Przeczytałam ją i wciąż czuję się w pełni nią usatysfakcjonowana. Bardzo mi się podobała! Przy takiej książce ma się ochotę obniżyć punktacje innym, gdyż tutaj nawet dziesiątka to zupełnie za mało. Oj bardzo mnie zaskoczyła! Same opisy zauroczenia Tamary, kiedy nie wie co się z nią dzieje, kiedy w pobliżu jest On. Tłumaczy to na wiele sposobów. Z początku uważa, że używa perfum z feromonami i dlatego tak na nią działa. Później podkłada to pod menopauzę, gdyż mając przeszło czterdzieści lat, to najpewniej ten czas. Wielokrotnie czytamy jej reakcje, później to co mówi w swojej fantazji, a na koniec co wypowiadają jej usta. W ten sposób mamy jej potrójny obraz sytuacji, który sprawia, że można się w książkę wczuć. Tamara wie, że jest dorosłą kobietą i ma męża, choć nie ważne, że aktualnie chce się z nim rozwieść, więc przelotne flirty nie powinny być jej w głowie. Jednak z powodu pogłębiającej się choroby męża, od bardzo dawna nie współżyli, więc jej sfera kobieca jest mocno zaniedbana. I tutaj początkowo nie chcemy jej zrozumieć, gdyż opisując nam wcześniejszy czas na początku małżeństwa widzimy, że byli bardzo szczęśliwi. Naprawdę się kochali, wspierali wzajemnie i ubóstwiali swoją córeczkę, która obecnie jest nastolatką. Często o niej wspomina, jednak ona sama gości tu bardzo rzadko. Bardziej chodzi tu o wspólne chwile, niż o zaznaczenie jej osoby jako ważnej dla treści. Jednak co jakiś czas mamy podkreślenie, że wszystko się zmieniło przez to, co on zrobił. Dopiero po dziewięćdziesiątej stronie wiemy o co takiego chodzi. To wszystko zburzyło jej zaufanie, straciła coś, czego dawniej była pewna. Nie widzi już siebie już jako atrakcyjnej kobiety. Mąż chorując nie bardzo potrafi się zachować, czasem jest opryskliwy, a niekiedy używa tylko pojedynczych słów. Obecnie jest bardziej balastem, niż podporą. I tutaj rozpoczyna się ten etap, kiedy zaczynamy rozumieć jej postępowanie. Tym bardziej, że wiemy co on wcześniej zrobił. Jednak mamy tu jeszcze jeden wątek, którym jest program w którym Tamara bierze udział. By mieć pieniądze na dalsze leczenie męża przez miesiąc będzie w programie telewizyjnym, gdzie każda wykonywana tam rzecz jest jedną wielką ,,niespodzianką z udziałem obiektu jej westchnień. Jednak czy aby na pewno ludzie tam występujący są szczerzy? Co na to wszystko serce Tamary, nie wspominając o wielkim napięciu pomiędzy jej udami?
Jejku, ale ta historia strasznie mi się podobała! Wątek romantyczny, postępująca fabuła, wyznania z głębi serca, historia upadającej miłości i choroba, która starannie odbiera mniejsze i większe sprawności. Mega książka, naprawdę jestem pod jej ogromnym wrażeniem! Strasznie mocno wam ją polecam!!!
Opinia bierze udział w konkursie