Sejm wita (twarda)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki Sejm Wita autorstwa Radomira Wita, którego profesjonalizm cenię od bardzo dawna. Radomir zabiera nas na wycieczkę po Sejmie. Absolutnie nie mogłam sobie udziału w niej odmówić. Polityka interesuje mnie od zawsze. Całe moje życie w ten czy inny sposób się o nią ociera. Opowieść dziennikarza rozpoczyna się od kryzysu politycznego z 2016 roku wywołanego przez opozycję w obronie wolności mediów, których ówczesny Marszałek Sejmu próbował dosłownie pozbyć się z izb parlamentu. Ostatecznie się to nie udało, ale politycy obozu rządowego po dziś dzień ignorują przedstawicieli czwartej władzy od czasu do czasu sprzedając im głodne kawałki przygotowane wcześniej przez kierownictwo partii rządzącej. Autor bazuje nie tylko na swoich własnych doświadczeniach, ale do wypowiedzi zaprosił także swoje koleżanki i kolegów po fachu. Radomir bardzo imponuje mi tym, że potrafił zachować bezstronność stając się w zasadzie jedynie narratorem, który relacjonuje to co widzi. Bez ocen, bez stronniczości. Mimo tego z książki wyłania się obraz bardzo niepokojący, gdzie afera goni aferę, a ich uczestnicy nie mają w sobie grama pokory. Porażające. Ponadto Radomir Wit oprowadza nas po miejscach niedostępnych dla większości ludzi takich jak hotel poselski czy sejmowe restauracje. Przybliża także kulisy życia parlamentarzystów, a także blasków oraz cieni z nim związanych. Świetna książka! Liczę na więcej.