SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Saturnin

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo SQN Sine Qua Non
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 320

Opis produktu:

Jestem błyszczącym, jasnym wężem i sunę przez poszycie. Głęboko we mnie tkwi gorące miejsce, które pulsuje w rytm lasu. Kiedyś miałem twarz i imię.
Przez błąd na bilecie kilkuletni Satek wierzy, że autobus, którym jeździ do szkoły w Radziejowie, zahacza o tajemniczą krainę. To tam, jak podejrzewa chłopiec, zazwyczaj przebywa jego milczący, skryty dziadek.
Dwadzieścia lat później Saturnin mieszka w Warszawie, pracuje jako sprzedawca i trzyma się z dala od tajemniczych krain. Pewnego dnia dziadek znika i Saturnin musi wrócić w rodzinne strony. Wspólnie z matką rusza jego śladem i coraz głębiej zapuszcza się w przeszłość. To, co odkryje, zburzy jego świat.
Saturnin to intymna, choć skomponowana na wiele głosów opowieść, w której marzenia potrafią łamać kości, muzyka jest silniejsza niż wojna, a mama daje w nagrodę półtora kilograma słońca. Zmarli otrzymują tu głos, a prawdziwe postaci z życia autora doświadczają rzeczy, których nie dane im było zakosztować poza tą książką.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: SQN
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na lato
Wydawnictwo: SQN Sine Qua Non
Wydawnictwo - adres:
biuro@wsqn.pl , http://www.wsqn.pl , 30-413 , Huculska 17 , Kraków , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 150x215
Liczba stron: 320
ISBN: 9788381296625
Wprowadzono: 03.08.2022

Jakub Małecki - przeczytaj też

Dygot Książka 35,99 zł
Dodaj do koszyka
Dżozef Książka 32,31 zł
Dodaj do koszyka
Horyzont Książka 32,39 zł
Dodaj do koszyka
Korowód (twarda) Książka 35,99 zł
Dodaj do koszyka
Korowód Wielkie Litery Książka 55,87 zł
Dodaj do koszyka
Nikt nie idzie Książka 32,31 zł
Dodaj do koszyka
Sąsiednie kolory Książka 35,99 zł
Dodaj do koszyka
Święto ognia (Wydanie filmowe) Książka 35,49 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Świąteczna księgarnia Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Saturnin - Jakub Małecki

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 13 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    6
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ilo99

ilość recenzji:2524

30-06-2021 10:24

Saturnin - imię męskie pochodzące od staroitalskiego boga rolnictwa. Może dlatego nasz bohater, który całą młodość i dzieciństwo spędził na wsi, nosi to imię. A może dlatego, że jest tak niezwykłe. Chociaż sądząc po wielu świętych patronów, kiedyś było dość popularne. ?Nasz Saturnin usiłuje uporać się ze swoim życiem. Zrozumieć dlaczego jego rodzina jest taka nietypowa. Dlaczego wychowuje go milczący dziadek i matka, która mówi zbyt wiele, ale rzadko z sensem. Dlaczego ojciec pojawia się i znika, lecz nigdy nie ma go w stu procentach. Przeszłość rodziny jest mocno splątana z losami młodego ciężarowca, wpływa na decyzje, jakie podejmuje, a on nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Dopiero gdy dziadek niespodziewanie znika, wszystko nabiera sensu. Książka czyta się sama. Jak zresztą wszystkie Jakuba Małeckiego. Wpada się w nią po uszy i ciężko się rozstać. Polecam 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Sylwia

ilość recenzji:1

29-12-2020 10:06

Jakuba Małeckiego odkryłam dopiero w ubiegłym roku, ale natychmiast stał się jednym z moich ulubionych polskich pisarzy. Książki jego autorstwa biorę w ciemno, bo nie jest dla mnie aż tak bardzo istotne o czym pisze, jestem zakochana w tym jak to robi. Sposób, w jaki operuje językiem sprawia, że zupełnie zwyczajne z pozoru historie nabierają w jego tekstach niemal poetyckiego wymiaru. ?Saturnin? nie jest tu wyjątkiem, choć według mnie nie jest też najlepszym z dzieł Małeckiego. Mam problem z jednoznacznym stwierdzeniem, co w tej książce mi się podobało - nie ma tu ani jakiegoś wyraźnego przesłania, fabuła sama w sobie też nie powala na kolana, choć opiera się na mocnych punktach -mamy tu rodzinną tajemnicę, historie trzech pokoleń, miłość, wojnę, cierpienie, radzenie sobie z przeszłością. Może podchodziłam do lektury ze zbyt dużymi oczekiwaniami, bardzo czekałam na tę książkę, ale muszę przyznać, że ta historia nie została ze mną na dłużej, nie do końca polubiłam też bohaterów, całość wydaje mi się trochę niespójna...Czyta się jednak świetnie, tekst jest napisany bardzo prostym lecz pięknym językiem, z nutką magii, ale bez wydumanych metafor czy pompatycznych tonów, autor nie próbuje na siłę grać na emocjach (co często zdarza się przy podobnej tematyce), nie znaczy to jednak, że tych emocji nie wywołuje, bo jak zawsze potrafi poruszyć te najczulsze struny. Jest sentymentalnie, intymnie. Najważniejsze w tej książce dla mnie było to, co jest na jej końcu, posłowie sprawia, że odbiór książki zyskuje kolejną płaszczyznę i może naprawdę wzruszyć.

Czy recenzja była pomocna?

Blanka94

ilość recenzji:1

15-12-2020 12:27

Saturnin to najbardziej wyczekiwana przeze mnie książka w tym roku, wobec której miałam spore oczekiwania. Oczywiście Pan Jakub mnie nie zawiódł. Przepadłam po kilku stronach i ocknęłam się dopiero kilka godzin po przeczytaniu, ponieważ musiałam ochłonąć.

Książka porusza takie tematy jak rodzinna tajemnica, ból, chęć zemsty, miłość i wojna. Całość została okraszona pięknym, ale prostym językiem, bez dziwnych ozdobników i chyba to w tym wszystkim jest najpiękniejsze. Przyznam szczerze, że w trakcie czytania, w którymś momencie miałam mętlik w głowie i wrażenie, że coś mi umknęło. Jednak w posłowiu wszystko się wyjaśniło i wgniotło w kanapę. Cudowny pomysł!

Książkę gorąco polecam. Myślę, że fani Jakuba Małeckiego nie będą zawiedzeni. ?Saturnin? to jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku. Dziękuję!

Czy recenzja była pomocna?

Dominika Stryszowska

ilość recenzji:368

6-12-2020 19:33

Najnowsza powieść Jakuba Małeckiego mocno zapadła mi w pamięć. Historia prosta, bardzo przyziemna, mogąca dziać się obok nas. Ale ogromnie naładowana emocjami. Autor fenomenalnie ubrał uczucia w oszczędne słowa. Znakomity styl, realność bohaterów, trudny temat i niesamowity klimat - to wszystko składa się na historię, którą każdy powinien przeczytać.

Powieść ta jest bardzo inteligentna, zapadająca w pamieć, dotykająca ważnych rzeczy, przemyślana, złożona. Tych przymiotników można mnożyć do woli. Myślę, że warto się nią zainteresować, zobaczyć, że w Polsce też mamy wartościową literaturę, taką nie oczywistą, a przejmujacą i chwytającą za serce.

Czy recenzja była pomocna?

Iwona Nocoń

ilość recenzji:92

2-12-2020 08:06

Do tej pory wszystkie książki Pana Jakuba które wpadły mi w ręce czytałam. Z tą byłoby podobnie, gdybym nie przerzuciła się na audiobooki i nie zwróciła uwagi, że jednym z lektorów jest maciej_stuhr którego interpretacje utworów sobie cenię szczególnie.
Saturnin imię tytułowego bohatera tej książki, który powraca w rodzinne strony po dwudziestu latach, ze względu na zniknięcie dziadka. Dzięki zerknięciu w przeszłość każdego z bohaterów mamy możliwość jej poznania z perspektywy kilku bohaterów: Satka, jego matki i dziadka. To co odkryjemy będzie niosło ze sobą ogromy bagaż emocjonalny przeróżnych uczuć.
Może i będę nudna po raz kolejny, ale nie potrafię inaczej. Uważam, że nie ma w Polsce lepszego autora od jakmalecki który w tak prosty a zarazem trudny i emocjonalny sposób pisałby tak piękne powieści. Saturnin praktycznie do samego końca wydawał mi się dość prostą, niczym szczególnym nie wyróżniającą się historią. Aż tu nagle wsłuchałam się w posłowie i trach wzruszyłam się. Nie chcę wam za dużo zdradzać, bo każdy tę historię musi przepuścić przez własną emocjonalność. Tą którą kieruję się autor do mnie trafia i mam nadzieję, że trafiać już będzie zawsze. Imię Satek ma w sobie coś wyjątkowego.

Czy recenzja była pomocna?

WolneLitery

ilość recenzji:1

31-10-2020 14:09

Uwielbiam twórczość autora, uwielbiam jego przekaz i uwielbiam to, jak wydawać by się mogło błahe sprawy, codzienność potrafi ubrać w piękne i patetyczne słowa, które na długo pozostają w naszych myślach. To kolejna książka Pana Jakuba Małeckiego, którą można się delektować, którą chce się czytać jak najdłużej i zostawić ze sobą. Kolejna historia o życiu, o umieraniu i o więzach rodzinnych. Do tego w książkę "Saturnin" autor wplótł kawałek swojego własnego życiorysu, więc tym bardziej jest to dla mnie wyjątkowa i piękna książka.

"Saturnin" to historia młodego chłopaka, który wraca do rodzinnego domu w poszukiwaniu swojego dziadka. Będzie to jednak o wiele bardziej wartościowa podróż, która odkryje rodzinne tajemnice i pokaże, jak wyglądała przeszłość rodziny. Powoli odkrywane są przed nami kolejne karty, zdradzane są kolejne tajemnice, a my sami coraz mocniej łączymy się z rodziną oraz z samym Saturninem.

Dla mnie jest to kolejna obowiązkowa lektura od autora. Pełna refleksji, wzruszeń, przemyśleń i każąca nam chwilę przystanąć w tym pędzącym życiu. I z jednej strony jest to prosta i wydawać by się mogło banalna historia, a z drugiej niesie ze sobą ogromny i mocny przekaz. Ja jestem po raz kolejny oczarowana i po raz kolejny powtarzam - to trzeba przeczytać i zanurzyć się samemu w tych słowach i tej wyjątkowej opowieści.

Czy recenzja była pomocna?

arcytwory

ilość recenzji:81

30-10-2020 16:21

Saturnin mieszka w Warszawie, długo szuka miejsca parkingowego w okolicy swojego bloku (byłam ostatnio w stolicy i to jest potwierdzona informacja) i pracuje jako sprzedawca. Jego dziadek Tadeusz jest milczący, skryty i bardzo tajemniczy. Pewnego dnia ten znika i Saturnin wraca w rodzinne strony. Razem z matką zaczynają poszukiwania ? zarówno dziadka, jak i jego przeszłości.
Jakub Małecki i jego ?Saturnin? to kolejne idealne połączenie wrażliwości i przejmujących emocji. Autor sięga po wykorzystywane już wcześniej motywy, czyli rodzinę, panujące w niej relacje oraz wszelkie wiszące niedopowiedzenia. Przez to też ?Saturnin? jest historią o poznawaniu przeszłości i poszukiwaniu swoich korzeni przy jednoczesnej próbie zdystansowania się do nich.
Opisywane losy rodziny Markiewiczów opowiedziane są przez kilka osób. Tym samym trochę skaczemy po linii czasowej, ale spokojnie, nikt nie powinien się zgubić. Wszystko to, jak zawsze, opisywane jest pięknym i prostym językiem, czyli tak po ?małeckiemu?. Tym razem książka jest bardziej intymna, bardziej osobista, ponieważ autor wplótł w nią historię swojej rodziny.
Książka miała zarówno lepsze jak i słabsze momenty. Autor zawiera w niej dużo prostych prawd o życiu, a wszystko opisuje prosto i celnie. Wiadomo przecież, że Małecki jest wnikliwym obserwatorem codzienności i właśnie jej opisywanie oczarowało mnie od pierwszej strony jego książek. Jednak jestem przyzwyczajona do wnikliwszych analiz i emocji, które chwytały mnie za serce i pozwalały patrzeć na drobnostki z zachwytem małego dziecka. Jednak w przypadku tej książki czegoś mi zabrakło. Nie zrozumcie mnie źle, bo nadal mi się podobała, nadal się zachwycałam. Tylko tak jakoś mniej. Magia, emocje i ta cała otoczka jakoś zaginęły w tej mojej, pozaksiążkowej, rzeczywistości. Mimo to i tak z niecierpliwością czekam na kolejną książkę spod ręki Małeckiego, która doprowadzi mnie do zachwytu.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Justyna

ilość recenzji:1

30-10-2020 14:12

Jakub Małecki od kilku lat autorsko trzyma wysoki poziom. Świadczy o tym nie tylko obecność na wszystkich top listach czy konieczność dodruku egzemplarzy zaraz po premierze, ale przede wszystkim uwielbienie czytelników.
?Saturnin? to kolejna propozycja autora. Tym razem opowiada historię trzydziestolatka, który mieszka w Warszawie i pracuje jako przedstawiciel handlowy. Mocno zakorzeniony w rodzinie. Mocno związany z matką i dziadkiem. Pewnego dnia dziadek znika. Mężczyzna wraca więc w rodzinne strony, by razem z matką ruszyć na poszukiwania. Dziadka i jego historii.
Pierwsza rzecz, która zaskoczyła mnie w ?Saturninie? to? tytuł. Zupełnie nie wiem dlaczego, ale kojarzył mi się z kosmosem. Do tego ta sięgająca po horyzont okładka. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy odkryłam, że Saturnin to imię! Saturnin Markiewicz jako dziecko za sprawą pewnego błędu w cyfrach szukał przenikania się dwóch światów. Często rzeczywistość miesza się z realizmem, trudno oddzielić prawdę od fikcji. Niezwykłe imię to i niezwyczajna rodzina. Ale jednocześnie zwykłe życie, przeciętna codzienność. Wychowywany praktycznie bez ojca, męskich wzorców szuka w dziadku ? Tadeuszu. I zawsze chciał mieć inaczej na imię.
Jak zwykle u Małeckiego jest trochę magicznie, bardzo refleksyjnie. Dużo niedopowiedzeń i literackich przenośni, pozostawia czytelnikowi pole do interpretacji. Tajemnica rodzinna, historie z przeszłości, sięgające czasów drugiej wojny światowej. Forma zbliżona do podobnych powieści autora ? wraz z bohaterami wędrujemy przez dwie płaszczyzny czasowe. Narracja prowadzona jest z punktu widzenia bohaterów przez co łatwo zgubić wątek, w którym miejscu i czasie właśnie jesteśmy. Tu najwięcej zdradza zakończenie powieści, a właściwie jego posłowie. Ważne, że ?Saturnin? to najbardziej intymna opowieść Małeckiego, bo opisał on historię babci i jej brata.
Choć jest jak zawsze u Małeckiego, choć czyta się dobrze, to jednak w ogólnej ocenie najsłabsza do tej pory przeczytana książka. Czegoś zabrakło. Napięcia? Drobiazgowego budowania postaci? Może nastąpiło zmęczenie schematu? Jest klimat, ale esencja Małeckiego pozostała w innych książkach.

Czy recenzja była pomocna?

Idę czytać

ilość recenzji:10

9-10-2020 22:28

Historia utkana z łez, lęku, niewypowiedzianych słów, bólu i miłości. Jakub Małecki jak mało kto opowiada, ciekawi i urzeka. W jego powieściach każdy znajdzie coś dla siebie. Co znalazłam tym razem?
Na kolejną książkę Jakuba Małeckiego czekałam z tak wielką niecierpliwością, że gdy wzięłam ją do ręki już wiedziałam, że się boję. Czego? Tego, że za szybko się skończy. Tak było, chociaż dawkowałam sobie kolejne strony. Tym razem Jakub Małecki zabiera czytelnika w bardzo intymną podróż.
Kiedy pewnego dnia znika Tadeusz, dziadek Saturnina, ten nie ma wyjścia i musi powrócić w rodzinne strony. Razem z matką, córką Tadeusza, Hanną, starają się odkryć powód zniknięcia, ale przede wszystkim odnaleźć staruszka. Zamknięty w sobie Tadeusz dźwiga ciężar tajemnicy, po prostu musiał zniknąć. Poszukiwania dziadka sprawiają, że Saturnin musi zmierzyć się z historią rodziny, ale nie tylko tą odległą, znaną z opowieści, których nikt mu nie opowiedział. Jego własna historia, życie jego rodziców to sprawa, która ciąży tak samo jak rozmyta przeszłość Markiewiczów.
Opowieść Małeckiego pozwala odkryć jak ważna jest rodzina oraz wzajemna szczerość. Niewypowiedziane słowa, tajemnice i ból gromadzone przez lata, sprawiają, że życie staje się nieznośne. Sprawiają, że rodzina to przykry obowiązek, że nic nie jest tak jak powinno. Proste i piękne przesłanie, jakie wyczytałam na kartach powieści utwierdza mnie, że w przekonaniu, że Jakub Małecki to pisarz, którego warto czytać, polecać, a później znowu czytać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Lady Pasja

ilość recenzji:30

6-10-2020 18:11

Jakub Małecki to dla mnie wybitny Twórca. Wirtuoz gry na wewnętrznych przeżyciach. Łączy delikatność przekazu z brutalnością prawdy, w taki sposób, że o każdej Jego książce myśli się bardzo długo. Każda książka zmienia coś w widzeniu świata. Małecki zawsze osadza akcję w szarości? nie w mroku i nie w świetle dnia, podkreślając, że w prawdziwym życiu najczęściej balansujemy między dobrem a złem.

Jak żyć z brzemieniem przeszłości? Jak rozmawiać o traumie z osobami, które za wszelką cenę chce się przed tą traumą chronić? Jak wrócić do pełnych wiary w ideały ludzi, gdy samemu straciło się wiarę? Jak milczeć, by nie zatracić się w milczeniu?

Opowieść balansuje na granicy jawy i snu? pełno w tej książce poczucia winy, żalu, wstydu, skrywanych lęków i obaw przenoszonych z pokolenia na pokolenie. Obaw, o których się nie mówi. Te emocje blokują rozpoczęcie prawdziwego, własnego życia? życia wolnego od nieustannego myślenia o porażce.

To również próba odpowiedzi na pytanie o genezę pragnienia zemsty, o granicę między ofiarą i oprawcą oraz o destrukcji ludzkiej osobowości w czasie wojny, wojny owianej mitem chwalebnego bohaterstwa.
Jakub Małecki opisuje również drogę poszukiwania swojego miejsca na świecie. Odnalezienie wewnętrznej motywacji, drogi do wyznaczonego celu oraz rozwidleń na ścieżce życia, gdy wyznaczony cel okazuje się niemożliwy do zrealizowania.

A jeszcze ważna kwestia? koniecznie przeczytajcie ostatnią część? ?Coś tu się nie zgadza?? po tych dwóch stronach możemy stworzyć zupełnie nowe wyobrażenie przeczytanej historii.

Zachęcam gorąca do przeczytania tej książki. Mnie oczarowała.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1120

25-09-2020 12:44

?Saturnin? to napisana przez autora alternatywna historia własnej rodziny. Historia łapiąca za serce, smutna i grająca na emocjach. Dopuszczenie do głosu przeszłości, która nie miała szansy zaistnieć i osób, których życie urwała wojna.

Niemal w każdym zdaniu wyczuwa się tak charakterystyczną dla autora nutę nostalgii, intymności rodzinnych relacji, w których czasem cisza krzyczy głośniej, niż słowa. Nikt tak jak Jakub Małecki nie potrafi ubrać w emocje rzeczywistości, pisać tak cudownie i magicznie o zwykłym życiu i małych rzeczach, które się na nie składają.

To opowieść widziana z różnych perspektyw, w której przeszłość, zepchnięta w niepamięć, domaga się ujawnienia, by posklejać rozbite rodzinne relacje, by odpowiedzieć na niezadane głośno pytania. Opowieść o tragediach kładących się cieniem na całym życiu, poszukiwaniu własnej tożsamości, niespełnionych marzeniach i oczekiwaniach.

W tak subtelny sposób autor kreśli relację pomiędzy Tadeuszem, a Irką, że czytając czułam, jak robi mi się ciepło na duszy, a serce aż wyrywa się z tęsknoty za tak pięknym uczuciem, tak pełnym zrozumieniem.

Z każdą kolejną książką autor wciąga nas coraz głębiej do rzeki pełnej emocji, z której ciężko wydostać się na brzeg, by powrócić do rzeczywistości. Przenosi nas w magiczny świat, mimo, że pozornie zwykły i często potwornie smutny, to zaczarowany słowami i emocjami. Jeśli jeszcze nie znacie prozy autora, to koniecznie nadróbcie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Przemek

ilość recenzji:5

24-09-2020 09:07

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Mówią, że Małecki pisze prostymi słowami, że dobiera słowa jak ktoś, kto snuje opowieść przy ognisku. Trochę jest takiej miękkości w tych słowach, trochę nostalgii za czymś co chce złapać sam autor, mimo, że wie doskonale, że jest nieuchwytne. Autor sięga po własne korzenie rodzinne (z resztą nie pierwszy raz) i wyciąga z nich krwistą historię, jak zawsze silnie akcentując przede wszystkim relacje między bohaterami. Czytając czujesz się, jakbyś sam siedział przy stodole w cieniu albo spacerował przez wieś, albo wpatrywał się w dawno już wyschnięte jezioro.

Ta książka to podtrzymanie formy autora i pokazanie, że może się otworzyć bardziej niż dotychczas na własne wspomnienia, nie mniej nie jest to ta sama półka co Dygot, Ślady czy Horyzont. Na pewno jest jednak przyjemna pozycja na weekend na hamaku w sadzie lub jesienny wieczór z herbatą. Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

delinquance

ilość recenzji:55

15-09-2020 13:00

Saturnin to pierwsza przeczytana przeze mnie książka Jakuba Małeckiego. Słyszałam na temat pozycji tego autora same pozytywne opinie i właściwie nie wiem dlaczego tak długo zajęło mi zdecydowanie się na lekturę. Pierwsza rzecz, którą zauważyłam to styl pisania autora wyróżniający się spośród przeczytanych przeze mnie do tej pory książek. Rozdziały są napisane w taki sposób, ze co chwilę jest przeskok od jednej myśli do drugiej, ale ku mojemu zdziwieniu nie wprowadziło to chaosu do fabuły. Czytelnik od razu widzi, że to zaplanowany zabieg. Spotkałam się z tym już wcześniej ale w każdym innym przypadku odbierałam to jako minus, a tutaj bardzo mi się podobało i sprawiało, że czytałam z jeszcze większym zaangażowaniem. Co więcej, oryginalny jest nie tylko styl pisania autora ale i treść. Jest to ten typ książki, przy której trzeba się skupić na lekturze żeby wszystko dobrze zrozumieć. Pomimo tego, że akcja nie pędzi i jest stosunkowo dużo momentów ze wspomnieniami bohaterów książka była angażująca i wciągająca. Przez cały czas byłam ciekawa zakończenia. Rozdziały z perspektywy Tadeusza podobały mi się zdecydowanie mniej niż z perspektywy Saturnina i trochę mi się dłużyły. Książka nie stanie się moim ulubieńcem stąd 4 gwiazdki a nie 5, ale cieszę się, że sięgnęłam po coś innego niż zazwyczaj. Bardzo chętnie sprawdzę też inne pozycje tego autora.

Czy recenzja była pomocna?