?Powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a zapamiętam, pozwól mi zrobić, a zrozumiem?.
Mam w ręce coś niebywałego i oryginalnego. Lektura niecodzienna i osobliwa. Oto SAVOIR-VIVRE XXI WIEKU w przekazie Michała Heppnera. Autor serwuje nam liczny zbiór felietonów, porad i zasad dobrego zachowania. Nie jest to dzieło naukowe, bez obaw. To zebrane w jedno wydanie dzieła autora publikowane w latach 2013 ? 2020 na łamach Powiatowej Gazety Drawskiej. Kto lubił czytać gazety, być może miał okazję się z nimi zetknąć. A jeżeli to zupełna nowość, to teraz jest czas, aby delektować się nimi spokojnie i w swoim tempie.
Savoir-vivre to zbiór dobrych manier i kanonów zachowania w określonych sytuacjach i okolicznościach. Oczywiście każda kultura ma swój odrębny zbiór i nie każde zachowanie akceptowane u nas, może być za takie uznane pod inną szerokością geograficzną. Ale autor nie tylko nas poucza i strofuje, ile wskazuje i wytyka zachowania naszych polityków, z każdej partii, czy to będącej u władzy czy w opozycji. Prawie każdemu politykowi można coś wytknąć, ale są też tacy, którzy wiodą prym w tej dziedzinie. A naprawdę, to oni są na szczytach, czują się ważniejsi od nas, i to ich bycie na świeczniku, zobowiązuje do stonowanych zachowań. Ale czy tak jest zawsze? Czy możemy brać przykład z naszej klasy politycznej? Ja bym się bała ?
Na przestrzeni tych kilku lat autor szydzi z polityki i polityków, ale z szacunkiem i w bardzo dostojny sposób, z zachowaniem zasad savoir-vivre. Lekka ironia i prześmiewczość przebija się z jego wieloletnich obserwacji zachowań uczestników krajowej sceny politycznej. Jest ciekawie i kolorowo, tym bardziej, że Michu ma sokoli wzrok i nic nie ujdzie jego uwadze. Oj nic. Wszystko dojrzy, wszystko usłyszy i szybko nam doniesie. Wrażenia z pierwszej ręki bawią nas i rozśmieszają, ale nie zawsze, czasami smutek człowieka ogarnia, jaką to mamy klasę polityczną. Klasę? To chyba za wielkie słowo ?
Felietony są krótki i treściwe, każdy niesie ogromny przekaz i materiał do przemyśleń. Nie sposób się przy nich nudzić, tym którzy mają zbyt krótką pamięć, autor ją odświeży i odpowiednio ubarwi. Można otworzyć na dowolnej stronie i czytać bez zachowania chronologii, to w niczym nie przeszkadza. Tylko należy pamiętać, że utwory są ułożone według lat, począwszy od roku 2013.
Można odnieść wrażenie, że ta lektura to również rodzaj pamiętnika prowadzonego przez autora, wiele ciekawostek, spostrzeżeń i własnych racji autor nam odsłania. Możemy śmiało poznać jego poglądy polityczne i stosunek do władzy, niezależnie, kto w danej chwili nami rządzi.
Od tych opowiastek nie można się oderwać. Jeszcze jedna, jeszcze jedna, i już jesteśmy w kolejnym roku. Satysfakcja gwarantowana, nawet dla najbardziej wytrawnego odbiorcy. Jestem pewna, że każdy w niej znajdzie coś dla siebie, dla zaspokojenia swojej ciekawości. A jak jeszcze czytelnik potrafi z przymrużeniem oka spojrzeć na polityków, to zabawa będzie przednia. Polecam, idealna na piękne majowe dni. Wzruszy i rozbawi.
Opinia bierze udział w konkursie