Saga anglosaska jest pierwszym z trzech komiksów poświęconych Wikingom. Głównym autorem wszystkich pięciu historii jest Brian Wood, ale każdą z nich zilustrował inny artysta. Zaprezentowane tutaj opowieści nie są ze sobą powiązane, ani nie mamy jednego, głównego bohatera. Również ich akcja rozgrywa się niekiedy w dość dużych odstępach czasowych i z wielu różnych perspektyw. Jednak wszystkie te historie pokazują jak wyglądały normandzkie wyprawy na Anglię - zarówno z punktu widzenia najeźdźców, jak i wyspiarzy. Świat, jaki przedstawia Brian Wood jest brutalny, nie ma w nim miejsca na skrupuły, ani okazywanie słabości. A jak przystało na opowieści o Wikingach, nie brak tutaj bitew, potyczek, pościgów i zbrojnych napadów. Walki są przedstawione bardzo dynamicznie, z wieloma szczegółami i detalami, które można długo oglądać i się nimi zachwycać.
Historie, które znajdziemy w tym komiksie mają różną długość. Najdłuższą jest Sven, który powrócił, licząca blisko 200 stron z 450, które ma cały komiks. Jest to zarazem najlepsza moim zdaniem opowieść ze wszystkich zaprezentowanych. Tytułowy bohater był synem wodza, ale wstąpił do gwardii wareskiej na dalekim południu. Pewnego dnia, po otrzymaniu informacji, że jego stryj przejął rodzinny majątek, postanawia powrócić w rodzinne strony, aby odzyskać utracone dziedzictwo. Jest to jednak zdecydowanie trudniejsze zadanie niż się spodziewał. W trakcie walki o ojcowiznę, Sven zaczyna się zmieniać, jak również to, co jest dla niego ważne. Przy okazji tej historii, Wood w subtelny sposób przemyca wiele różnych kwestii, z którymi kojarzymy Wikingów, dzięki czemu mamy okazję lepiej poznać ich życie, sposób myślenia i czym się trudnili. Co więcej, autor na podstawie losów Svena pokazuje co jest tak naprawdę najważniejsze w życiu, nawet jeżeli przed światem mówi się co innego i jest to bardzo uniwersalne przesłanie. Dlatego historia Svena zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i przeczytałem ją jednym tchem.
W komiksie znajdziemy też kilka krótszych historii, ale nie zrobiły one na mnie już takiego dobrego wrażenia. Jedną z nich jest Córka Thora, która choć zamknięta fabularnie, wydaje się być bardzo prostą i niewiele wnoszącą historią, po której spodziewałem się czegoś więcej. Podobnie sytuacja przedstawia się z Pannami tarcz, które z początku wzbudziły moje zainteresowanie, ale później opowieść zostaje dość szybko zakończona. Stąd po obu historiach pozostaje pewien niedosyt i poczucie, że Brianowi Woodowi zdecydowanie lepiej wychodzą opowieści z mężczyznami w roli głównej aniżeli z kobietami.
Pomimo aż pięciu różnych stylów rysowania, całość odbiera się jako spójne i utrzymane w podobnych klimatach dzieło. Kolorystyka, jaka dominuje we wszystkich historiach, jest utrzymana w ciemniej tonacji, co buduje odpowiedni klimat i nastrój w poszczególnych opowieściach. Nie wszystkie style polubiłem w jednakowym stopniu, ale każdy z nich ma swój urok.
Ludzie Północy tom 1. Saga anglosaska jest zbiorem pięciu opowieści w formie komiksu, które opowiadają o normandzkich wyprawach na Anglię. Znajdziemy tutaj bardzo dobre, jak i dość przeciętne historie, ale wszystkie z nich czytałem z wielkim zainteresowaniem. Polecam, szczególnie fanom Wikingów.