SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sekret bibliotekarki

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Bestseller
    image-bestseller
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Skarpa Warszawska
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 352
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Trzydziestoletnia Dagmara Brewka pochodzi z patologicznej rodziny. Na skutek źle ulokowanych uczuć, sama wpada w nałóg i kończy jako bezdomna na ulicach Gdańska. Gdy jej współtowarzysze dokonują napadu, policja proponuje, by kobieta została świadkiem zdarzenia. Wkrótce, w wyniku nieszczęśliwych wypadków, Dagmara zjawia się we Fromborku, gdzie trafia do szpitala, a następnie na terapię. Gdy po ciężkich chwilach udaje jej się dostać pracę w bibliotece i wynająć skromny pokój, jest najszczęśliwsza na świecie. Pewnego dnia policjant - samotny wdowiec - przynosi Dagmarze wezwanie na rozprawę, a jej z trudem zbudowany spokój, chwieje się w posadach. Jak bardzo demony z przeszłości się o nią upomną? Jakie jeszcze sekrety skrywa bibliotekarka?

Wioletta Piasecka buduje obraz kobiety po przejściach i daje nadzieję, że zawsze jest możliwe lepsze jutro!


Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: bestsellery,  wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Wydawnictwo - adres:
redakcja@skarpawarszawska.pl , http://www.skarpawarszawska.pl , 03-464 , Plac Hallera 5 /7A , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 352
ISBN: 9788383295367
Wprowadzono: 16.07.2024

Wioletta Piasecka - przeczytaj też

Chata pod starym świerkiem Książka 27,94 zł
Dodaj do koszyka
Dom pełen tajemnic Książka 26,79 zł
Dodaj do koszyka
Pakiet Pełen tajemnic (pakiet) Książka 32,99 zł
Dodaj do koszyka
Sny pachnące igliwiem Książka 27,35 zł
Dodaj do koszyka
Szalone noce w Paryżu Książka 28,44 zł
Dodaj do koszyka
Zakochana służąca Książka 27,35 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Świąteczna księgarnia Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Sekret bibliotekarki - Wioletta Piasecka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 10 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

rudaczyta2022

ilość recenzji:307

17-10-2024 21:47

Dagmara Brewka należy do osób, których życie nie rozpieszczało od dzieciństwa. Dziewczyna wychowywała się w patologicznej rodzinie gdzie nie było miejsca na miłość oraz rodzicielskie uczucia. Dlatego też bardzo wcześnie opuściła dom rodzinny i uciekła z chłopakiem. Początkowo ich znajomość oraz styl życia wydawały się dziewczynie fajną zabawę. Niestety jednak ta przerodziła się w jej codzienne życie. Dagmara bowiem została bezdomna a do tego aby przetrwać na ulicy od problemów uciekała w alkohol. Nie widząc innej przyszłości dla siebie. Jednak w wyniku problemów jakie spotkały ją pewnego dnia na ulicy, dziewczyna w nieznany sobie sposób trafiła do Fromborka. Tam przy pomocy starszej pani trafiła do szpitala, gdzie zaoferowano jej odwyk oraz szansę na normalne życie.

Jednak czy Dagmara skorzysta z oferowanej jej pomocy? Czy będzie na tyle silna aby porzucić swój dotychczasowy styl życia? Czy Frombork okaże się miejscem gdzie zazna spokoju?

Sięgając po ,,Sekret Bibliotekarki" wiedziałam że ta książka na długo ze mną pozostanie. Pani Wioletta pisze naprawdę świetne, wciągające oraz życiowe książki, gdzie porusza bardzo ważne tematy. Tak też było i tym razem. Przybliżyła nam bowiem temat osób bezdomnych. Często mijając osobę bezdomną zastanawiamy się jakie wydarzenia spowodowały iż znalazły się właśnie w tym miejscu. Co doprowadziło do tego iż wiodą właśnie taki tryb życia. A do tego alkoholizm. Osoby te za pomocą alkoholu starały się zapomnieć o tym co ich spotkało. Dagmara mimo iż Początkowo nie widziała problemu w swoim życiu, w końcu zdecydowała się zawalczyć o samą siebie i o swoją przyszłość. Okazała się niezwykle silną i wartościową kobietą. Bardzo jej dopingowałam aby jej życie w końcu trafiło na odpowiednie tory i aby zaznała odrobiny szczęścia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kama

ilość recenzji:420

28-08-2024 21:27

"Sekret bibliotekarki - kpię w duchu. Udaję tylko przed ludźmi kogoś, kim nie jestem, bo naprawdę jestem nikim. Zerem, które aspiruje do lepszego świata."

Dagnara boryka się z najdotkliwszym możliwym kryzysem - bezdomnością.
Ma zaledwie trzydzieści lat, lecz do tej pory zmaga się z tym co widziała i czego doświadczyła w dzieciństwie i wczesnej młodości.
A przecież była świetną uczennicą i kochała książki.
Gdy pewnego dnia zostaje świadkiem napadu musi zdecydować jaką drogę chce obrać.
Ostatecznie decyduje się ratować siebie i zeznawać przed policją.
Tak trafia do Fromborka, gdzie na jej drodze staje pewna kobieta , gotowa wyciągnąć pomocną dłoń i zaufać.
Czy Daga odnajdzie siebie i własne szczęście?
Jaką rolę odegra w jej życiu pewien przystojny policjant?

To była przepiękna, choć przepełniona bólem historia.
Na wskroś realna i prawdziwa ukazująca najtrudniejszą walkę - o życie w trzeźwości o wyrwanie się z zaklętego kręgu i przełamanie schematu.
Wzruszająca, autentyczna i po prostu niesamowita.
Czytajcie , naprawdę warto.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

violet.and.dog

ilość recenzji:141

17-08-2024 15:55

Dagmara jest bezdomna. Uzależniona od alkoholu, życia na ulicy i toksycznego partnera. Oskarżona o pobicie starszego człowieka zostaje aresztowana. Szybko jednak opuszcza więzienie i wraca do dawnego życia.
Pewnego dnia ktoś wyciąga do niej pomocną dłoń i ofiarowuje szansę na godne życie. Czy dziewczyna skorzysta z okazji i postanowi zawalczyć o siebie? Gwarantuję wam, że książka wciągnie was bez reszty już od pierwszych stron. Wzruszy i pozwoli inaczej spojrzeć na pewne sprawy. Nie odłożycie jej, dopóki nie skończycie czytać. A jeśli już będziecie musieli odłożyć, to będziecie o niej myśleć przez cały dzień, tak jak ja myślałam, będąc w pracy.
Mijamy ich na ulicy, widzimy pod sklepem, w parku na ławce ? osoby bezdomne są niechlubną ozdobą każdego mniejszego i większego miasta. Ich bezdomność często jest efektem trudnego dzieciństwa i nałogów. Bo prawdą jest, że ?nie da się zapomnieć o przeszłości, ona w jakiś sposób nas kształtuje, naznacza, uwrażliwia i czyni z nas człowieka?. Ważne jednak aby przyszłość ta, nawet ta dramatyczna była motywacją do zbudowania lepszej przyszłości.
Autorka doskonale opisała temat bezdomności i uzależnień. Skąd to wiem? Ano z doświadczenia. Mój pierwszy chłopak był alkoholikiem. Alkoholikami byli też moi sąsiedzi i wiele osób, które znałam. Dziś nie mam z nim kontaktu, ale pamiętam do dziś, jak bardzo mnie krzywdził swoim zachowaniem, a przede wszystkim jak bardzo krzywdził sam siebie. Za swoje przewinienia i błędy obwiniał wszystkich wokół tylko nie siebie. Nie wiem, czy mimo terapii udało mu się wyjść z uzależnienia i wytrwać w trzeźwości, ponieważ w pewnym momencie uznał on, że nie chce zaczynać nowego życia razem ze mną. Dlatego wiem, że życie z taką osobą nie jest łatwe. I dlatego też ta książka tak bardzo jest mi bliska. Nawet po skończeniu terapii można dostrzec, jak bardzo uzależnienie zmieniło danego człowieka i jak byle drobnostka czy problem może go złamać. Alkoholizm czy wszelkie inne uzależnienia są efektem problemów z emocjami. Nikt nie pije dlatego, że lubi smak piwa czy wódki. Pije się, aby zagłuszyć ból, który rozdziera duszę. Aby zapomnieć.
Książka ta może trochę naiwna i melodramatyczna, ale przyznam, że łapie za serducho. Autorka jest mistrzem wzbudzania w czytelniku emocji. Mnóstwo momentów mnie wzruszyło i spowodowało, że w oku zakręciła się łezka. No dobra, przyznaje ? ryczałam jak bóbr. Klaudia Bełcik ? lektor spisała się jak zawsze znakomicie. Sprawdziłam i powiem wam, że Plac Czerwonych Gitar w Gdańsku naprawdę istnieje. Piasecka tam była i widziała ten obraz nędzy i upadku godności ludzkiej. Efektem tamtej wizyty jest ta oto wspaniała książka, która być może komuś przyniesie ukojenie w jego walce z uzależnieniem.
W życiu niestety nie jest już tak pięknie, że wraz z trzeźwością przychodzi wymarzona praca, nowi przyjaciele i miłość. Jednak musimy czynić wszystko, co w naszej mocy, aby uczynić z życia niesamowitą historię. Bo jak pisze Piasecka "Życie jest takie piękne, jeśli damy mu szansę, by nas otuliło swoim dobrem". Bardzo, ale to bardzo polecam wam tę książkę. Jest rewelacyjna i pełna motywujących, mądrych cytatów. Chociażby takich jak ten:
"Przegrywa nie ten, który padł, lecz ten, który nie chciał powstać". Święta prawda!
"Sekret bibliotekarki" to poradnik o tym, jak mądrze pomagać. Jak pomagać, a nie szkodzić przede wszystkim.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

gal*********

ilość recenzji:326

13-08-2024 19:23

Wszyscy, którzy zdążyli przeczytać najnowszą książkę Wioletty Piaseckiej, "Sekret bibliotekarki", doskonale wiedzą, jaką tematykę poruszyła autorka. Alkoholizm jest w polskim społeczeństwie tematem tabu, a osoby dotknięte tym problemem często wstydzą się mówić o nim nawet w gabinecie lekarskim. Alkoholikiem może zostać każdy, niezależnie od pozycji społecznej czy wykształcenia. Nikt nie rodzi się alkoholikiem, ale staje się nim w wyniku okoliczności życiowych. Oczywiście są osoby, u których ryzyko uzależnienia jest wyższe, na przykład z powodu dysfunkcji w rodzinie, obecności alkoholików wśród najbliższych, czy pijącego towarzystwa w otoczeniu.

Dagmara Brewka, bohaterka najnowszej powieści Wioletty Piaseckiej, pochodzi z patologicznej rodziny. Choć przyrzekała sobie, że jej życie będzie inne, źle ulokowane uczucia prowadzą ją do nałogu, a ostatecznie kończy jako bezdomna na ulicach Gdańska. Autorce udało się nie tylko pokazać wszystkie fazy choroby alkoholowej, ale także zacięty bój Dagmary o siebie i lepsze życie. Jej walka nie jest łatwa, ponieważ mimo wsparcia wielu osób, kobieta wciąż zmaga się z pokusą sięgnięcia po alkohol. Żaden alkoholik nie ma łatwo, a statystyki w tej kwestii są mało optymistyczne, bo zaledwie dwóm procentom pacjentów odwyku całkowicie udaje się wyjść z nałogu.

Wszystkim znane jest powiedzenie "Wódko, pozwól żyć", ale w rzeczywistości alkohol na to nie pozwala. Alkoholizm jest jednym z najczęstszych uzależnień, które niszczy rodziny, życie zawodowe, poczucie własnej wartości oraz zdrowie psychiczne i fizyczne. Każdego dnia alkoholik zjeżdża coraz niżej, aż osiągnie samo dno, chyba że znajdzie się ktoś, kto poda mu rękę i pomoże się podnieść. Jednak, aby skorzystać z tej pomocy, musi najpierw na nią pozwolić. Niezbędna jest siła i motywacja, aby wydobyć się z tego bagna i rozpocząć nowe życie w trzeźwości, wolne od alkoholu.

Wioletta Piasecka bardzo sugestywnie i realistycznie opisuje życie Dagmary, która, mimo że pochodzi z patologicznej rodziny, marzy o lepszym życiu i wyrwaniu się z tego środowiska. Niestety, człowiek, który miał być jej nadzieją na zmianę, wciąga ją w nałóg, a Dagmara kończy jako bezdomna, żebrząca na ulicy o parę groszy, które przeznacza na alkohol. Kiedy jej współtowarzysze niedoli dokonują bandyckiego napadu na staruszka, Dagmara razem z nimi trafia do więzienia. Policja oferuje jej wolność w zamian za obciążające zeznania na temat jej partnera i jego kompanów, na co kobieta chętnie się zgadza, nie wyobrażając sobie pobytu za kratkami bez alkoholu. Po wyjściu z aresztu kradnie w sklepie dwie butelki wódki i upija się do nieprzytomności. W wyniku nieszczęśliwego splotu wydarzeń Dagmara ląduje kompletnie pijana na ulicach Fromborka. Tylko dzięki interwencji Marii Małeckiej, Dagmara trafia na detoks w szpitalu psychiatrycznym. Być może dzięki właściwej reakcji tej kobiety Dagmarze udało się przeżyć, ponieważ reszta ludzi odwracała się od niej z odrazą, nawet pogotowie odmówiło przyjazdu.

Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak przywiązałam się do głównej bohaterki powieści. Zdawałam sobie sprawę, że Dagmara jest postacią fikcyjną, ale jej problemy z chorobą alkoholową były jak najbardziej realne. Ta jej nieustanna walka z chęcią sięgnięcia po alkohol i zmagania samej ze sobą sprawiały, że chciałam ją wspierać, mówić: ?Nie poddawaj się, nie kupuj alkoholu, trwaj w trzeźwości?. Przecież jeden łyk alkoholu spowoduje, że wszystko będzie musiała zaczynać od nowa, a nie wiadomo, czy znajdzie wystarczająco dużo siły, by kontynuować walkę z chorobą.

?Sekret bibliotekarki? to przepiękna historia, która chwyta za gardło i serce od samego początku i trzyma aż do końca. Dagmara, która trafiła do Fromborka, małego miasteczka poświęconego Maryi, nieustannie zmaga się z nałogiem od chwili, gdy tam się znalazła. Towarzyszyłam jej we wzlotach i upadkach, w euforii oraz w chwilach ciemności, kiedy wydaje się, że Dagmara upadnie i już się nie podniesie. Gdy traci nadzieję i siłę do walki, na jej drodze pojawiają się jak anioły dobrzy ludzie, którzy pomagają jej się dźwignąć i iść dalej.

?Sekret bibliotekarki? to niezwykle ważna i potrzebna książka, wspaniale i wiarygodnie napisana. To powieść, która emocjonalnie mnie przeczołgała, dostarczając mnóstwa wzruszeń. W trakcie lektury uroniłam wiele łez, a dech wielokrotnie zapierała mi obawa, że Dagmara może nie dać rady. Bardzo jej kibicowałam i pragnęłam, aby udało jej się przezwyciężyć trudności. Dużo łatwiej było jej zmagać się z nałogiem, gdy zrozumiała, że robi to dla siebie, że walczy o lepsze, godne życie i nie chce zakończyć swego życia jako bezdomna, nikomu niepotrzebna istota, umierająca na ulicy.

"Sekret bibliotekarki" powinien przeczytać każdy, niezależnie od tego, czy problem opisany w książce jest mu bliski, czy też nie. To wspaniała, niesamowita powieść, pełna wzruszeń i emocji, która wzbudzała łzy, uśmiech oraz chwile niepewności. Na koniec miałam ochotę bić brawo na stojąco, tak wspaniała była to historia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:917

4-08-2024 20:43

Jeśli jeszcze nie czytałeś lub nie czytałaś książek pani Wioletty Piaseckiej, to najwyższa pora się z nimi zapoznać. Ja autorkę poznałam kilka lat temu na YouTube, gdzie zaczęła nagrywać swoje pierwsze filmiki i nieśmiało wspominała, że chciałaby napisać książkę dla dorosłych. Wtedy też obiecała, że jeśli jej się to uda, to każde zakończenie jej książki będzie miało szczęśliwy wydźwięk. Jak sądzicie, dotrzymała słowa?
Przede wszystkim każda jej książka, również tą, pokazuje wielką walkę człowieka z samym sobą. Czasami w życiu nic nie wychodzi tak jak sobie zaplanujemy i zamiast wieść szczęśliwe życie, zaczynamy staczać się na samo dno. Bohaterka powieści jest mądrą kobietą z wykształceniem, która dała się porwać miłości, a ta zaprowadziła ją w odmęty bezdomności. Początkowo alkohol traktowała jako zabawę, odskocznię od codzienności. Razem z chłopakiem tak bardzo się pogrążyli, że przyszło im żebrać o pieniądze, które przeznaczali tylko na picie. Kobieta tak długo poddawała się nałogowi, aż zatraciła chęć na trzeźwe myślenie. Gdzieś tam na dnie jednak jej serce pozostało dobre, tylko użyła go w nie odpowiednim momencie. Tak trafiła do aresztu, sponiewierali ją ludzie i stanęła między młotem a kowadłem. Miała jednak to szczęście, że ujrzała ją starsza kobieta, której zrobiło się jej szkoda. W ten sposób trafiła na odwyk, lecz czy dalej było już lepiej? Czy można przezwyciężyć alkoholizm, kiedy nadarza się okazja do powrotu dawnego stanu?
Cudowna historia, która wielokrotnie mnie wzruszała. Alkoholizm nie jest mi obcy. W mojej rodzinie to bardzo popularna choroba, gdzie wypiera się ją ze świadomości, ale nie z nałogu. Autorka pokazała bardzo poruszającą historię, gdzie nie mając nikogo bliskiego, sama postać nawet nie chciała walczyć. Uważała, że na wszystko jest za późno, więc nie było powodu niczego zmieniać. Było jej źle, kiedy obcy ludzie nią opluwali, więc zapijała smutki czym się dało. Mamy tu podkreślone jak ważne jest w życiu natrafienie na odpowiednie towarzystwo. Często sami w siebie nie wierzymy i zamiast cokolwiek zmienić wolimy biadolić, bo doskonale znamy ten stan. Czasami też brakuje przy nas kogoś, kto podałby nam pomocną dłoń. Nieczęsto też bywa, że w kłopotach przeważnie wychodzi kto był nam przychylny, a kto kopał pod nami dołki. Ta książka to dowód na to, że zawsze jest jakieś wyjście, tylko musimy chcieć je odnaleźć. Pamiętajcie, że nigdy na nic nie jest za późno dopóki żyjemy. Autorka przepięknie poprowadziła tą historię. Znamy uczucia postaci oraz punkt widzenia innych. Według mnie wnosi do naszego życia bardzo dużo dobrego, dlatego szczerze ją polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1125

31-07-2024 10:37

Każdy z nas ma jakiegoś rodzaju słabości, uzależnienia, nałogi, do których niekiedy nie potrafimy się przyznać, prawda? Dobrze, gdy nie wpływają one destrukcyjnie na nas samych lub bliskie nam osoby. Ale bywa, że swoje niepowodzenia w walce z nimi przeżucamy na innych. A przecież to my za nie odpowiaday. To my musimy przejąć nad nimi kontrolę. Pomoc innych jest ważna i potrzebna, ale nikt nie zrobi niczego za nas. Zawsze warto podejmować walkę.

Bezdomność, alkoholizm, uzależnienie od mężczyzny, który poniekąd miał wpływ na sytuację, w jakiej znalazła się Dagmara - początek książki jawi się w smutnych, przygnębiających barwach. Czy dalej również tak jest? Poniekąd tak, bo napięcie i odrobina mroku stale nam towarzyszą, ale w tę historię wkrada się też odrobina optymizmu.

Duże wrażenie zrobiła na mnie kreacja postaci Dagmary. Wioletta Piasecka przedstawiła obraz osoby, która już w dzieciństwie nie miała łatwego startu. Żyła w przeświadczeniu porażki. Jednak jak pokazuje jej historia, zawsze jest szansa na zmianę, na lepsze życie. Tu pojawia się kwestia wyrzutów sumienia i wybaczenia. Wybaczenia przede wszystkim sobie. Będziemy świadkami jej upadków, cierpienia, bólu, łez. Gdy już wydaje się, że kobieta wychodzi na prostą... znów upada. Czy zatem wystarczy jej samozaparcia, by pokonać chorobę? A może znajdzie się ktoś, kto jej pomoże? I czy kobieta zechce przyjąć tę pomoc?

"Sekret bibliotekarki" to niezwykle realna, pełna emocji, poruszająca, ucząca pokory, dająca nadzieję powieść o sile kobiet, walce z trudną przeszłością, uzależnieniem, swoje marzenia i godność, o pokonywaniu własnych słabości, lękach, poznawaniu siebie. Czy Dagmarze uda się wytrwać w postanowieniach? Sprawdźcie koniecznie!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kuk************************

ilość recenzji:133

30-07-2024 14:31

Książki z biblioteką lub księgarnią w tytule mają niesamowitą moc przyciągania. Na książkoholika działają niczym magnes. Tak było w moim przypadku z książką "Sekret bibliotekarki" Wioletty Piaseckiej. Tytuł, okładka i opis zadziałały na moją wyobraźnię i zapragnęłam przeczytać tę książkę. A tak się składa, że twórczości autorki nie znam, więc od czegoś trzeba zacząć.

"Marzenia są wymysłem bogaczy. Oni mają wszystko i mogą marzyć. Zwykli ludzie są zbyt przytłoczeni życiem, by snuć fantasmagorie".

Trzydziestoletnia Dagmara Brewka uciekła z patologicznej rodziny, żeby zostać kimś. Chciała wszystkim udowodnić, że ona będzie lepsza i nie skończy tak jak jej rodzice. Teraz po dziesięciu latach w związku z Wojtkiem zastanawia się, jak to się stało, że on traktuje ją niczym swoją własność. Przez niego stała się bezdomną alkoholiczką, stoczyła się na samo dno. A tak się zarzekała. No cóż, niedaleko pada jabłko od jabłoni, a historia lubi się powtarzać. Wskutek splotu pewnych wydarzeń Dagmara zostaje uwikłana w poważną sprawę. Otrzymuje propozycję albo doniesie na znajomych, albo trafi na lata do więzienia. Okazuje się, że koszmar, który przeżyła w domu rodzinnym, był niczym w porównaniu z tym, w którym teraz się znalazła. Kiedyś wierzyła jeszcze w lepsze jutro, obecnie nie ma już nadziei i nie wierzy w nic. Po pewnym bolesnym incydencie Dagmara trafiła do Fromborka najpierw do szpitala, a później na terapię. Wydawać by się mogło, że kobieta wreszcie wychodzi na prostą, zamieszkuje kątem u starszej pani i zostaje zatrudniona w bibliotece. Dla niej to praca marzeń, od zawsze kochała czytać książki. Swoje poprzednie życie trzyma w sekrecie. Niestety jej spokój burzy wezwanie na rozprawę. Będzie zmuszona oko w oko stanąć z przeszłością, o której tak bardzo próbowała zapomnieć. W jaki sposób Dagmara poradzi sobie z tą konfrontacją? Wróci do nałogu czy może wytrwa w trzeźwości?

"Co dziecko, którym byłeś, pomyślałoby o dorosłym, którym się stałeś"?

Te słowa idealnie tutaj pasują. Niesamowicie emocjonująca i wzruszająca historia. To książka, która szokuje. Dla mnie jedna z najlepszych, jakie przeczytałam w tym roku. Czytałam i płakałam. Ta historia na długo zapada w pamięć. Chociaż jest to fikcja literacka, to przecież takie rzeczy się dzieją wokół nas. Widok pijanego bezdomnego mężczyzny nie szokuje tak jak widok kobiety w stanie upojenia. Określenie "słaba płeć" w przypadku uzależnień jest adekwatne. Nie dość, że kobiety uzależniają się szybciej, to jeszcze skutki tego są u nich większe niż u mężczyzn.
Jak to możliwe, że ludzie nie mają współczucia dla pijaków i bezdomnych, a dla bandytów tak? Otóż kieruje nami poczucie estetyki wszystko, co piękne wzbudza w nas zachwyt. Nie jesteśmy skłonni do brudzenia sobie rąk i pochylania się nad cudzym nieszczęściem. Na widok pijanej osoby najczęściej odwracamy wzrok, bo tylko na tyle nas stać. Zero współczucia, zero empatii. Dlaczego każda osoba, która leży na ulicy, jest od razu postrzegana jako osoba pod wpływem? Przecież są przypadki, gdzie taka osoba jest trzeźwa, ale chora i potrzebuje pomocy.
Alkoholizm to choroba i to nie jest tak, że choruje tylko osoba pijąca. Choruje cała rodzina i ona też potrzebuje terapii. Co z tego, że ktoś usilnie próbuje odciąć się od przeszłości. To właśnie przeszłość nas kształtuje i nie da się o niej zapomnieć. Determinacja, samozaparcie i wsparcie bliskich osób to czynniki niezbędne, żeby pokonać nałóg.

"Przegrywa nie ten, który padł, lecz ten, który nie chciał powstać".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:195

24-07-2024 11:09

Bezdomność. Wedle statystyk w naszym kraju jest ponad trzydzieści tysięcy ludzi bezdomnych. W samej stolicy, w Warszawie, szacuje się tę liczbę na blisko trzy tysiące. Ile z tych osób zmaga się z alkoholizmem? Podobno aż trzydzieści procent!!! Są to jednak dane statystyczne i mogą być zaniżone. Jak widać z powyższego, jest to ogromny problem.

Problem ten dostrzegła Wioletta Piasecka, autorka książek dla dzieci i dorosłych. Będąc w Gdańsku wraz z synem, na początku bieżącego roku, spacerowała w okolicach Placu Czerwonych Gitar, zwanego również placem czerwonych nosów, ze względu na koczujących tam bezdomnych. Autorka, poruszona widokiem młodych kobiet, żebrzących o każdy grosz, postanowiła napisać powieść, w której motywem przewodnim będzie bezdomność, alkoholizm, całkowity upadek na dno.

Okładka Sekretu bibliotekarki przedstawia kobietę wśród regałów z książkami. Nie doszukamy się tutaj jakiegoś dramatu, choć opis z czwartej strony okładki mówi wszystko, o czym przeczytamy na kartach powieści. Zanim dowiedziałem się, o czym przeczytamy w najnowszej książce autorki, zupełnie nie przyszło mi do głowy, że pani Wioletta tak trudny podejmie temat. Liczyłem zupełnie na coś innego, z racji pracy jako bibliotekarz. Dopiero na spotkaniu autorskim dowiedziałem się o tym.

Patologia, alkohol, głód, zimno... jeszcze mógłbym wymienić kilka skojarzeń, z którym wiąże się bezdomność. Na kartach książki poznajemy historię Dagmary Brewki, trzydziestoletniej kobiety. Dziewczyna od dekady błąka się po ulicach Gdańska, po tym, jak ucieka z rodzinnego domu, w którym alkohol leje się strumieniami i który jest ważniejszy od córeczki. Miało to być tylko chwilowe, ale młoda kobieta, z każdym dniem stacza się na dno. Dno, której zdaje się nie mieć końca. Daga nie jest sama, w jej otoczeniu ma podobnych sobie współtowarzyszy. Z jednym z nich, Wojtkiem, była związana uczuciowo. W wyniku napadu na starszego człowieka wszyscy zostają złapani przez policję i zamknięci do wyjaśnienia sprawy. Pan, który znalazł się w niewłaściwym dla niego miejscu, walczy o życie w szpitalu.

Daga wychodzi z "pudła", po tym, jak składa zeznania obciążające Wojtka i współtowarzyszy. Zatraca się dalej w alkoholu, do momentu, gdy przez przypadek znajduje się we Fromborku, mieście Mikołaja Kopernika. Tam, upodloną, nieprzytomną kobietę na przystanku autobusowym odnajduje starsza kobieta, Maria Małecka. I to jest ten moment, który może odmienić życie Dagmary. Czy wykorzysta swoją szansę? Czy odbije się z czeluści, gdzie nad dnem wystają już tylko jej palce, które nawet nie szukają pomocy?

Historię dziewczyny poznajemy z jej punktu widzenia, w pierwszej osobie. Jej opowieść jest bardzo sugestywna, przejmująca do bólu, wzruszająca i pozostawiająca ślad w umyśle czytelnika. Można śmiało rzec, że dopingujemy Dagmarę w jej codziennych zmaganiach z chorobą. Chcemy, by wyszła z nałogu, ale jej droga życiowa nadal nie jest usłana różami. Co najwyższej przeciska się pomiędzy nimi, raniona ostrymi kolcami.

Wioletta Piasecka napisała piękną książkę. Trudną, ale dającą nadzieję innym, którzy mogą/mogli mieć podobne problemy życiowe. Warto polecać powieść innym.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?