej Alby i oczywiście kolejnej zagmatwanej i szokującej zbrodni w tle.

Druga część okazała się jednak zupełnie inna, bo i jej bohaterowie znaleźli się na innym etapie życia. Z namiętności zrodziła się odpowiedzialność za dziecko, którego się spodziewają. A raczej Alba się spodziewa, bo ojcostwo Unaia nie jest potwierdzone.

Tymczasem w rytualny sposób zostaje zamordowana pierwsza dziewczyna Krakena, w czwartym miesiącu ciąży. Morderca zadaje sobie sporo trudu, by zabić w ten sposób. O czym to świadczy? Czy rytuał jest równie ważny jak sama śmierć?

Okazuje się, że w podobny sposób została zamordowana inna ciężarna dziewczyna, wiele lat temu. Czy przeszłość w jakiś sposób ma wpływ na obecne wydarzenia? Czy mordercą może być ta sama osoba?

Ta zbrodnia sprawi, że Kraken, wycofany z życia po postrzale w głowę, stanie znów na nogi, przezwycięży swoje problemy z mową i zaangażuje się w śledztwo.

Wydźwięk osobisty całej sprawy, zwroty akcji, do których autorka zdążyła nas przyzwyczaić i tajemniczy rytuał trzech śmierci brzmią ciekawie, jednak to rodzicielstwo jest tematem przewodnim książki. Podejście pełne miłości i odpowiedzialności zestawiane jest z tym chorym i wynaturzonym, zasługującym na potępienie.

Czy mi się podobało? Autorka trzyma niewątpliwie wysoki poziom, a opowiedziana przez nią historia bardzo wciąga i porusza, szokując i wzbudzając spore emocje. Jednak mój apetyt rozbudzony "Ciszą białego miasta" nie został w pełni zaspokojony. Autorka pierwszą częścią zrobiła wielkie wejście, ale w drugiej ten klimat, to napięcie nieco osłabły, poprzez rozbudowanie wątku osobistego bohaterów. Czym zaskoczy nas w tomie trzecim? Nie mogę się doczekać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zuza Maniek

ilość recenzji:177

5-11-2019 17:07

Całkiem przyjemny powrót do Białego Miasta ????
Kraken, po poważnych obrażeniach głowy, nie powrócił jeszcze do formy - a tym bardziej do pracy. Jednak nowe śledztwo wezwie go działania i pomoże mu wyrwać się z marazmu. Najbardziej motywująco zadziała jednak informacja, którą ma mu do przekazania Alba..
.
W górach zostają odnalezione zwłoki kobiety, morderstwo jest makabryczne i dziwacznie zainscenizowane, co oznaczają te dziwne zabiegi mordercy? Czemu zbrodnia jest tak wymyślna? Ofiara okazuje się być pierwszą dziewczyną Krakena. Kolejne tropy prowadzą do paczki jego przyjaciół. Sytuacja robi się napięta, podejrzenia osłabiają wzajemne zaufanie, a my zastanawiamy się, kto jest sprawcą, a kto ofiarą tej dziwnej sytuacji.
.
Dość szeroki jest wątek obyczajowy, cofamy się do czasów, gdy przyjaciele byli nastolatkami, przeżywali pierwsze zauroczenia i rozczarowania, gdy miłość stawała na drodze przyjaźni. Ale przede wszystkim obserwujemy "miłość" chorą, niepokojącą, prowadzącą do szeregu dramatów.
.
Ta część jest na pewno spokojniejsza, wolniejsza, zagadka mniej zaskakująca i potrzebowałam chwili, żeby ponownie wejść w klimat, ale było warto. Trylogia Białego Miasta ma w sobie coś takiego, że po prostu chce się jej więcej. Lubię jej bohaterów i nastrój powieści. Czekam na tom III ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

bractworozy

ilość recenzji:1

4-11-2019 21:38

Druga część ?Trylogii białego miasta? jest chyba lepsza niż pierwsza część. Zrobiła na mnie na pewno wielkie wrażenie!!!

Wracamy do Vittori w momencie kiedy kilka godzin wcześniej Kraken staje przed mieszkańcami miasteczka, którzy dziękują mu za złapanie mordercy. Natomiast komisarz Alba oznajmia mu, że jest w ciąży. Niestety nie jest pewna kto jest ojcem ? on czy Nancho. Ale to nie jedyny problem Unaia. Dalej boryka się z afazją Broki, a dodatkowo dostaje wiadomość od Estibaliz, że jego pierwsza dziewczyna, została zamordowana.

W ten sposób dowiadujemy się o tym jak minęły pewne wakacje 1992 roku. Od tego momentu Unai stał się mężczyzną i zrozumiał, że chce zostać policjantem. Oprócz tego poznaje tam Annabel Lee ? swoją pierwszą miłość, a także Saula i Rebecę ? ojca i córkę, którym pomaga przy remoncie starych celtyckich osad. Dawna historia dotyczy całej paczki Unaia i niestety ma ona dalszy ciąg. Przyjaciele o mało nie zostali zaciekłymi wrogami, a już na pewno dzieliła ich wielka przepaść i rana, o której nigdy nie zapomnieli.

Kiedy okazuje się, że Annabel została zabita w dość nietypowy sposób, do akcji wkraczają dobrze znani bohaterowie: Estibaliz, Alba, Golden Girl czy MatuSalem, którzy starają się pomóc Krakenowi oraz rozwikłać śmierć Any. Śledztwo idzie bardzo opornie i więcej jest niejasności niż jakichkolwiek poszlak. Dodatkowo perturbacje związane z ciążą Alby oraz jej ?związku? z Unaiem nie dają policjantowi spokoju. Dla potencjalnie swojego nienarodzonego dziecka Kraken zaczyna dbać o siebie i walczyć z afazją. Ale jak się okazuje przeszłość i teraźniejszość będą go prześladować. Niestety przyjaciele także nie pozwalają na spokojne prowadzenie śledztwa, ponieważ cały czas coś ukrywają. Jak się okazuje nie zawsze dana osoba jest kimś, za kogo się podaje.

Autorka postawiła w fabule na to, że prawie wszystkie wątki będą dotyczyły kręgów Krakena. Niektórzy twierdzą, że to za duży przesyt. A mi się to właśnie podobało. Nie każdy jest kryształowy, a u de Urturi każdy ma jakąś plamę w swoim życiorysie. Dzięki temu dowiadujemy się kim jest rodzina komisarz Alby oraz dostajemy kilka dodatkowy wątków z życia Esti. Poznajemy też życie Golden Girl. Wszystkie to się pięknie ze sobą łączy.

Natomiast morderca jest bardzo pewny siebie, nieuchwytny, a na dodatek sprzyja mu zimowa aura. Morduje za pomocą rytuału trzech śmierci ? celtyckiego obrzędu. Sam pomysł jest świetny, nie wiedziałam, że tak wiele celtyckich wpływów znajduje się w północnej części Hiszpanii. Oczywiście powrót i opis Vitorii, Villaverde czy innych miast położonych w pobliżu to jest to co wyróżnia autorkę. Miłość do swojej małej ojczyzny.

Zakończenie trochę mnie rozczarowało, bo jest nad wyraz słodkie i trochę mało realne. Ale nie będę się czepiać. Cała historia bardzo mi się podobała i z niecierpliwością czekam na zakończenie Trylogii.

Przesłanie autorki, które jest na końcu książki, mam nadzieję że pozwoli pomóc choćby jednej osobie. Kto doczyta będzie wiedział?

Czy recenzja była pomocna?