Ostatnio uwielbiam czytać reportaże, dlatego postanowiłam przeczytać książkę ?Sądowe znaki zapytania?. Autorka od 15 lat uczestniczy w procesach sądowych. Postanowiła część z nich opisać w swojej książce. Większość spraw mnie przeraziła. To nie jest książka dla czytelników o słabych nerwach. Pomimo ciężkiego tematu szybko ją przeczytałam. Pewnie dlatego, że uwielbiam czytać książki związane ze sprawcami przestępstw(morderstw) i organami ścigania.
Pamiętajcie ? nie ma zbrodni doskonałych. Każdy morderca w końcu popełni błąd i wpadnie. To tylko kwestia czasu i niestety kolejnych ofiar.
Helena Kowalik spotykała się z opisanym skazanymi poza salą sądową ? o ile oczywiście była taka możliwość i przeprowadzała z nimi wywiady. Później porównywała swoje zapiski z tymi umieszczonymi w aktach prokuratorskich.
Znajdziecie tutaj dużo przykrych historii, np. pewnego komendanta, który zamordował człowieka, a później zacierał ślady. Tragiczne. Jak doszło do jego zatrzymania i jaką otrzymał karę dowiecie się po przeczytaniu książki ?Sądowe znaki zapytania?.
Co tak naprawdę daje kara dożywotniego pozbawienia wolności? Dożywotnie utrzymanie więźnia, który popełnił jedno lub więcej morderstw. Zawsze ciepły posiłek i suche, czyste miejsce do spania, itd... Czy nie lepiej byłoby przywrócić karę śmierci dla bestialskich morderców? Zastanówcie się. Sprawa do przemyślenia.
Poznacie niebezpiecznych morderców i morderczynie oraz wyroki jakie otrzymali. Znajdziecie tutaj opisane sprawy między innymi: Jerzego B., Mariusza G., Ewy K., Mariusza W., Grzegorza R., Moniki A. i Artura K..
Doskonały zbiór reportaży. Idealny dla wszystkich miłośników kryminałów i książek na faktach. Musicie pamiętać, że to co przeczytacie w ?Sądowe znaki zapytania? naprawdę miało miejsce. Autorka nie owija w bawełnę ani nie lukruje historii.
Czytając te wszystkie historie miałam wrażenie, że siedzę obok Heleny Kowalik i biorę udział w tych rozprawach. Całkiem świetne doznanie.
Jak zachowywali się przestępcy podczas odczytywania wyroków? Poczytajcie. Zachęcam.
Polecam.
Książka ?Sądowe znaki zapytania? nie jest przeznaczona dla małoletnich czytelników.
Opinia bierze udział w konkursie