- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.wartownicy. Grey był przekonany, że Fraser przestawiał się w głowie na francuski, żeby w nerwach nie wymsknęło mu się coś po angielsku. - De rien - wyszeptał w odpowiedzi Grey, a Fraser wydał z siebie stłumiony gardłowy śmiech. Było pochmurno, po niebie płynęły resztki deszczowych chmur. To akurat dobrze: powierzchnia wody nie była równa, załamana przez słabe światło, wystające kamienie i dryfujące gałęzie drzew. Ale nawet w takich warunkach doświadczony zwiadowca nie mógł nie wypatrzyć tylu łodzi. Podpułkownik czuł chłód na twarzy, lecz ręce miał spocone. Ponownie dotknął sztyletu przytroczonego do pasa. Zdawał sobie sprawę, że robi to co kilka minut, jakby ciągle musiał sprawdzać, czy wciąż tam jest, jednak nie mógł nic na to poradzić, a nawet nie chciał. Wytężył wzrok i rozglądał się w poszukiwaniu blasku ogniska czy jakiegokolwiek nic. Zastanawiał się, ile jeszcze. Dwie mile, trzy? Na razie nie było mu dane zobaczyć klifów na własne oczy i nie był pewny, jak daleko od Gareon się znajdują. Nurt wody i delikatne kołysanie łodzi sprawiło, że zrobił się senny, mimo towarzyszących mu emocji, więc pokręcił energicznie głową i przesadnie ziewnął, żeby się pobudzić. - Quel est ce bateau? Co to za łódź? - Z brzegu doszło do nich ledwo słyszalne wołanie, niewiele głośniejsze od nocnego pohukiwania sowy. Simon Fraser chwycił mocno dłoń podpułkownika, niemal ją miażdżąc. - Celui de la Reine! - odkrzyknął w odpowiedzi Fraser. Grey zacisnął zęby, żeby przypadkiem nie rzucić czegoś głupiego. Jeśli czekający na brzegu zwiadowcy zażądaliby konkretnego hasła, żołnierze w łodzi połamaliby mu kończyny na miejscu. - Passez! - odkrzyknął zwiadowca, a Fraser zwolnił uścisk. Głęboko oddychając, trącił podpułkownika i ponownie wyszeptał przeprosiny. - De, kurwa, rien - wymamrotał Grey, pocierając dłoń i rozprostowując palce. Zbliżali się. Żołnierze bujali się, niecierpliwie wyczekując starcia, nawet i bardziej niż John - sprawdzali broń, rozprostowywali mundury, odkasływali, spluwali za ramię, jednym słowem przygotowywali się na bitwę. Jeszcze bardziej nerwowo zrobiło się piętnaście minut przed dobiciem do brzegu. Wtedy znowu odezwał się zwiadowca. Greyowi ścisnęło się serce, a stare rany znowu pulsowały, i to tak mocno, że prawie westchnął z bólu. - Qui ?tes-vous? Que sont ces bateaux? Kim jesteście? Co to za łodzie? - podejrzliwy francuski głos domagał się odpowiedzi. Tym razem John był przygotowany i sam chwycił Frasera za rękę. Simon przytrzymał się go i nachylił w stronę wybrzeża. - Des bateux de provisions! les anglais sont proches! To łodzie z zapasami! Anglicy są niedaleko! Grey poczuł ogromną potrzebę wybuchnięcia śmiechem, ale powstrzymał się. ,,Sutherland" naprawdę znajdował się niedaleko, przyczajony poza zasięgiem dział, ale żabojady nie mogły mieć o tym pojęcia. - Passez! - zawołał strażnik, tym razem ciszej, i łodzie sprawnie przepłynęły przez ostatni zakręt. Ich łódź uderzyła o piasek. Połowa załogi natychmiast wyszła na ląd i pociągnęła ją dalej. Wolfe wyskoczył z niej niezgrabnie, choć z zapałem, wyraźnie przeszła mu już ochota na ponure wiersze. Przenieśli się na pobliską mieliznę, gdy reszta łodzi dobijała do brzegu, a chmara czarnych sylwetek wysypywała się z nich niczym mrówki z mrowiska. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki Salmagundi: 1) zbiór niepowiązanych ze sobą elementów, 2) danie składające się z mięsa, owoców, warzyw i/lub innych produktów, które kucharz miał pod ręką; zazwyczaj podawane jako dodatek do innego posiłku (przypis autorki). [wróć] Chodząc nędznymi ulicami, przekł. Marta Dziurosz, wyd. Rebis. (Wszystkie przypisy, jeśli nie podano inaczej, pochodzą od tłumaczy). [wróć] Właściwa nazwa to strętwa; zwyczajowa nazwa węgorz elektryczny nawiązuje do kształtu ciała ryby i do obecności narządów elektrycznych. [wróć] Mt 5,6. Biblia Tysiąclecia, Pallottinum, Poznań 2003. [wróć] Stubby (ang.) - krępy, przysadzisty. [wróć] Thomas Gray, Elegy written in a Country Churchyard, przełożył Stanisław Barańczak. [wróć] Ibidem. [wróć]
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Fantastyka, fantasy, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Świat Książki |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 145x205 |
Liczba stron: | 600 |
ISBN: | 978-83-659-2883-2 |
Wprowadzono: | 16.12.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.