SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sami w eterze

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Nowa powieść autorki bestsellerowego The Atlas Six. Współczesne, intymne studium czasu, przestrzeni oraz natury miłości. Pewnego dnia dwoje ludzi wpada na siebie w zbrojowni Instytutu Sztuki w Chicago. On jest doktorantem, który próbuje okiełznać destrukcyjne myśli dzięki kompulsywnym kalkulacjom dotyczącym podróży w czasie. Ona - fałszerką dzieł sztuki cierpiącą na chorobę afektywną dwubiegunową, która wyrokiem sądu została skierowana na przymusową psychoterapię. Ich znajomość nic w kwestii tych zaburzeń nie zmienia. Jednak cała reszta, dzięki spotkaniu, staje się inna. Aldo Damiani i Charlotte Regan - oboje obdarzeni obsesyjnymi, ekscentrycznymi osobowościami - od pierwszej chwili walczą o to, by ze sobą nie być. Im mocniej bowiem zakochują się w sobie (on, aspołeczny teoretyk, cierpiący na depresję kliniczną; ona, kompulsywna kłamczucha z aktami autosabotażu na koncie), tym bardziej niepokojąca staje się ich wzajemna zależność. Olivie Blake ma zdumiewający talent - Chloe Gong, autorka dylogii These Violent Delights
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: BookTok,  wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna,  Książki New Adult,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 145x205
Liczba stron: 320
ISBN: 9788328726710
Wprowadzono: 24.04.2023

Olivie Blake - przeczytaj też

Masters of Death (twarda) Książka 51,80 zł
Dodaj do koszyka
One For My Enemy Książka 44,38 zł
Dodaj do koszyka
One for My Enemy Książka 48,48 zł
Dodaj do koszyka
The Atlas Complex The Atlas Tom 3 Książka 39,59 zł
Dodaj do koszyka
The Atlas Paradox The Atlas Tom 2 Książka 30,93 zł
Dodaj do koszyka
The Atlas six The Atlas Tom 1 Książka 30,86 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Sami w eterze - Olivie Blake

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina owak.

ilość recenzji:207

4-05-2023 17:32

Miłość to takie niezwykłe uczucie, które zazwyczaj dotyka znienacka, w momentach, w których człowiek najmniej się jej spodziewa, a najbardziej potrzebuje (często nawet nie zdając sobie z tego sprawy). Świat pełen miłości staje się piękniejszy, a osoba zakochana zaczyna dostrzegać życie w kolorowych barwach. Trzeba jednak walczyć o uczucie, starać się i nie uważać go za stałą.

Olivie Blake funduje swoim bohaterom "Samych w eterze" całą paletę emocji. Mimo że historia rozpoczyna się zgoła niewinnie i dość szablonowo. Charlotte Regan i Aldo Diamiani wpadają na siebie w zbrojowni Instytutu Sztuki w Chicago. Jedna rozmowa prowadzi do kolejnej, a ta do następnej, aż wreszcie dochodzi do pewnego rodzaju uzależnienia polegającego na ciągłym myśleniu o niemyśleniu o sobie.

Sęk w tym, że ani Regan, ani Damiani posiadają wyjątkowo ekscentryczne osobowości, które komplikują sprawę. Regan oprowadza wycieczki po Instytucie Sztuki, po godzinach zajmuje się fałszerką obrazów, a dodatkowo jest kompulsywną kłamczuchą cierpiącą na chorobę afektywną dwubiegunową, poddającą się ciągłemu nadzorowi psychoterapeuty. Z kolei Aldo, doktorant matematyki teoretycznej na uniwersytecie, mierzy się z depresją oraz natrętnym kalkulacjom dotyczącym czasu.

Co się stanie, jeśli ta dwójka połączy siły? Czy świat zacznie zmierzać do autodestrukcji, kiedy teoretyk zapała uczuciem do kłamczuchy? Chociaż świat może i przetrwa, ale co z najbliższymi Regan i Aldo?

Olivie Blake prowadzi czytelnika przez wyjątkową opowieść, w której emocje łączą się z rozumem, a ekscentryzm z logicznym myśleniem. W książce pojawia się wiele sprzeczności, które nabierają sensu dopiero później, po przetrawieniu, co było dużą zaletą; odpowiedzi na pytania nie dostawało się na tacy. Ogromnie podobało mi się również połączenie sztuki z nauką, czyli w zasadzie dwóch zupełnie odrębnych tematów.

W "Samych w eterze" niezwykłą rolę odegrali realistyczni i naprawdę ludzcy bohaterowie. Zarówno Regan jak i Aldo posiadali mnóstwo wad, na barkach nosili tonę problemów, a dodatkowo mierzyli się z własnymi demonami, które wywoływała ich własna, skrzywiona psychika. Autorka poruszyła w książce temat chorób psychicznych, nakreślając je i starając się dokładnie wyjaśnić ich działanie nie tylko na osoby objęte niepełnosprawnością, ale także na rodzinę czy przyjaciół osób chorych.

Niestety, mimo naprawdę wielu zalet, "Sami w eterze" nie są powieścią bez wad. Moim zdaniem opowieść ostatecznie stała się zbyt sielankowa. Mimo że autorka obracała się w trudnych tematach i nie szczędziła bohaterom ciężkich chwil, ostatecznie odniosłam wrażenie, że za łatwo poszło. Zakończenie było zbyt oklepane, zbyt proste na tak zmodyfikowaną emocjonalnie historię.

Duży problem miałam również z brakiem dynamizmu. Rozumiem, że "Sami w eterze" to romans z pogranicza literatury pięknej, skupiający się na oddawaniu emocji, przekazywaniu prawd życiowych czy opowiadaniu o problemach bohaterów, ale zabrakło mi w nim jakiegoś pazura. Czegoś, co sprawiłoby, że przez połowę książki nie myślałabym o niebieskich migdałach z nudy. Miałam wrażenie, że oprócz rozpraw dotyczących miłości oraz postrzegania świata przez osoby chore, niewiele się tu działo.

Podsumowując, "Sami w eterze" Olivie Blake to naprawdę warta uwagi, nietypowa historia o miłości. O dwójce zagubionych osób, które przez (a może dzięki?) własne niepełnosprawności trafiają na głębokie, jedyne w swoim rodzaju uczucie. To opowieść poruszająca trudne tematy w sposób niezwykle refleksyjny. Sięgając po "Samych w eterze", spodziewajcie się raczej spokojnej fabuły bez żadnych fajerwerków i motylów w brzuchu. Polecam miłośnikom emocji!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:735

26-04-2023 10:08

?Wymyślona przez nią hipoteza była stosunkowo prosta: istniała pojedyncza chwila odpowiedzialna za wszystkie następujące po niej ciągi zdarzeń. (...) Wszystko stanowiło konsekwencję rozchodzącą się niczym kręgi na wodze z pewnego stałego punktu wyjścia.?

?Sami w eterze? autorstwa Olivie Blake była moją drugą stycznością z warsztatem pisarskim tej autorki, który spodobał mi się zdecydowanie bardziej niż ?The Atlas Six?. Jest to również świetna historia, która od samego początku budziła we mnie pewną niepewność - nie byłam pewna, czego mam się spodziewać, czy ?Sami w eterze? będzie pozycją bliską romansowi, czy jednak literaturze pięknej... Po lekturze tej pozycji czuję się zupełnie innym człowiekiem - dosłownie, jakbym weszła w umysł kogoś innego, a nie mnie samej. Przeczytałam ten tytuł kilka dni temu, a nadal mam pewien bałagan w głowie. W swojej najnowszej książce Blake zaserwowała swojemu czytelnikowi historię o prawdziwej miłości, o której czasami zapominamy w naszym rozbieganym świecie.

Pewnego dnia dwoje ludzi wpada na siebie w zbrojowni Instytutu Sztuki w Chicago. On jest doktorantem, który próbuje okiełznać destrukcyjne myśli dzięki kompulsywnym kalkulacjom dotyczącym podróży w czasie. Ona - fałszerką dzieł sztuki cierpiącą na chorobę afektywną dwubiegunową, która wyrokiem sądu została skierowana na przymusową psychoterapię. Ich znajomość nic w kwestii tych zaburzeń nie zmienia. Jednak cała reszta, dzięki spotkaniu, staje się inna.
Aldo Damiani i Charlotte Regan - oboje obdarzeni obsesyjnymi, ekscentrycznymi osobowościami - od pierwszej chwili walczą o to, by ze sobą nie być. Im mocniej bowiem zakochują się w sobie (on, aspołeczny teoretyk, cierpiący na depresję kliniczną; ona, kompulsywna kłamczucha z aktami autosabotażu na koncie), tym bardziej niepokojąca staje się ich wzajemna zależność.

Przyznam, że początek tej powieści nie należał do najłatwiejszych. W trakcie lektury pierwszych stron w mojej głowie nastąpił chaos, który z kolei sprawił, że zaczęłam obawiać się, że nie będę w stanie doczytać tej pozycji do końca.

?Sami w eterze? to książka, którą warto czytać z pewnym skupieniem - na stronach tej lektury czeka na Was duża ilość filozoficznych fragmentów, które były dla mnie dość sporym wyzwaniem. Może i z początku nie miałam pojęcia, o czym mówią bohaterowie, to jednak brnęłam dalej i z czasem zrozumiałam co tak naprawdę Aldo oraz Regan mieli na myśli.

Sami powiedzcie, czy okładka tej książki nie jest zjawiskowa? To głównie przez nią pokusiłam się sięgnąć po ten tytuł. Za piękną okładką kryje się równie piękne wnętrze.

?Sami w eterze? nie jest pozycją, w której akcja pędzi jak z bicza strzelił. To pozycja, w której pierwsze skrzypce odgrywają bez wątpienia bohaterowie oraz ich myśli. Spokojnie, nie są to zwyczajne postacie, o których zapomnicie po kilku dniach. To osoby, które na co dzień zmuszone są zmagać się z depresją oraz chorobą dwubiegunową.

Musicie wiedzieć, że ?Sami w eterze? charakteryzuje się dziwnym sposobem narracji, która sprawia, że momentami miałam wrażenie, jakbym oglądała przedstawienie w teatrze, a nie czytała książkę. Wtrącenia narratora są dużym plusem tej historii, ponieważ po czasie sprawiają, że my sami czujemy się, jakbyśmy byli aktorami na scenie i brali żywy udział w niektórych wydarzeniach.

Czy książkę polecam? Zdaję sobie sprawę, że najnowsza książka Olivie Blake nie jest pozycją dla każdego. Nie jest to również pozycja, którą przeczytacie w ciągu kilku godzin, czy w jeden wieczór. Dlatego jeśli lubisz nieszablonowe historie, które dają do myślenia, koniecznie zainteresuj się tym tytułem - warto.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ins**********************

ilość recenzji:80

21-04-2023 03:37

Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu. Tworzy ona intrygujących, tajemniczych bohaterów, których chce się poznawać. Książka jest pełna prób zrozumienia rozmówcy oraz jego przewidzenia. Jest w niej wiele analiz i głębszych rozmyślań, co wyjątkowo mi się spodobało. Zdecydowanie wyróżnia się spośród innych. Ma niepowtarzalną tematykę i jest nieoczywista. Co prawda nie należy do lekkich, jest wymagająca i zmusza czasem do większego skupienia na lekturze, ale myślę, że warto, ponieważ skłania do refleksji i zostaje w pamięci na długo po odłożeniu.

?Wszystko było skutkiem czegoś innego, a więc ich przyszłość została z góry ustalona, albo nie, nie miało żadnego znaczenia, ponieważ początki i końce nie były równie ważne co chwile, które mogły się wydarzyć, lub skutki, jakie mogły z nich wyniknąć. Poznanie całej historii, spojrzenie wstecz i dostrzeżenie ogólnego kształtu, podczas gdy samemu stało się na obrzeżu, było albo wszystkim, albo niczym, bo rzeczy w swej całości okazywały się mniej kruche, a tym samym mniej piękne niż kawałki zamknięte wewnątrz ram.?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

books_by_brunette

ilość recenzji:22

19-04-2023 15:21

?Więc kiedy ludzie mówią, że są sami w eterze?? Mają na myśli, że są sami we wszystkim.?

?Sami w eterze? to opowieść o miłości. Miłości trudnej, pełnej poświęceń, wzlotów i upadków. Miłości, która może okazać się zgubą, jak i wybawieniem.
Sześć to liczba idealna. Sześć rozmów wystarczy, żeby poznać człowieka. Czy wystarczy, aby go pokochać? Zatracić się w tym uczuciu i stracić głowę dla drugiej osoby? Jedno przypadkowe spotkanie, spontaniczna decyzja o rozmowie z nieznajomym, a życie Alda (doktoranta z obsesją na punkcie podróży w czasie) i Regan (fałszerki cierpiącej na chorobę afektywną dwubiegunową) na zawsze zmieni swój bieg.

Ta książka na pewno Was zaskoczy. Sięgając po nią spodziewałam się, że będzie to lekka i przyjemna historia obyczajowa. Dostałam jednak o wiele więcej ? historię dwojga ludzi, skomplikowanych i pełnych wad. Ludzi, którzy usilnie starają się w sobie nie zakochać, a ich wzajemna zależność zarazem ich fascynuje, jak i przeraża. Ludzi, którzy jednocześnie wzajemnie się niszczą i wspierają.

Dawno nie czytałam tak pięknie napisanej książki. Każde zdanie mnie zachwycało. Czasami nawet te proste okazywały się zdumiewająco trafne. Czas spędzony z tą książką na pewno nie był stracony. Czytanie jej było niesamowitym doświadczeniem ? trudnym, ale wyjątkowym.

Zdaję sobie sprawę, że przez liczne filozoficzne rozważania i dużą liczbę opisów nie będzie to pozycja dla każdego. Nie polecam jej też młodszym czytelnikom, jest to raczej tytuł dla osób powyżej 16 roku życia.

Nie jest to książka, przez którą się płynie, którą czyta się błyskawicznie. Z całą pewnością ta historia Was pochłonie, ale trzeba ją sobie dawkować. Na pewno jednak nie będziecie żałować żadnej minuty spędzonej z tym tytułem, a myśleć o nim będzie jeszcze długo po zakończeniu lektury. Ja znalazłam w niej wszystko, czego potrzebowałam, nawet o tym nie wiedząc. Mimo tego, że jest dopiero początek roku, śmiało mogę stwierdzić, że ?Sami w eterze? będą jedną z ulubionych książek tego roku, a może nawet i życia. Niech to zdanie ostatecznie odda mój nieskończony zachwyt i miłość do tej książki, mam bowiem wrażenie, że żadne słowa nie będą wystarczające, aby w pełni ukazać jej piękno.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?