SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sekret, którego nie zdradzę

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
Liczba stron 384

Opis produktu:

Dwunasty tom z serii thrillerów medycznych o detektyw Jane Rozzioli i patolog Maurą Isles, które pokochali czytelnicy w kilkunastu krajach świata. Tess Gerritsen po raz kolejny zabiera nas w świat zbrodni, mrocznych tajemnic i zawiłej intrygi.

Bostońska policja ma twardy orzech do zgryzienia. Nikt nie jest w stanie wskazać przyczyny śmierci kobiety, która padła ofiarą okrutnego mordercy. Po kolejnym morderstwie Jane i Maura zyskują pewność, że morderca zabija według określonego klucza. Czy zdołają go powstrzymać? Tess Gerritsen w swojej najnowszej powieści wprowadza czytelnika w świat, w którym nic nie jest jednoznaczne.

SEKRET, KTÓREGO NIE ZDRADZĘ - NIEZAWODNY DUET PONOWNIE W AKCJI

- Tess Gerritsen jest lekarzem internistą z wykształcenia.
- Jej najnowsza powieść Sekret, którego nie zdradzę wydana w październiku 2017 r. to thriller medyczny, który nie zawiedzie zagorzałych amatorów mocnych wrażeń.
- Autorka porusza trudny temat, jakim jest molestowanie dzieci.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 384
ISBN: 978-83-8125-039-9
Wprowadzono: 10.01.2018

Tess Gerritsen - przeczytaj też

Ciało Książka 33,67 zł
Dodaj do koszyka
Dawca Książka 31,88 zł
Dodaj do koszyka
Igrając z ogniem Książka 33,67 zł
Dodaj do koszyka
Kształt nocy Książka 34,03 zł
Dodaj do koszyka
Studentka Książka 34,03 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Sekret, którego nie zdradzę - Tess Gerritsen

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 50 ocen )
  • 5
    40
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    3
  • 1
    3

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 19-11-2017 09:35

Tess Gerritsen pisze po prostu znakomicie i zawsze wyczekuję premiery jej kolejnych powieści. Świetnie znam bohaterki, Jane Rizzolli i Maurę Isles, które ponowie spotkamy na kartach najnowszej powieści. Detektyw Rizzolli i patolog Isles to duet Królowych Zbrodni, są znakomite i spraw kryminalne nie mają dla nich tajemnic. Jednak tym razem napotykają na ciężki orzech do zgryzienia. Umierają młodzi ludzie w niezidentyfikowany sposób, niewidoczne są przyczyny śmierci tylko poza, którą pozostawia dla nich morderca. Morderca ubiera swoich nieboszczyków w postaci świętych męczenników. Pierwsza ofiara zostaje znaleziona z wyłupanymi po śmierci gałkami ocznymi, które włożono jej w dłonie jak święta Łucja. Kolejna ofiara ma wbite w pierś trzy strzały.... Policja po śladach natrafia na dawną sprawę Apple Tree, sprawę o molestowanie seksualne dzieci przez małżeństwo prowadzące dom dziennej opieki. Małżeństwo i ich syn, Martin trafiło do więzienia dzięki zeznaniom dzieci. Po latach Martin wyszedł z więzienia, a zamordowani młodzi ludzie, których sprawę prowadzi Jane Rizzoli to dzieci, które złożyły zeznania.....
Przypadek, czy zemsta? Nasze bohaterki muszą znaleźć rozwiązanie tej sprawy, która prowadzi w przeszłość do zaginięcia małej Lizzie.

Tess Gerritsen zaskakuje i intryguje czytelnika. Żongluje wątkami naprowadzając czytelnika na fałszywy trop i bardziej oddala niż przybliża nas do finału, a ten jest naprawdę zaskakujący. Sprawa molestowania dzieci okazuje się mieć drugie dno, które kryje prawdziwych winnych.

Fabuła jest genialnie pomyślana i dopracowana w najmniejszych szczegółach, a Rizzoli i Isles potrafią zaskoczyć. Oprócz wątku kryminalnego, znajdziecie tutaj znakomicie pokazany wątek rodzinny i społeczny bohaterek. Pokazano tutaj zmagania Maury z miłością, jej dylematy i rozważania oraz siłę uczucia, jakim darzy Daniela oraz sytuację matki detektyw Rizzoli, która mieszka z mężem, który po zdradzie wrócił do domu, ale jej serce znajduje się zupełnie gdzieś indziej. Co wygra rozsądek i rodzina, czy potrzeba miłości?

W powieści "Sekret, którego nie zdradzę" znajdziecie całą gamę ludzkich emocji i dylematów pokazanych na tle znakomitej intrygi kryminalnej. Tess Gerritsen po raz kolejny zaskakuje i gra na emocjach czytelników - polecam serdecznie!

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/11/sekret-ktorego-nie-zdradze-tess.html

Czy recenzja była pomocna?

Bookendorfina

ilość recenzji:1545

brak oceny 8-11-2017 07:26

"Ludzkie zachowania nie są tak czarno-białe... Ludzie mają skomplikowane motywy, a sprawiedliwość wymierzają niedoskonałe ludzkie istoty."

Trzymający w napięciu i przejmujący dreszczem emocji kryminał. Lekka i swobodna narracja znakomicie prowadzi po intrygujących zdarzeniach. W miarę postępu akcji intensyfikuje się mroczność, niejednoznaczność i zatrwożenie. Prawda okazuje się tak zafałszowana i zdeformowana, że zaczynamy mieć obawy, czy zdołamy uchwycić jej istotę. Autorka mistrzowsko podkręca napięcie, sprytnie przykuwa uwagę czytelnika, dostarczając nowe tropy odmieniające diametralnie wysuwane teorie i dokonywane interpretacje. Przyznam, że do końca myliłam się w snutych przypuszczeniach, zaledwie część z nich znalazła pokrycie w ostatecznej finalnej odsłonie, a to zawsze sprawia sporą satysfakcję czytelniczą.

Łatwo dajemy się wciągnąć w wir zdarzeń, poddajemy się wartkiemu rytmowi powieści, wyczekujemy zaskakujących incydentów i nagłych zwrotów akcji. Zaglądamy w ciemną stronę natury człowieka, zła kryjącego się za maską pobożności, przyglądamy się bezlitosnemu wkradaniu się tragicznych elementów przeszłości w codzienne życie bohaterów, rzucaniu długich cieni na szczęście, zastawianiu sekretnych sideł, śmiertelnych pułapek grzechów sprzed dwudziestu lat. Nie do końca przekonały mnie kreacje powieściowych postaci, może dlatego, że nie wszystkie tomy serii jeszcze za mną, chętnie zatem po nie sięgnę, aby oprócz rozrywki wyrobić sobie pełne spojrzenie. Miałam wrażenie, że zbyt powierzchownie odnoszą do niektórych spraw, bagatelizują niebezpieczne symptomy, celowo unikają dostrzeżenia złowróżbnych zależności i relacji.

Jakby Jane Rizzoli, doświadczonej bostońskiej detektyw, zabrakło otwartości na szerokie spektrum motywów zbrodni, cierpliwości w podążaniu za różnymi tropami i przeświadczenia odnośnie własnych przewidywań. Natomiast w opozycji do takiego zachowania, Maura Isles, lekarz sądowy, wykazuje się dużą przenikliwością i wyjątkową intuicją. Zaś Bonnie Sandridge, ambitna dziennikarka, dokopuje się do informacji, które mogą ustawić śledztwo w zupełnie nowej odsłonie. Tylko czy jej głos zostanie wysłuchany i uwzględniony w dociekaniu prawdy? Dlaczego szalony morderca w tak niespotykany sposób dokonuje zabójstw? Jakie fakty i przesłania kryją się za inscenizowanymi miejscami zbrodni? Czy uda się poznać imię szaleńca pozostawiającego po sobie mroczne zadry i głębokie żale? Polecam też znakomity thriller w wykonaniu Tess Gerritsen "Igrając z ogniem".

bookendorfina.pl

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Hanna

ilość recenzji:76

brak oceny 4-11-2017 17:03

Morderstwo uderza bez ostrzeżenia, nie daje szansy na zamknięcie dawnych sporów i na pożegnanie. Tess Gerritsen, Sekret, którego nie zdradzę, s.78.



Cassandra Coyle - dwudziestosześcioletnia kobieta, będąca niezależnym filmowcem, z własną wytwórnią ? Crazy Ruby Film, zostaje zabita w okrutny sposób, jednocześnie stając się zalążkiem do nowego śledztwa prowadzonego przez doktor Maure Isles i detektyw Jane Rizzoli. Kiedy kobiety docierają na miejsce zbrodni, zastają ciało Cassandry w całkiem naturalniej pozycji, jednak kiedy dostrzegają, iż oba oczodoły kobiety są puste, a jej gałki oczne znajdują się na jej własnej dłoni, są w ogólnym szoku. Z czasem pojawia się kolejna ofiara ? Timothy McDougal, znaleziony na molo, bez koszuli z trzema wystającymi z piersi strzałami. Z pozoru wydaje, iż zarówno Cassandra jak i Timothy, kompletnie nie mają ze sobą nic wspólnego. Jednak prawda jest inna. A kiedy okazuje się, iż morderca, zabija inspirując się pewnymi obrazami, śledztwo nabiera intensywnego tępa, w rezultacie doprowadzając Nas do zaskakującego finału. Jest jeszcze Holly, która jako jedyna może pomóc policji w śledztwie, jednak kobieta głęboko skrywa pewien sekret, którego nie ma zamiaru zdradzać


Każdy człowiek ma swoje sekrety. Tamże, s. 111.



Sekret, którego nie zdradzę, to wyjątkowo nieprzewidywalna, emocjonująca, refleksyjna, angażująca, nietuzinkowa, a także niebanalna lektura. Mimo iż, to moje DOPIERO drugie spotkanie z twórczością Autorki, to muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Kompletnie się nie spodziewałam, że ta historia pochłonie mnie do tego stopnia. Czytałam z wypiekami na twarzy, bowiem Autorka, tak zgrabnie manipuluje czytelnikiem i wodzi go za nos, że ciężko się oderwać i szybko znaleźć potencjalnego mordercę. Oczywiście, moi kandydaci, których typowałam, na potencjalnych sprawców, tych nad wyraz okrutnych morderstw, w rezultacie się nimi nie okazali. Także, zostałam mile zaskoczona, zmanipulowana, a moment, w którym dowidziałam się kto zabija, był dla mnie szokiem... Niemniej jednak, zakończenie chyba najbardziej na mnie wpłynęło. Dało do myślenia, wprowadziło ogólny chaos myśli.

Wyjątkowo zgrabne połączanie ze sobą wszystkich bohaterów, sukcesywnie i klarownie odsłaniająca się prawda, nieustająca aura tajemnicy, lekki, dynamiczny i bogaty język jakim operuje Autorka, niesamowicie precyzyjnie wykreowane postaci, nietuzinkowy sposób powiązania scen zbrodni z Żywotami Świętych, to tylko kilka z atutów tej publikacji. Historia pochłania bez reszty i od pierwszych stron angażuje.

Cała fabuła nie skupia się tylko i wyłącznie na kolejnych zabójstwach, mimo iż jest to element dominujący, jak i na odkrywaniu prawdy, lecz dodatkowo pojawiają się watki poboczne. Mam na myśli to, iż Autorka poświęciła również chwilę na zaznajomienie się z życiem prywatnym Maury. Na jej drodze ponownie pojawia się Daniel, jak i jej matka Amalthea. Powrót matki spowodował, iż w kobiecie obudziła się nienawiść, natomiast pojawienie się Daniela, przywołało w kobiecie dawne uczucie, które po dziś dzień jest aktualnie i nadal tak samo silne. Mimo iż, ich relacja jest skomplikowana i wyjątkowo trudna, to z naturalnością, możemy odczuć, że Maura, darzy swojego wybranka ogromnym uczuciem (i z wzajemnością).

To była wyjątkowa podróż, pozwalająca zapomnieć o otaczającej mnie rzeczywistości. To zdecydowanie jeden z lepszych kryminałów, jakie udało mi się do tej pory przeczytać. Cały czas się zastanawiam, czy ta książka stała się początkiem, do tego, aby przeczytać poprzednie dzieła Autorki. A może wówczas, pokocham twórczość Tess Gerritsen, tak bardzo, jak moja serdeczna koleżanka? Czas pokaże. Serdecznie polecam! Koniecznie przeczytajcie! Satysfakcja gwarantowana!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bibliotecznie

ilość recenzji:85

brak oceny 2-11-2017 19:58

Skojarzynki:
zbrodnia * dzieci * posądzenia * zaginięcie * śledztwo *święci męczennicy

"W dzisiejszych czasach przypominamy wszyscy kule bilardowe, które czasami się ze sobą zderzają, a potem toczą każda w swoją stronę."

"Kiedy człowiek zmarnuje ostatnią szansę, może tego żałować do końca życia."

Moje pierwsze spotkanie z Tess było niezwykle udane. I z pewnością przygoda z tą autorką nie skończy się na jednej powieści. Jedyne, co mnie trochę martwi, to to, że jest to już dwunasty tom cyklu o pewnym żeńskim duecie, a lubię czytać serie w kolejności chronologicznej ze względu na wydarzenia w tle. Jednak nieznajomość wcześniejszych faktów z życia bohaterów nie stanowiła problemu podczas lektury. Autorka opisała wszystko w taki sposób, że analizując poczynania policjantów można było równocześnie śledzić ich życie prywatne i relacje zachodzące między nimi.

Doktor Maura Isles i policjantka Jane Rizzoli, wraz z detektywem Barrym Frostem, ścigają przestępców w Bostonie. Tym razem detektyw Rizzoli zastaje na miejscu zbrodni makabryczny widok. Ofierze wyłupiono oczy i ułożono je na jej dłoni. Co ciekawe, badanie toksykologiczne nie wykazało żadnej trucizny. Wszystkie rany zaś, jakie odkryła na ciele kobiety doktor Isles, powstały już po jej śmierci. Zatem... jak zginęła? Kiedy ją znaleziono, wyglądała tak, jakby spokojnie leżała na łóżku, czekając na śmierć. To przecież niespotykane. Niemożliwe po prostu! Każdy broni się do ostatniej chwili świadomości. Tymczasem Cassandra Coyle, producentka horrorów, potulnie pozwoliła się zabić... Jak to się stało? Tego właśnie próbuje się dowiedzieć policja, rozpoczynając śledztwo.

Krótko po pierwszym odkryciu znaleziono kolejną ofiarę. Tym razem był to młody mężczyzna, w którego pierś ktoś pośmiertnie wbił trzy strzały. Jane nie miała pomysłu na to zabójstwo. Śmierć rytualna? Zemsta? Głupia zabawa? Nie wiadomo. Nic do siebie nie pasuje, choć Jane ma wrażenie, że te dwie zbrodnie się łączą. Rozpoczyna poszukiwania, które prowadzą do niesamowitych wniosków. Nikomu bowiem nie przeszło nawet przez myśl, że będzie to sprawa, która swój początek miała aż dwadzieścia lat temu... Wtedy zaginęła mała dziewczynka, a pewną rodzinę oskarżono o molestowanie dzieci i skazano na lata więzienia. Ale to dopiero początek...

Jak to się stało, że sprawa sprzed lat wiąże się z obecnymi zbrodniami? Ile jeszcze powiązanych z tym śledztwem ofiar znajdą policjanci? Kto jest winny i dlaczego eliminuje kolejne osoby? Co mają wspólnego święci męczennicy z naszymi ofiarami?

Powieść niesamowicie wciąga. Akcja rozkręca się powoli, ale kiedy następuje przełom, rusza z kopyta i nie zwalnia już do ostatnich stron. Dałam się wciągnąć w intrygę, podążałam za Jane i Maurą, i podejrzewałam wszystkich po kolei. Nakombinowałam się zdrowo, analizując wszelkie przesłanki, ale ostatecznie i tak nie udało mi się odkryć winnego wcześniej. Może gdyby było trochę więcej wskazówek, byłoby łatwiej, ale to i tak nie zepsuło mi zabawy w śledczego.
Mam nadzieję, że niedługo znów wpadnie mi w ręce powieść Tess Gerritsen, bo warto poświęcić czas i wejść do jej świata.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ewelina Marciniak

ilość recenzji:1

brak oceny 1-11-2017 15:07

Maurę Isles i Jane Rizzoli poznałam co najmniej kilka lat temu i od tamtej pory niezmiennie wyczekuję na kolejne historie z ich udziałem. Uwielbiam ten kobiecy duet, ale przede wszystkim tajemnice odkrywane w ich wspólnym śledztwie.

W Bostonie zostaje znalezione ciało młodej kobiety, która leży we własnym łóżku, a w dłoni trzyma swoje gałki oczne. Jane i Maura widziały w życiu wiele, jednak ten widok jest jednym z bardziej makabrycznych, a dodatkowo pani doktor po raz pierwszy ma trudności z ustaleniem przyczyny zgonu. Tymczasem ginie kolejna osoba - mężczyzna, który w piersi wbite ma strzały. Maura w tych zbrodniach widzi symbolikę religijną i prosi o pomoc znajomego księdza - Daniela Brophyego. Potwierdza on, że ofiary zostały okaleczone tak, jak męczennicy - Święta Łucja i Sebastian. Śledztwo Jane prowadzi ją do sprawy sprzed kilkunastu laty dotyczącej ośrodka, w którym były molestowane dzieci i odprawiało się w nim obrzędy satanistyczne. Dwie zamordowane osoby oraz odkryta trzecia były dziećmi, które oskarżyły właścicieli ośrodka o molestowanie. Detektywi trafiają na ślad jedynej osoby, która może powiedzieć im prawdę - Holly, która była jedną z pokrzywdzonych dziewczynek. Jednak Holly nie ma zamiaru zdradzać od lat ukrywanej tajemnicy...

Mimo, że to już 12. książka z serii, nie zauważyłam pogorszenia poziomu. Niestety często tak bywa, że kolejne książki z cyklu są zbyt przekombinowane, czy też po prostu nudne, jednak nie w tym przypadku. Tess Gerritsen zdecydowanie nie wyszła z formy dając nam kolejny przykład na to, że jest jedną z najlepszych autorek kryminałów zagranicznych. Sprawa morderstw nawiedzających Boston jest budowana powoli i przemyślanie, a narracja tajemniczej bohaterki Holly niezwykle wzmaga ciekawość. Jak zawsze w książkach Tess, prowadzona sprawa ma drugie dno. Odpowiedź nie jest prosta, a czytelnik musi się sporo namęczyć, aby odgadnąć o co tak naprawdę chodzi i co najważniejsze - kto jest ofiarą. Autorka ma prawdziwy talent do opowiadania historii i utrzymania czytelnika w gotowości do zgadywania aż do samego końca. Nie brakuje szczegółowych opisów sekcji zwłok, czy też rozbierania na czynniki pierwsze psychiki bohaterów. Obfitujący w napięcie, z dbałością o szczegóły "Sekret, którego nie zdradzę" sprawia, że czujesz się bardzo zaangażowany w śledztwo i bardzo podobnie jak Rizzoli i Isles, próbujesz odkryć wskazówki, zanim zabójca ponownie uderzy. Było wiele wątków poruszanych w tej opowieści, które w końcu połączyły się w najbardziej szokujący sposób.

Skomplikowane i trochę smutne życie Maury staje się jeszcze bardziej zagmatwane za sprawa powrotu dwóch osób - jej matki Amalthei i ukochanego Daniela. Pierwszy powrót niesie za sobą nie tylko przypomnienie bólu i nienawiści do matki, ale również dodatkowe tajemnice, które chyba nie do końca zostały odkryte. Natomiast ponowne spotkanie z Danielem... Jak mi go strasznie brakowało! Przez kilka ostatnich książek autorka nie umieszczała go w fabule i trochę bałam się, że to już zamknięta sprawa, ale na szczęście powrócił. Ich relacja jest bardzo skomplikowana i trudna, jednak czytając o tym co dzieje się w sercu Maury, gdy myśli o ukochanym, czy też go widzi, po prostu czuć tą chemię pomiędzy nimi, nawet gdy jedynie o tym czytamy, nie widzimy tego. Ich związek zawsze interesuje mnie o wiele bardziej, niż Jane i Gabriela, bo wydaje mi się bardziej romantyczny i namiętny. I brawo dla Angeli za wykonanie jedynego słusznego kroku!

"Sekret, którego nie zdradzę" to kolejna rewelacyjna książka w dorobku autorki, która tylko potwierdza, że cała seria taka jest. Relacja między dwiema głównymi postaciami jest świetna, a morderstwa są naprawdę makabryczne. Jeżeli jeszcze nie znacie cyklu o policjantce Jane Rizzoli i patologu sądowym Maurze Isles (co wydaje się wręcz niemożliwe, zwłaszcza dla fanów gatunku), to polecam gorąco i zazdroszczę, że 12 tak fantastycznych thrillerów jeszcze przed wami...

Czy recenzja była pomocna?