SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Marginesy
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 800
  • Wysyłka Kup do 15:00, wyślemy jeszcze dziś!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

'Shantaram to czytelniczy Święty Graal. To nagroda za setki i tysiące przeczytanych rzeczy średnich. To osiemset stron czytelniczego raju, zasysającej i hipnotyzującej lektury, w trakcie której jedyne co nam przeszkadza, to świadomość, że musi się skończyć.

Nigdy w życiu nie kupiłem tak wielu egzemplarzy jakiejś książki na prezenty dla przyjaciół. Wszyscy są wdzięczni. To jak przypadek ciężkiego uzależnienia: jeżeli przeczytasz kilka pierwszych stron, jesteś stracony dla bliskich i pracy na nadchodzący czas'. - Marcin Meller

'Shantaram' znaczy 'boży pokój'. To imię nadali bohaterowi książki jego hinduscy przyjaciele, zamykając w nim całą historię opowiedzianą w tej książce: historię odnalezienia prawdy o sobie w Indiach. Ale droga do 'bożego pokoju' wiodła przez tak dramatyczne wydarzenia, że chwilami aż trudno uwierzyć, iż miały one miejsce naprawdę. Ciemne interesy, handel narkotykami i bronią, fałszerstwa, przemyt, gangsterskie porachunki - a zarazem romantyczna miłość, głębokie przyjaźnie, poszukiwanie mentora, poznawanie filozofii Wschodu. O tym właśnie jest Shantaram.

Jest to prawdziwa historia życia urodzonego w 1952 roku Australijczyka. 'W australijskim charakterze zakorzenione jest szczere ciepło i gotowość do działania - i to w australijski sposób, gdzie odwaga i uczciwość nadal coś znaczą. Australijczycy są odważni i nie wahają się, by spróbować wszystkiego' - opowiada Roberts.

Porzucony przez żonę, znalazł pocieszenie w heroinie. Zaczął napadać na banki (ubrany zawsze w garnitur okradał tylko ubezpieczone firmy, przez co media zwały go rabusiem-dżentelmenem). Schwytany, został skazany na 20 lat w 1978 roku. W lipcu 1980 roku biały dzień uciekł z więzienia Pentridge Victoria's, stając się jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi w Australii. Przedostał się do Indii. To miał być krótki przystanek w podróży z Nowej Zelandii do Niemiec. Został na dłużej. Ukrywał się w slumsach, gdzie leczył biedaków, był żołnierzem bombajskiej mafii, walczył z Armią Czerwoną w Afganistanie. Poznał Karlę - tajemniczą femme fatale, Amerykankę szwajcarskiego pochodzenia, która długo nie potrafiła odwzajemnić jego uczucia.

Powieść napisana jest w formie pamiętnika. 'Niektóre historie z mojego życia opisane są tak, jak się wydarzyły, a inne to wymyślona narracja, jedynie zaczerpnięta z moich doświadczeń' - tłumaczy Roberts.

Opublikowana w Australii w 2003 roku książka szybko stała się bestsellerem. Tak entuzjastyczne przyjęcie było zaskakujące dla samego autora. Zastanawiając się nad fenomenem swojej książki, mówił tak:

'Wielu ludzi zareagowało na książkę w sposób bardzo emocjonalny, zaangażowali w to swoje rodziny i przyjaciół, namawiając ich do lektury. To, co jest w niej najbardziej interesujące, to fakt, że Lin, główny bohater, nikogo nie oceniał, w otwarty sposób opowiadał o tym, że się wstydzi swoich czynów, i żałował tego, co uczynił. Bardzo troszczył się o innych. Mężczyźni dziękowali także za to, że napisałem rzecz o miłości. Żołnierze, gliniarze, motocykliści, strażnicy więzienni, więźniowie odsiadujący wyroki i pracownicy ochrony, wszyscy pisali do mnie, dziękując za to, że opisałem twardego faceta, który szaleje z miłości'.

O Autorze

Gregory David Roberts - jeden z najpopularniejszych współczesnych pisarzy australijskich. Urodzony w 1952 roku w Melbourne (jako Gregory John Peter Smith), w 1978 został skazany na dwadzieścia lat za napady z bronią w ręku. Dwa lata później w biały dzień brawurowo uciekł z więzienia

o zaostrzonym rygorze i stał się jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców Australii.

Przez blisko dziesięć lat ukrywał się w Bombaju. Początkowo mieszkał w slumsach, gdzie pracował jako lekarz ubogich. W tym samym czasie nawiązał pierwsze kontakty mafią. Wskutek intrygi trafił do ciężkiego bombajskiego więzienia Arthur Road. Ostatecznie został wykupiony przez zaprzyjaźnionego szefa mafii i stał się jego oddanym żołnierzem.

W 1990 roku we Frankfurcie został złapany za przemyt heroiny i niezwłocznie przekazany do Australii, gdzie skazano go na sześć lat więzienia. Po kolejnej udanej ucieczce zgłosił się dobrowolnie do więzienia, by 'odsiedzieć swoje i wrócić do rodziny'. To właśnie podczas odbywania kary zaczął pisać Shantaram.

Obecnie wycofał się zupełnie z życia publicznego, nie udziela wywiadów, nie spotyka się z czytelnikami. Tłumaczy, że wybrał 'kreatywne odosobnienie' - jak mówi: 'to służy moim relacjom z rodziną, więcej piszę. Zapewniam sobie czas i przestrzeń, gdzie mogę pracować - nad muzycznymi show, filmami i oczywiście nowymi powieściami'.

Wkrótce nakładem wydawnictwa Marginesy ukaże się druga, do tej pory niepublikowana w Polsce powieść pt. Cień góry, w której czytelnicy odnajdą kontynuację losów bohaterów pierwszej książki.

Fragment książki:

'Moja historia jest długa i pełna różnych zwrotów. Byłem rewolucjonistą, który zgubił ideały w heroinie, filozofem, który utracił moralność w zbrodni, i poetą, którego dusza przepadła w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Kiedy uciekłem z tego więzienia przez frontowy mur, pomiędzy dwiema wieżyczkami wartowników, stałem się w moim kraju najbardziej poszukiwanym człowiekiem. Szczęście uciekło razem ze mną i wspólnie pofrunęliśmy przez cały kraj aż do Indii, gdzie dołączyłem do bombajskiej mafii. Szmuglowałem broń i inne towary, byłem fałszerzem. Na trzech kontynentach trzymano mnie w kajdanach, bito, dźgano i głodzono. Poszedłem na wojnę. Zdobywałem działa wroga. I przeżyłem, a ludzie wokół mnie zginęli. Byli lepsi ode mnie, prawie wszyscy; lepsi ode mnie ludzie tracili życie przez jeden błąd, jedną fatalną sekundę czyjejś nienawiści, miłości albo obojętności. A ja ich grzebałem, zbyt wielu, opłakiwałem ich życie i historię.

Ale moja opowieść nie zaczyna się wśród nich ani w mafii; sięga do tego pierwszego dnia w Bombaju. To tam los włączył mnie do gry. Szczęście dało mi karty, które doprowadziły mnie do Karli Saaranen.

I zacząłem grać tymi kartami od pierwszego spojrzenia w jej zielone oczy. Tak więc ta historia zaczyna się jak wszystkie inne - od kobiety, miasta i odrobiny szczęścia'.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Kategoria: Literatura piękna,  książki o mafii
Wydawnictwo: Marginesy
Wydawnictwo - adres:
marginesy@marginesy.com.pl , http://www.marginesy.com.pl , 01-527 , ul. Mierosławskiego 11a , Warszawa , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 800
ISBN: 9788367262972
Wprowadzono: 09.06.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Born of Death Die Tom 3 Książka 33,60 zł
Dodaj do koszyka
Czas bezprawia (twarda) Książka 43,72 zł
Dodaj do koszyka
Szczęście pisane marzeniem Książka 36,50 zł
Dodaj do koszyka
Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Shantaram - Gregory David Roberts

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 3 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ostatni akapit Natalia Leszka

ilość recenzji:20

14-08-2024 15:42

"Dużo czasu minęło i wiele się na świecie zmieniło, zanim nauczyłem się tego, co wiem o miłości, przeznaczeniu i ludzkich decyzjach. (...) wybór pomiędzy nienawiścią i wybaczeniem może stać się historia twojego życia".

Proza, która może być czystą filozofią dnia codziennego i drogowskazem życiowym.

KSIĄŻKA, KTÓRA CIĘ POCHŁONIE
O ile jestem wielką fanką zakończeń książki, to rzadko zatrzymuje mnie pierwsze zdanie. Tutaj już ono zostało przeze mnie zauważone.
Ba! To nie pierwsze zdanie, ale cały akapit tworzy wprowadzenie, które łapie za rękę i nie puszcza już do samego końca tej historii.
Marcin Meller nazwał "Shantaram" czytelniczym Świętym Graalem.
Dla mnie ta książka to artefakt - przedmiot o potężnej mocy, wzmacniający moje czytelnicze zachwyty. Kiedy czytam coś takiego jak "Shantaram" to mam wrażenie, że wracam jak z kompasem w dłoni na właściwą ścieżkę czytelniczych odkryć.

KIM JEST...?
Lindsay Ford.
Główny bohater powieści przybiera różne imiona.
Lin, Linbaba - ktoś wyjątkowy.
Dla hinduskich przyjaciół Lin, uzyskał też inne imię, Shantaram, co znaczy "człowiek pokoju".
"Shantaram" jest po części prawdziwą historią uciekiniera - książka opisuje sfabularyzowane, ale w jakiejś mierze rzeczywiste zdarzenia.
Stracił żonę, odebrano mu córkę, popadł w heroinowy nałóg i zaczął napadać na banki. Schwytany, uciekł z więzienia i przedostał się do Indii...

BOHATEROWIE DRUGIEGO(?) PLANU
"Wokół nas codziennie rodziły się miliony marzeń. Miliony marzeń ginęły i znowu się odradzały. To wilgotne powietrze było gęste od marzeń - w tym moim Mumbaju".

Bombaj, świat kontrastów - kosztownych szat i żebraków śpiących w bramach. Szmuglerów w różnych obszarach i głębokiej duchowości znajdującej odbicie w zwyczajnych, codziennych rozmowach. Miasto jako pełnoprawny bohater opowieści. Żyje, oddycha; ma swoją historię i puls.
To opowieść o wojnie, miłościach i haraczach.
O zemście i palącej nienawiści.
O skrajnościach: narkotykach, wielkich pieniądzach, ale też ogromnej biedzie i walce o wpływy.
Świat Indii, slumsów, w których mieszkał Lin, to świat, który go pochłonął. Chciał się tam zgubić a został odnaleziony przez wielu potrzebujących ludzi, którym pomagał dzień i noc. Czasem wbrew nadziei i wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Wizyta w rodzinnej wiosce przyjaciela, wśród prostych i szczerych ludzi, powoduje zmianę w jego sercu i duszy. Otwarte przestrzenie wokół sprzyjają otwarciu przestrzeni w ludziach - nie ma się za czym skryć, nie ma gdzie uciec, nie można niczego schować.
Ale "Shantaram" to nie tylko Lin.
To powieść z wieloma ciekawymi postaciami. Każdy wnosi nowe spojrzenie i swoje przemyślenia, a także swój wyjątkowy sposób na życie w tym miejscu.
Arena wielobarwnym postaci.
A wśród nich on, Kadirbaj, może święty, może o nadnaturalnej mocy,... a może jedynie fascynujący człowiek.
Staje się Lina i ojcem, i mentorem jednocześnie.

TO, CO NAJWAŻNIEJSZE
"Powiedziałem Prabakerowi (...), że to miłość czyni ludźmi wielkimi, a nienawiść małymi. Powiedziałem, że mój mały przyjaciel należy do największych olbrzymów, jakich znam, ponieważ nie ma w nim ani odrobiny nienawiści. Powiedziałem, że im lepiej go poznaję, tym większy się staje".

To historia niezwykłej i szczerej przyjaźni między mężczyznami.
Oj, to historia, która i bardzo śmieszy, i głęboko porusza.
Książka zawiera ogrom wątków, mogłaby obdarować kilka innych tomów.
Opowieść o decyzjach, o szukaniu swojego skrawka i miejsce w świecie.
W końcu - to wielka powieść o wolności. Czym ona jest, jaką cenę trzeba zapłacić, żeby ją na nowo czasem odzyskać. Jak odczuwa się życie, kiedy wolność jest ciągle zagrożona.
To historia o ciągłym przebaczaniu, najczęściej... samemu sobie.
Czytamy tę książkę zatopieni w historię głównego bohatera.
Idziemy śladami jego ewolucji. Zaglądamy coraz głębiej i docieramy do naprawdę emocjonujących i czasem trudnych do przyjęcia prawd o nim i jego życiu.

CO O NIEJ SĄDZĘ?
Ta książka budzi we mnie zachwyt - ma kompilację tego, co w powieściach kocham.
To taki soczysty kawał literatury - będę ją polecać każdemu. Może nie każdy będzie ją odbierał i przeżywał, tak jak ja, ale jest to bardzo prawdopodobne, że będzie podzielał ten zachwyt, choćby w jakiejś części.
Ciekawa narracja, wciągająca historia; opisy miejsc, zjawisk, ludzi, przemycanie filozofii myślenia autora.
Jestem zafascynowana (zafascynowana!) jego porównaniami, opisami i analizą. Trafne spostrzeżenia co do ludzi, obserwacja świata, rzeczywistości - wszystko to wciąga nas i pochłania. Opisy zapachów, temperatury, ludzi - autor robi to w tak sugestywny sposób, że nagle stajemy obok i patrzymy na świat jego oczami, czujemy zapach jego nosem, słyszymy, odczuwamy, to co on...

To książka, w której to, co najżywsze to również to, co jednocześnie najbardziej uświadomione - te przebłyski zrozumienia postępowania, swoich uczuć i złożoności wielu spraw. A równolegle przyzwolenie sobie na odczuwanie i przeżywanie życia w wielu jego aspektach, w całym spektrum złożoności.
To książka o trzech kwestiach: o głównym bohaterze, o mieście, o filozofii życiowej.
Dla mnie - pełnia satysfakcji.

CO WE MNIE ZOSTAWIŁA
"Przestrzeń odbija się w nieskończoność w dwóch lustrach - jasnym lustrze czynów i słów i mrocznym lustrze, pełnym rzeczy niewypowiedzianych i nieuczynionych".

"Shantaram"... I nie ma nas dla świata, bo chcemy już tylko czytać.
"Shantaram", mój Święty Graal, mój artefakt, moja czytelnicza miłość...

"Każde uderzenie ludzkiego serca (...) jest kosmosem możliwości".

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Mariola rciuch.

ilość recenzji:1

1-03-2023 10:14

Zweryfikowany zakup

Autor tej opinii jest naszym klientem. Kupił ten produkt w naszym sklepie.

Książka jest rewelacyjna można tu znaleźć miłość ,walkę ,przyjaźń ,egzotykę ,siłę .Polecam

Czy recenzja była pomocna?