Życie głównej bohaterki zdecydowanie nie należy do łatwych. Skomplikowane relacje rodzinne, brak bliższych znajomych i ogromne wyrzuty sumienia, przeplatające się z niewyobrażalną tęsknotą za jej jedynym prawdziwym przyjacielem i wybawicielem, jakim był nieżyjący już brat. Zdawać się może, że gorzej już być nie może, a jednak każdy kolejny dzień przynosi większe męki. Samotność, napady paniki i brak jakiegokolwiek wsparcia mogłyby stać się przyczyną prawdziwego załamania, na szczęście Flora na swej drodze spotyka chłopaka, który pragnie za wszelką cenę dotrzymywać jej towarzystwa i bronić przed oprawcami. W tym samym czasie w jej pokoju niespodziewanie pojawia się uroczy kot, który samą obecnością dodaje dziewczynie otuchy. Dlaczego ta dwójka tak nagle zainteresowała się cierpiącą Florą? Czy troska i opiekuńczość Felisa nie rozbudzą w sercu dziewczyny silniejszych uczuć? I dlaczego para nastolatków pod żadnym pozorem nie może się w sobie zakochać?
"Odrzucona przez wszystkich i nieistotna. Tak, to bolało. Ten ból przypominał mi wciąż o tym, co zrobiłam."
Już od początkowych stron dostrzegłam, iż powieść Agnieszki Ziętarskiej wyróżnia się na polskim rynku. Bije od niej niewyobrażalny magnetyzm, łapie w swe sidła już od pierwszego rozdziału, hipnotyzuje i nie pozwala przerwać lektury ani na sekundę. Płynęłam po kolejnych słowach otumaniona oraz zafascynowana i z zapartym tchem śledziłam losy dwójki niezwykłych bohaterów, którzy momentalnie stali mi się wyjątkowo bliscy.
"Samobójcy mają zazwyczaj bardziej zawiłe życie. Może ono cię pochłonąć, zanim się spostrzeżesz. To ma być dla ciebie jedynie zadanie, rozumiesz?"
Stworzone przez pisarkę postacie są wyraziste, złożone i zapadające w pamięć. To osoby całkowicie różne, pochodzą w zasadzie z dwóch odmiennych wymiarów. Flora jest zwykłym, ciężko doświadczonym przez los człowiekiem, natomiast Felis należy do Niezmiennych, co niestety musi starannie ukrywać przed koleżanką. Nie tylko posiada dar, lecz również pełni funkcję anioła stróża dziewczyny. Zadanie to szybko przestaje być zwykłym obowiązkiem i bardzo silnie angażuje chłopaka. I choć emocje mogą stać się przyczyną naprawdę poważnych kłopotów, Felis zrobi wszystko, by jego dusza była w pełni szczęśliwa. Niestety, dziewczyna stanowi wyjątkowy przypadek, którego prawdopodobnie nie da się już uratować. Czy wpłynie to na ich relację? Czy Flora ma jeszcze szansę poczuć się szczęśliwa i kochana? I czy odkryje tajemnicę swojego przyjaciela?
Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że jestem totalnie oczarowana wyobraźnią i talentem pisarki. Stworzyła niesztampową, zaskakującą, obezwładniającą powieść, która funduje czytelnikom nie tylko błogi relaks, lecz również potężną huśtawkę emocjonalną. Niezwykle mocno utożsamiłam się z bohaterami, kibicowałam im całym sercem i z wypiekami na twarzy chłonęłam kolejne słowa, by poznać ich przyszłość. Relacja między tą dwójką zdecydowanie nie należy do łatwych, co spowodowane jest ich odmiennym pochodzeniem. Pojawia się tu nurtujące pytanie, czy miłość jest w stanie przezwyciężyć nawet tak potężne różnice i przeszkody? Świadomość, że na szali stoi życie obojga bohaterów skutecznie podnosi adrenalinę i trzyma w niepewności do ostatniej strony. Miłość, ryzyko i nadciągające niebezpieczeństwo towarzyszą czytelnikowi niemal przez całą lekturę, a stopniowo odkrywane kolejne sekrety dosłownie przyprawiają o zawrót głowy.
"Samobójca" jest istnym wulkanem emocji, a doskonałe połączenie romansu młodzieżowego z fantastyką nadaje mu wyjątkowego charakteru. To pierwszy tom wyśmienitej serii, która z pewnością podbije wiele czytelniczych serc.
Na uwagę zasługuje również nienaganne pióro autorki. Jej styl jest lekki, przyjemny i ekspresyjny, dzięki czemu całość czyta się nadzwyczaj szybko. Książka angażuje czytelnika, zaskakuje i zasypuje lawiną obezwładniających emocji, a zatem należy do lektur, które pozostaną w pamięci i sercu na bardzo długo. Co ciekawsze, pod postacią tej magicznej opowieści, pisarka umiejętnie przemyciła niesłychanie trudne tematy takie jak depresja, samotność, problemy rodzinne. Nie jest to zatem jedynie subtelna młodzieżówka, lecz również głęboka historia, która skłania do wielu refleksji.
"Nie miałam pewności, co z tym wszystkim zrobić. Wiedziałam tylko, że nie potrafię go już opuścić. Oplotłam rękoma jego szyję i przyciągnęłam mocniej do siebie. Nie mogłam w to uwierzyć, pozwoliłam, by moje poranione serce zapomniało o całym bólu. Znów mnie uzdrowił."
"Samobójca" jest niesłychanie wciągającą, hipnotyzującą, owianą mroczną oraz tajemniczą aurą, nieszablonową powieścią, od której dosłownie nie można się oderwać. To zdecydowanie jedna z tych pozycji, której koniec pragnie się jak najprędzej poznać, lecz z drugiej strony, chciałoby się nią jak najdłużej delektować, zwłaszcza, że finał jest tak nieprzewidywalny, iż nie sposób nie obawiać się najgorszego. To znakomity wstęp do wyjątkowej, emocjonującej serii, jaką pokochają zarówno fani New Adult, jak i fantastyki. Jeśli macie ochotę na angażującą, magiczną i pełną adrenaliny przygodę, a także nurtuje was obawa, czy miłość jest w stanie przezwyciężyć przeznaczenie i śmierć, koniecznie musicie poznać losy Flory i Felisa. Polecam całym sercem!
Opinia bierze udział w konkursie